„Jeżeli premier jest w stanie z mównicy sejmowej powiedzieć, że przestrzega konstytucji, łamiąc ją, to tych barier nie ma. Tych granic nie ma” - powiedział w Telewizji wPolsce24 minister Andrzej Dera. Sekretarz stanu w KPRP w ten sposób odpowiedział na pytanie, czy ekipa Donalda Tuska ma jakieś granice w łamaniu konstytucji i prawa. Dera uznał także, że Tusk zaczął się obawiać składania obietnic, bo być może zrozumiał, że w czasie wyborów prezydenckich Polacy rozliczyli jego rząd z niezrealizowanych zapowiedzi. „Premier na mównicy stał, samochwała stała, dalej nie szła, bo się bała” - oświadczył prezydencki minister.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda: Jest grupa w sądownictwie, która oszalała z obawy przed naruszeniem ich przywilejów. Apeluję o opamiętanie się
Prezydencki minister Andrzej Dera został poproszony o cenę wystąpienia premiera Donalda Tuska w czasie głosowania nad wotum zaufania dla jego rządu.
W tym rządzie nie ma limitu tego typu działań. Jeżeli premier jest w stanie z mównicy sejmowej powiedzieć, że przestrzega konstytucji, łamiąc ją, to tych barier nie ma. Tych granic nie ma, bo tą granicą powinno być przestrzeganie konstytucji. Premier tego nie robi, a publicznie mówi, że on przestrzega wszystkich reguł. Mamy niezależną prokuraturę, samodzielnych sędziów, którzy są losowani, ale w taki, a nie w inny sposób, dobranych z jednej grupy z naruszeniem prawa, mamy pozmienianych prezesów sądów i tak dalej, i tak dalej
— powiedział w Telewizji wPolsce24 minister Andrzej Dera z KPRP.
Patrząc na wczorajsze wystąpienie premiera, związane z wotum zaufania, sparafrazuję je w ten sposób, że premier na mównicy stał, samochwała stała, dalej nie szła, bo się bała. Koalicja strachu i to było absolutnie widać. Dlaczego mówię samochwała, bo premier się chwalił czymś, co zweryfikował później demagog - najlepszy rzecznik rządu, bo pokazuje naprawdę, co jest w rzeczywistości robione
— stwierdził Andrzej Dera.
Cóż szkodzi obiecać. A jednak szkodzi
W ocenie ministra Dery Tusk nie tylko nie przedstawił żadnych konkretów na kolejne miesiące swoich rządów, ale bał się także otworzyć swój worek z obietnicami. Dlaczego?
Demagog pokazuje kłamstwa, manipulacje, bo tego się dalej nie da tłumaczyć. Jeżeli premier manipuluje, to wszyscy ludzie muszą wiedzieć, że to jest klasyczna manipulacja. Jeżeli premier mówi o wymiarze sprawiedliwości, to ja mogę powiedzieć tylko tyle, że to dalszy ciąg polowań z naruszeniem elementarnych zasad prawa w odniesieniu do opozycji. To jest ich pomysł polityczny i jedyny, który oni teraz realizują, czyli polowanie na opozycję i zohydzanie opozycji w oczach społeczeństwa, taki plan ich łączy. To jest jedno ze spoiw, które ich połączyło i chyba jedyne w tej chwili, bo jeżeli chodzi o kwestie programowe, to nie słyszałem żadnych zapowiedzi czegoś konkretnego
— powiedział gość Telewizji wPolsce24.
Słowa, „cóż szkodzi obiecać”, stały się takim synonimem tej władzy. Myślę, że to sformułowanie absolutnie prawdziwe i w swojej prawdziwości porażające. Proszę zwrócić uwagę jak bardzo zresztą porażające, bo premier podczas swojego wystąpienia ws. wotum zaufania próbując pokazać, co chce zrobić, właściwie nic już nie obiecał
— oświadczył minister Andrzej Dera, któremu prowadzący pogram przypomnieli, że Tusk jednak złożył z sejmowej mównicy pewną obietnicę. Na głosy posłów PiS z sali, którzy powiedzieli Tuskowi, że „wszystkich nas nie wsadzicie”, Tusk odpowiedział, że „prace trwają, proszę mi wierzyć”.
Rzeczywiście, a cóż szkodzi obiecać, ale jednak się ograniczał do minimum. Moim zdaniem, to co doprowadziło do porażki tego rządu i do de facto do porażki ich kandydata na prezydenta, to właśnie okłamywanie społeczeństwa i rzucane obietnic, oni będą mieli teraz z tym problem. Po południu byłem na uroczystości odebrania zaświadczenia o wyborze przez prezydenta elekta. Mówił on, że będzie realizował ten program, dlatego ta sytuacja będzie dosyć ciekawa. Nowy prezydent przypomni im te konkrety i będzie przygotowywał ustawy, które oni obiecali społeczeństwu. Prezydent elekt wychodzi z założenia, że nie wolno oszukiwać społeczeństwa, a zatem to on będzie realizował ten program i to będzie chyba jeden z najciekawszych wątków najbliższych miesięcy. Zderzenie projektów Karola Nawrockiego z pomysłami Donalda Tuska
— uważa Dera.
Można oczywiście rządzić bez ustaw, czyli nie zmieniając porządku prawnego. Ale nie da się w ten sposób zrealizować tych projektów, które oni obiecali. Oni są pokłóceni i widać, że jeżeli chodzi o merytoryczny program, to nie są dogadani, ale myślę, że tu zastąpi ich prezydent i ustawy mogą być zmieniane. Sytuacja może się jednak odwrócić i to prezydent będzie je wnosił, a oni nie będą ich uchwalać. Myślę, że to będzie absolutny gwóźdź do trumny tego rządu. To rząd leni
— oświadczył prezydencki minister.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732226-dera-o-tusku-samochwala-stala-dalej-nie-szla-bo-sie-bala
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.