Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, Krzysztof K., który w listopadzie 2022 roku w Myślenicach zaatakował nożem kierowcę biskupa Roberta Chrząszcza, ciężko go raniąc, został skazany na 9 lat pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny. Co jednak szokujące, Krzysztof K. przed ogłoszeniem wyroku po prostu… wyszedł z sądu. „Człowiek skazany za próbę zabójstwa na 9 lat chodzi wolno po ulicy” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Maciej Krzyżanowski, reprezentujący przed sądem pokrzywdzonego.
13 listopada 2022 roku 56-letni kierowca biskupa Roberta Chrząszcza towarzyszył mu w wizytacji kanonicznej kościoła pw. Podniesienia Krzyża w Myślenicach. Wykonywał na polecenie biskupa zdjęcia, wówczas podszedł do niego jak się później okazało 30-letni Krzysztof K. z nożem w rękach. Rzucił w stronę 56-latka hasło: „Oddajesz życie”, po czym zaatakował go nożem w głowę oraz w okolice serca. Pokrzywdzonemu udało się jednak wyrwać i wyrzucić nóż napastnikowi, po tym jednak upadł zalany krwią, a napastnik uciekł. W momencie ataku napastnik był pijany. Jak dowiaduje się portal wPolityce.pl, dziś Sąd Okręgowy w Krakowie wydał wyrok w tej sprawie.
Te wszystkie okoliczności, począwszy od wyjęcia noża, oznajmienia: „oddajesz życie”, uderzenia w takie narządy jak głowa i część nad sercem, gdzie są tętnice, a do tego jeszcze ucieczka i pytanie po 2-3 godzinach od tego zdarzenia kolegi, czy pokrzywdzony przeżył, dowodzą w sposób niebudzący najmniejszych wątpliwości, że mamy do czynienia z zamiarem bezpośrednim, czyli że oskarżony powinien odpowiadać za usiłowanie zabójstwa z zamiarem bezpośrednim, a nie ewentualnym, jak chciał tego prokuratura. Sąd zgodził się ze mną w tej kwestii
— podkreśla w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Maciej Krzyżanowski. Okazuje się, że prokurator chciał dla oskarżonego 10 lat więzienia, a przedstawiciel pokrzywdzonego 13 lat. Ostatecznie Krzysztof K. został skazany na 9 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa z zamiarem bezpośrednim.
Pan pokrzywdzony dostał jeszcze 50 000 zł zadośćuczynienia za krzywdę. Sąd stwierdził, że żadne pieniądze nie naprawią tej krzywdy, w związku z tym dał pokrzywdzonemu 50 tys. zł, my wnioskowaliśmy o 200 tys. zł
— dodaje adwokat.
Szokująca sytuacja w sądzie
Zaskakująca jest jednak sprawa tego, że oskarżony jeszcze przed wydaniem wyroku… wyszedł sobie jak gdyby nigdy nic z sądu.
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że oskarżony, który był dziś na rozprawie, po tym jak się przewód zamknął i sąd powiedział, że udaje się na naradę, czekała trójka policjantów, i w tym momencie… oskarżonych wyszedł i nie pojawił się już na ogłoszeniem wyroku. Człowiek skazany za próbę zabójstwa na 9 lat chodzi wolno po ulicy. Mało tego, on został zwolniony z aresztu w listopadzie ubiegłego roku przez Sąd Okręgowy w Krakowie, zostały zastosowane inne środki łagodniejszego rodzaju. Krzysztof K. od listopada chodzi na wolności
— alarmuje mec. Maciej Krzyżanowski.
Adwokat wskazuje też, że chociaż nie da się udowodnić, iż Krzysztof K. dokonał swojego ataku z pobudek antyreligijnych, to jednak dostrzega, iż na jego działanie mogła mieć wpływ obserwowana chociażby w mediach nagonka na Kościół.
Półtora roku temu, podczas pierwszych wyjaśnień w sądzie, Krzysztof K. powiedział: „Nie wiem, czy przypadkiem nie zwróciłem się do niego ‘pedofilu’. Jestem uczulony na tym punkcie. Byliśmy w tym miejscu, w którym byliśmy [przed Kościołem – przyp. red.] i jakiś pacjent robił zdjęcia w lesie. Mam uczulenie na pedofilów, nie lubię tych ludzi. Miejsce, w którym stał pokrzywdzony, mogło mi sugerować, że jest on pedofilem”
— mówi mec. Krzyżanowski. Adwokat podjął ten wątek dziś przed sądem.
Osoby chore, które są zaburzone, osoby, które nadużywają różnych środków, podsycane taką nieustanną nagonką na księży, na ludzi Kościoła, w momencie kiedy są właśnie w takim stanie jak oskarżony, czyli w momencie upojenia alkoholowego, wyzwalają takie emocje. Rolą sądu jest w tym momencie też to, by powiedzieć, że tak nie wolno czynić. Nagonka na Kościół musi się ograniczyć. Sąd nie odniósł się do tej koncepcji
— relacjonuje.
CZYTAJ TAKŻE:
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732617-nasz-news-skazany-na-9-lat-za-probe-zabojstwa-na-wolnosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.