Cóż powiedzieć o człowieku, który kłamie w sprawach oczywistych, zaprzecza łatwo weryfikowalnym faktom, przedstawia własną wersję zdarzeń i uporczywie trzyma się nieprawdziwych historii? Normalny człowiek kłamstwem się brzydzi. Donald Tusk kłamstwo wręcz ukochał. I może nie miałoby to dla ogółu większego znaczenia, gdyby nie fakt, że stało się ono osią działalności politycznej polskiego premiera. Byli już szaleni władcy w historii świata, więc nie jest to zjawisko nowe. Jeśli jednak patologiczny kłamca staje na czele demokratycznego państwa, robi się niebezpiecznie. Zwłaszcza, gdy za jego rządów kraj zadłużany jest galopującym tempie 1 miliarda 200 milionów zł dziennie.
Expose grozy, czyli lawina kłamstw Tuska
Wczorajsze expose Donalda Tuska pokazało, że jego jedynym celem jest polityczna zemsta na PiS, a jeśli realizowany jest jakiś spójny program to wyłącznie w obszarze wytyczonym wcześniej przez Zjednoczoną Prawicę. Człowiek bez twarzy nie ma problemu z tym, by przedstawiać go dziś publicznie jako własny, mimo że koalicja krytykowała to wcześniej wielokrotnie. Usłyszeliśmy więc, że żaden inny rząd nie prowadził tak dobrej polityki społecznej, nie wydawał tak wiele na programy prorodzinne, a głównym osiągnięciem premiera jest to, że przeznaczył 62 miliardy na 800+. Wyparł z pamięci fakt, jak naigrywał się z programu 500+ na etapie formułowania go przez PiS oraz to, że według jego ministra finansów pieniędzy na to „nie ma i nie będzie”. Dziś 800+ stało się nagle flagowym projektem Tuska. Podobnie jak CPK, zarżnięte popisowo przez jego ludzi, uznane za „gigantomanię” i szkodliwy plan „kolejowych szprych”. Dziś staje się nagle orędownikiem CPK, choć wiadomo, że w obecnym kształcie i przy potężnych opóźnieniach, pierwotna szansa została zaprzepaszczona.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk znów przypisuje sobie 500+ i 800+! Beata Szydło: Nie może się powstrzymać przed kłamstwami i manipulacjami ani na chwilę
Niebezpieczne eksperymenty z bezpieczeństwem
Na tym Donald Tusk nie poprzestał. Przypisał sobie zasługi PiS także w obszarze bezpieczeństwa, nie bacząc nawet na ordynarność swoich kłamstw. Wystarczy spojrzeć na doniesienia z ostatnich dni. Agencja Uzbrojenia podjęła decyzję o unieważnieniu postępowania na zakup 32 śmigłowców Black Hawk z polskich zakładów PZL Mielec. To kolejna decyzja kontraktowa osłabiająca nasze relacje z USA. Coraz bardziej zasadne są pytania o treść kontraktu podpisanego przez Tuska z Macronem oraz o realne uzgodnienia z Niemcami co do unijnych planów militarnych w Europie, opartych na regulacjach wyznaczonych przez Berlin i Brukselę.
CZYTAJ WIĘCEJ: Obronność, inwestycje, KPO. Stek kłamstw Tuska w Sejmie i chwalenie się sukcesami poprzedników. „Słaby, nerwowy, osamotniony”
Lista kłamstw i manipulacji w godzinnym wystąpieniu premiera jest zatrważająca. Jeszcze bardziej niepokojąca jest ewidentna obsesja wobec poprzedników. Odwołanie do PiS padło kilkadziesiąt razy, często w charakterze gróźb. Jak można było się spodziewać, szczególnie mocno Tusk zaakcentował sprawę „rozliczeń”.
Żadne nadużycie, żaden fałsz nie zostaną zamiecione pod dywan! Żadne. Tu na sali przed chwilą byli i może jeszcze pojawią się ci, którzy niedługo staną przed wymiarem sprawiedliwości. (…) Przy jednym z takim emocjonalnych momentów, kiedy prokuratura podejmowała działania wobec sprawców nadużyć, ktoś z pisowców trzymał plakacik: „Wszystkich nas nie zamknięcie”. Pewnie nie, ale prace trwają, chcę was zapewnić!
