Lewica wyznacza nowe standardy, jeżeli chodzi o prowadzenie politycznych negocjacji. Donald Tusk zupełnie nie liczy się z tym środowiskiem, a ich postulaty w zasadzie nie są realizowane. To jednak nie zraża tych polityków do tkwienia w koalicji i zapowiedzieli oni, że wyrażą zaufanie do rządu Donalda Tuska podczas wotum. Dopiero po tej deklaracji natomiast przedstawili swoje… pomysły. Tylko pytanie, dlaczego Tusk miałby je realizować, skoro nawet nie próbują z nim negocjować w tej sprawie?
Premier Donald Tusk przedstawi w Sejmie wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu; po jego wystąpieniu odbędzie się debata i głosowanie. Propozycja szefa rządu to reakcja na przegraną kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, która ma rzekomo „umocnić koalicję rządową”, chociaż wygląda ona raczej na próbę dyscyplinowania potencjalnych wrogów w koalicji.
W pierwszym wystąpieniu powyborczym Tusk podkreślił, że plan działania rządu przy nowym prezydencie „będzie wymagać jedności i odwagi od całej Koalicji 15 października”.
Co na to Lewica
Na konferencji prasowej wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski powiedział, że Lewica podjęła decyzję o głosowaniu za wotum zaufania dla rządu. Dodał, że posłowie Lewicy chcą, aby „rząd miał dalej parlamentarny mandat do tego, by sprawnie, szybko wprowadzać ustawy”.
Przedstawiciele Lewicy mają też propozycje konkretnych ustaw, których projekty zamierzają złożyć, aby - jak powiedział Gawkowski - „przede wszystkim zaprezentować, że Lewica od swoich postulatów programowych nie odejdzie, bez względu na to, jak będzie wyglądał rząd po rekonstrukcji”.
CZYTAJ TAKŻE: Robi się gorąco! Polska 2050 naciska na Tuska ws. treści expose. „To miało być zrobione. Dość kombinowania i do roboty!
I co tam wymyślili?
Jedną z tych propozycji jest projekt ustawy nowelizującej Kodeks pracy, który zakłada, że okresy prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej oraz wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia będą wliczały się do stażu pracy.
Uważamy, że każda praca zasługuje na docenienie, bez względu na to, jaka jest forma zatrudnienia i bez względu na to, w oparciu o jaką umowę ta praca jest świadczona
— oświadczyła szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej zauważyła, że pracownicy, którzy dotychczas byli zatrudnieni w oparciu o umowę inną niż umowa o pracę, byli traktowani przez pracodawców czy państwo „jakby nigdy wcześniej nie pracowali”.
Staż pracy to nie tylko statystyki, to nie tylko cyferki. Staż pracy to wymiar urlopu, to szansa na nagrodę jubileuszową, to często w wielu miejscach pracy możliwość awansu na określone stanowiska, to szansa na dodatki stażowe. Ale docenienie pracy przepracowanej, czy to na jednoosobowej działalności gospodarczej, czy w oparciu o umowę i zlecenie, to także kwestia godności
— powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
Minister ds. równości Katarzyna Kotula powiedziała, że przez wiele miesięcy walczyła, aby projekt o związkach partnerskich znalazł się wykazie prac legislacyjnych rządu.
Teraz jest na tym ostatnim etapie przed posiedzeniem rządu, ale żeby spełnić obietnicę Lewicy składamy także w Sejmie poselski projekt ustawy o związkach partnerskich i projekt ustawy wprowadzającej
— oświadczyła.
Dziś najbardziej zależy nam na tym, żeby projekt rządowy i projekt poselski spotkały się tutaj w parlamencie, żeby były wspólnie procedowane i żeby były wspólnie głosowane. Bardzo liczę na marszałka Sejmu Szymona Hołownię, który mówił, że ten projekt popiera
— dodała Kotula.
Wiceszef MRiT Tomasz Lewandowski powiedział, że w lutym br. wniósł trzy projekty ustaw do laski marszałkowskiej, dotyczące budownictwa mieszkaniowego. Jak tłumaczył, zakładają one m.in. zwiększenie finansowania budownictwa spółdzielczego i społecznego - zarówno komunalnego, jak i TBS oraz SIM.
Lewica chce wstrzymania prywatyzacji mieszkań komunalnych tak, żeby nowe inwestycje dawały nam wartość dodaną, żeby tych mieszkań po prostu było więcej, a nie żeby w tym samym czasie za bezcen te mieszkania były sprzedawane i to często osobom, które potem przekazują te mieszkania różnej maści cwaniakom
— wyjaśnił wiceminister.
Niezbędna jest tu ścisła współpraca i na poziomie organizacji prac parlamentarnych i na poziomie rządu, aby w tym roku uruchomić jeszcze środki w kwocie 2 mld zł na tanie mieszkania
— dodał Lewandowski.
Żukowska straszy
Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska podkreśliła, że alternatywą dla obecnego rządu jest koalicja PiS i Konfederacji.
Jestem pewna, że absolutnie nie tego oczekują wyborcy i wyborczynie Lewicy
— oświadczyła. Żukowska zaapelowała do marszałka Sejmu, aby nie patrzył na to, kto składa dany projekt, tylko na to, jak pilny on jest.
Każdy z tych projektów naprawdę już ma ten czas, że powinien być głosowany jak najszybciej
— powiedziała.
Sam pan mówił, panie marszałku, że koniec ze słowami, czas na czyny. Sam pan mówił, że trzeba przyspieszenia. Dajemy tutaj panu marszałkowi konkretne narzędzia, konkretne projekty ustaw. Możemy je szybko przeprocedować przez Sejm. Apeluję - jako wicemarszałek Senatu - żeby jak najszybciej trafiły do izby wyższej
— dodała Magdalena Biejat, która kandydowała w wyborach prezydenckich z ramienia Nowej Lewicy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732065-lewica-za-wotum-na-tuska-i-mydli-oczy-postulatami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.