Przemysław Wipler, na antenie Polsat News, wypowiedział się na temat pomysłów Giertycha, który stwierdził, że w przypadku dużej skali nieprawidłowości, należy przeliczyć jeszcze raz wszystkie głosy, które oddano podczas wyborów prezydenckich. „Z doświadczenia wiemy, że przy tak dużej liczbie komisji w Polsce, przeliczenie kilku, to tak jakby pan mi przeliczył jedną kilku dziesiętną moich włosów na głowie. Możemy policzyć ile ich mam, ale to nie zmieni faktu, że nie jestem łysy. I to widać” - stwierdził.
Wipler o przeliczeniu głosów
Polityk Konfederacji wypowiedział się na temat decyzji Sądu Najwyższego, który nakazał powtórne przeliczenie głosów w trzynastu komisjach obwodowych.
Jest to kompletnie bez znaczenia. Nie wpłynie to na globalny wynik wyborów. Przewaga i różnica ponad 300 tys. głosów nie stopniej po przeliczeniu kilkunastu komisji. Takich protestów po wyborach są zazwyczaj setki, a nawet tysiące. Te protesty muszą mieć bardzo dużą skalę, by Sąd Najwyższy podjął decyzję, żeby nie zatwierdzać wyników wyborów
— mówił.
Następnie odniósł się do słów Romana Giertycha, który powiedział, że w przypadku dużej skali nieprawidłowości, należy przeliczyć wszystkie głosy jeszcze raz.
Jestem przekonany, że takiej praktyki nie będzie. Gdyby przeliczyć wszystkie głosy w Polsce to nieprawidłowości by dotyczyły obu stron. Z doświadczenia wiemy, że przy tak dużej liczbie komisji w Polsce, przeliczenie kilku, to tak jakby pan mi przeliczył jedną kilkudziesiętną moich włosów na głowie. Możemy policzyć ile ich mam, ale to nie zmieni faktu, że nie jestem łysy. I to widać
— mówił Wipler.
CZYAJ RÓWNIEŻ:
xyz/Polsat News/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732303-wlosy-na-glowie-i-wybory-obrazowe-porownanie-wiplera
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.