— mówił Tusk, uderzając jednocześnie w prezydenta Andrzeja Dudę kłamliwie podłym stwierdzeniem, że „ukrywał w swoim pałacu sprawców, których ściga państwo”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk nawiązuje do hasła „Wszystkich nas nie zamkniecie”. „Pewnie nie, ale prace trwają”. Premier wygraża opozycji i atakuje prezydenta
Zatrważające tempo zadłużania Polski
Cały ten teatralny popis Donalda Tuska miał jeden cel. Uzyskać w sejmowym głosowaniu wotum zaufania, by w powyborczym rozedrganiu przegraną Rafała Trzaskowskiego, scementować rozsypującą się koalicję. Mimo pozornego sukcesu, wszyscy mają świadomość, że rozbujana łajba coraz szybciej nabiera wody. Ileż mocna zszywać koalicję nićmi nienawiści, pogróżek i zemsty? Zwłaszcza, że jedyne „sukcesy” to te, które są niezasłużonym spadkiem po poprzednikach. Obecna rzeczywistość gospodarcza wygląda porażająco, co w swoim krótkim wystąpieniu zawarł poseł Zbigniew Kuźmiuk:
Jesteśmy najszybciej zadłużającym się państwem w Unii Europejskiej. W tamtym roku dług wzrósł o 320 miliardów złotych. W pierwszym kwartale tego roku o 111 i to tylko dług skarbu państwa. To oznacza, że w tamtym roku zadłużaliśmy się w tempie 900 milionów dziennie, a w pierwszym kwartale tego roku 1 miliard 200 milionów dziennie. I to jest kula śniegowa. Chciałbym pana zapytać, czy jest jakiś pomysł, aby tę kulę śniegową zatrzymać? Odnoszę bowiem wrażenie, że jest swoiste przyzwolenie na niepłacenie w Polsce podatków. Wyrazem tego jest na przykład odroczenie o 2 lata wprowadzenia systemu e-faktur. A miał być to system chroniący dochody z VAT-u. A teraz w ramach deregulacji przychodzi projekt ustawy o rezygnacji ze strategii podatkowych. Minister finansów nie chce wiedzieć, czy firmy stosują optymalizacje podatkowe to są bardzo dziwne
Regres, kryzys i co dalej?
Mandat Donalda Tuska opiera się więc wyłącznie na nienawistnej retoryce i zaprogramowanej niechęci wobec PiS. Jawi się oczywiście pytanie o to, kto ową niechęć programuje. Przebieg ostatniej, ale także i poprzednich, kampanii jasno wskazuje, że nie są to wyłącznie czynniki wewnętrzne. Gdyby wróg chciał podbić państwo bez jednego wystrzału, posłużyłby się takimi działaniami destabilizującymi kraj, jakie podejmuje obecna władza w imię „wolności i demokracji”. Przez półtora roku premier nie zdołał sformułować żadnej, propolskiej wizji rozwoju kraju ani też stworzyć spójnej koncepcji bezpieczeństwa państwa. Jedynym sukcesem jego rządu jest administrowanie i kontynuacja niektórych zastanych programów społecznych. Własnych obietnic wciąż nie realizuje. Co więcej, blokuje projekty służące realnemu wzrostowi, niezależności, suwerenności. Destabilizacja i chaos zaczynają wkraczać w etap krytyczny. Po ośmiu latach rządów PiS wróciliśmy do stanu, zapomnianego przez sporą część wyborców. Wróciła Polska regresu, przeciętniactwa i zewnętrznej dominacji. W wersji 2.0 obciążona dodatkowo rządem opętanym dziką żądzą zemsty. Zewnętrzne wpływy nabierają siły, a demontowane po kawałku państwo znika na naszych oczach. Miliard dwieście milionów zł długu więcej z każdym kolejnym dniem. To musi zakończyć się rychłą katastrofą. Oby odejście Tuska było jednak rychlejsze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W chwili, gdy Tusk bojkotował prezydencki Szczyt Trójmorza, Merz ogłaszał plan przywództwa Niemiec w UE. Jaśniej już nie można!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732271-patologia-tusk-lze-i-grozi-a-dlug-rosnie-o-miliard-dziennie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.