Giertych wciąż na tropie! Opowiada o "oszustwie" PiS w wyborach. Atakuje środowisko Radia Maryja: "Absolutnie sfanatyzowani"

Roman Giertych nie ustaje w swoich opowieściach o wyborach prezydenckich. Poseł Koalicji Obywatelskiej stawia tezę, że Prawo i Sprawiedliwość dopuściło się „oszustwa”. Stworzył stronę, na której jego fani mogą pobrać arkusz ze wzorem protestu wyborczego. Przy okazji zaatakował środowiska związane z Radiem Maryja.

Z okazji swojego pomysłu opowieści o „oszustwie” wyborczym, Giertych opublikował nagranie, na którym tłumaczy, co wymyślił w tej sprawie.

Szanowni państwo, jak powiedział Donald Tusk potrafimy i wygrywać, potrafimy i przegrywać. Ja natomiast chciałem państwa zachęcić do tego abyśmy spróbowali znaleźć odpowiedź na pytanie: „Jaka jest prawda o wyborach prezydenckich Roku Pańskiego 2025?”

– słyszymy w filmie Giertych.

Nie stawiam dzisiaj tezy o tym, że wybory zostały sfałszowane. Stawiam tezę, że były fałszowane, i że Prawo i Sprawiedliwość dopuściło się w nich oszustwa. Stawiam też wniosek, który zaraz państwu uzasadnię, o to aby dokonać sprawdzenia dokładnie tego wyniku poprzez przeliczenie głosów. Nie jest to nic nadzwyczajnego w demokracji, aby domagać się przeliczenia głosów. Okoliczności, które badałem przez ostatni tydzień, jako adwokat, jako obywatel, bo ja występuję tu przed państwem, nie jako poseł, nie jako przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej, mimo że mam tutaj to logo, bo jestem posłem Koalicji, ale występuję wyłącznie we własnym imieniu, jako obywatel biorący udział w tej wyborach

– mówi mecenas.

Przy okazji narzeka, że jest obrażany w sieci i ludzie z niego szydzą.

Nikt nie ma prawa mnie obrażać wyzywać ani szydzić z tego powodu, że z tego prawa korzystam

– twierdzi.

W filmie jest też fragment opowieści o rzekomej „zmowie” PiS z innymi niż Karol Nawrocki kandydującymi w wyborach.

Atak na Radio Maryja

To jednak nie koniec opowieści Giertycha. W pewnym momencie swojego filmu poseł Koalicji Obywatelskiej mówi o „środowiskach radiomaryjnych”, których nazywa „fanatycznymi zwolennikami PiS”.

W lutym tego roku pan Czarnek ogłosił powstanie Ruchu Ochrony Wyborów i Ruchu Kontroli Wyborów. Uruchomił specjalną aplikację. Na antenie Radia Maryja ogłosił nabór. (…) to byli wszystko ludzie, którzy byli ściągnięci przez środowiska radiomaryjne - fanatyczni zwolennicy PiS. Absolutnie sfanatyzowani. Znamy ich. To oni państwu policzyli te głosy. (…) Nie tak, jak było 2 lata temu, nie tak, jak było 5 lat temu W tych wyborach zostało dokonane oszustwo na pewno polegające na oszukaniu przy losowaniu do Obwodowych Komisji Wyborczych poprzez wstawienie ludzi z PiS, a właściwie ze skrajnego skrzydła PiS do Obwodowych Komisji Wyborczych i wygraniu w ten sposób wyborów na przewodniczących. Oni państwu policzyli te głosy. Nikt inny. Mam prawo nie ufać temu liczeniu. Mam prawo nie ufać. Tym bardziej, że to przede wszystkie informacje o odwróceniu wyników. No przecież proszę państwa nie jesteśmy idiotami. Jeżeli w kilkunastu, w kilkudziesięciu miejscach, a w kilkuset widzimy, że Rafał Trzaskowski nie dostał tyle głosów, co w pierwszej turze. Mamy informacje od ludzi z komisji, że takie rzeczy się działy. No to przecież wiadomo, że to miało charakter systemowy. To ktoś tych szefów instruował, jak pan Nawrocki, Czarnek i Kaczyński mówili w dniu, w którym sondaże wskazywały, że przegrali wybory, że oni je wygrają, w nocy to wiedzieli, o czym mówią. Tak uważam, tak zakładam i oczywiście, że była bardzo mała różnica, ale ta pewność, którą oni wyrażali miała swoje podstawy, Oni kontrolowali w większości sposób liczenia głosów

– mówi Giertych.

Mecenas stworzył też specjalną stronę, która ma pomóc mu w realizacji jego pomysłu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Giertych wietrzy spisek ws. wyborów. Już nawet koalicjant nie wytrzymał. „Twoje teorie spiskowe przebijają antyszczepionkowców z 2021 roku”

mly/YT