Niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” pochylił się nad postacią prezydenta elekta Karola Nawrockiego, zaznaczając, że jest odpowiednikiem wiceprezydenta USA J.D. Vance’a nad Wisłą i wpisuje się w powszechny trend wzbierającej konserwatywnej fali, która przetacza się przez świat. „Kariera polityczna Karola Nawrockiego pokazuje, że polska prawica konsekwentnie importuje praktyki amerykańskiego ruchu MAGA (Make America Great Again - red.)” - napisano.
„FAZ” zaznaczył, że dla polskiej prawicy przemożną inspiracją jest prezydent Donald Trump, ale Karol Nawrocki ma bardziej przypominać wiceprezydenta J.D. Vance’a, o czym świadczyć ma awans społeczny obu polityków.
Polska prawica inspiruje się prawicowym ruchem MAGA skupionym wokół prezydenta USA Donalda Trumpa, ale Karol Nawrocki to nie polski Trump, a „gdańska odmiana” wiceprezydenta J.D. Vance’a, z którym łączy go awans społeczny i polityczny sukces
— ocenił historyk Felix Ackermann na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
Społeczny gniew
Według niemieckiego historyka zwycięstwo Nawrockiego zostało odniesione głównie dlatego, że krytyka sztabu Trzaskowskiego została przez polskie społeczeństwo odebrane jako atak na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
Ważnym powodem wyborczego zwycięstwa Nawrockiego, popieranego przez PiS kandydata w wyborach prezydenckich było to, że kampania jego rywala Rafała Trzaskowskiego została uznana za „nagonkę na prezesa IPN
— ocenił historyk wykładający na Fernuniversitaet w Hagen i publicysta w opublikowanym artykule.
Niemiecki dziennik wskazywał, że bezpardonowe ataki lewicowo-liberalnych mediów, które podkreślały rzekome związki Nawrockiego ze światem przestępczym, zamiast zmniejszać jego szanse, wywoływały społeczny gniew, który przynosił skutek odwrotny od zamierzonego.
W centrum uwagi znalazła się bliskość Nawrockiego z agresywnymi kibicami, nieznana wcześniej afera dotycząca nieuczciwego przejęcia nieruchomości i jego kontakty z trójmiejskim półświatkiem. Lecz ten frontalny atak, zamiast ukazać Karola Nawrockiego jako prostaka, wzmocnił solidarność z kandydatem opozycji
— czytamy.
Ukryty „klasizm”
Dla Felixa Ackermanna bardzo istotne okazało się społeczne i środowiskowe pochodzenie obu kandydatów, które zaważyć miało na końcowym wyniku wyborów prezydenckich w Polsce. W tym kontekście pochodzący z gdańskiego blokowiska, deklarujący pochodzenie robotnicze Karol Nawrocki miał mieć większe szanse jako kandydat zwykłych ludzi niż reprezentant warszawskich elit i inteligencji Rafał Trzaskowski. Historyk pisze wręcz o ukrytym „klasizmie”.
Próba przedstawienia Nawrockiego jako chłopaka z rynsztoka przyniosła skutek dokładnie odwrotny do zamierzonego, zwłaszcza w decydujących dwóch tygodniach przed drugą turą. Nawrocki był postrzegany nie tylko przez zwolenników obozu PiS jako „swój człowiek”. Im intensywniejsze były ataki (na niego) i im bardziej szokujące rewelacje (na jego temat), tym wyraźniejsze stawało się przekonanie, że „jest jednym z nas”
— napisał Ackermann.
Według niego Karol Nawrocki starał się wkraść w łaski elektoratu, który znajduje się na prawo od PiS, a głównym dowodem na tę tezę ma być deklaracja prezesa IPN ws. członkostwa Ukrainy w UE, którą Nawrocki chciał uzależnić od pozwolenia na ekshumacje Polaków na Wołyniu.
Amerykański wzorzec
Na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zaznaczono, że Karol Nawrocki jak i PiS starają się wzorować na prezydencie USA Donaldzie Trumpie i jego środowisku. Niemiecka gazeta oceniła jednak, że Nawrocki bardziej przypomina wiceprezydenta J.D. Vance’a.
Kariera polityczna Karola Nawrockiego pokazuje, że polska prawica konsekwentnie importuje praktyki amerykańskiego ruchu MAGA (Make America Great Again, uczynić Amerykę znów wielką - PAP). Nawrocki to nie jest jednak polski Trump, lecz gdańska odmiana wiceprezydenta USA J.D. Vance’a. Pokazał to, gdy podczas wieczoru wyborczego zacytował psalm ze Starego Testamentu. Tę dwójkę łączy awans społeczny, radykalizacja prowadzona w imieniu Chrystusa oraz sukces polityczny
— napisał Ackermann.
Zdaniem niemieckiego historyka swoista „pedagogika wstydu”, którą strona lewicowo-liberalna próbuje stosować w USA i w Polsce, przynosi raczej skutek odwrotny od zamierzonego i wzmacnia poparcie dla kół konserwatywnych i prawicowych.
Jednocześnie nowy styl uprawiania polityki nie ma już nic wspólnego z konserwatywną pobożnością rzymskokatolicką z lat 80. XX wieku
— ocenił Felix Ackermann.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/Dw.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732117-polski-jd-vance-faz-analizuje-triumf-karola-nawrockiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.