„Wystarczy pojechać do województwa zachodniopomorskiego, lubuskiego, dolnośląskiego, a więc tych województw na ścianie zachodniej, żeby zobaczyć, że tam ci nielegalni migranci są nie tylko w setkach, ale w tysiącach wpychani w granice polskie przez niemieckie służby. […] Żądamy od ministra spraw wewnętrznych i administracji, żeby stanął po stronie służb mundurowych, które są mu podległe, bo do dzisiaj minister sprawiedliwości Adam Bodanr nie zlikwidował zespołu, który ma ścigać polskich mundurowych” - powiedział poseł PiS Zbigniew Bogucki na konferencji prasowej przed MSWiA.
CZYTAJ WIĘCEJ: PiS rusza z akcją „Tusk do dymisji”! „Cały dzień będziemy przypominali dlaczego ta ekipa jest najgorzej ocenianym rządem po 1989 roku”
Trwa akcja największej partii opozycyjnej „Tusk do dymisji”. Parlamentarzyści PiS na konferencjach prasowych przed różnymi resortami przypominają o tym, dlaczego obecną ekipę rządzącą śmiało można nazwać „najgorszą po 1989 r.”.
Pierwsza z konferencji odbyła się przed resortem sprawiedliwości.
„Rząd nie reaguje”
Druga z serii konferencji odbyła się przed Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji i dotyczyła problemu z nielegalną migracją zarówno na zachodniej, jak i wschodniej granicy Polski.
Zbigniew Bogucki zaznaczył, że „bezpieczeństwo wewnętrzne jest w dużej mierze niestety zachwiane przez indolencję tego resortu, przez indolencję oczywiście szefa głównego, którym jest Donald Tusk, bo tutaj powinny zapadać te decyzje, które powinny zapewniać bezpieczeństwo Polakom”.
Ja rozpocznę od granicy, zarówno tej zachodniej, jak i wschodniej. Zarówno na jednej, jak i na drugiej granicy mamy poważne problemy, potężne problemy, a rząd w tym zakresie albo w ogóle nie reaguje, albo w sposób nieadekwatny, niesymetryczny do tego, co widzimy, co donoszą media, co pokazuje się w internecie, o czym mówią mieszkańcy, zarówno przy granicy wschodniej, jak i przy granicy zachodniej
— powiedział poseł PiS.
Najpierw ta granica zachodnia. Wiemy o tym doskonale, że grubo ponad 10 tys., a może już dzisiaj więcej, może 11 tys., może więcej tysięcy nielegalnych, podkreślam, migrantów zostało cofniętych ze strony niemieckiej w granice Rzeczypospolitej i nie ma absolutnie żadnej reakcji ministra spraw wewnętrznych i administracji, służb. Nie ma reakcji polskiego rządu, bo nie ma reakcji premiera Tuska, który tym wszystkim zarządza. To jest sytuacja absolutnie niedopuszczalna
— podkreślił Zbigniew Bogucki.
„Udają, że nie ma problemu”
Nie ma politycznych decyzji dotyczących tego, żeby granica była szczelna. Mówię o granicy zachodniej. Dzisiaj rządzący, minister spraw wewnętrznych, premier, cały rząd, wojewodowie, poszczególni komendanci udają, że nie ma problemu. To trochę przypomina strusia, który chowa głowę w piasek i udaje, że nic się wokół nie dzieje. Wystarczy pojechać do województwa zachodniopomorskiego, lubuskiego, dolnośląskiego, a więc tych województw na ścianie zachodniej, żeby zobaczyć, że tam ci nielegalni migranci są nie tylko w setkach, ale w tysiącach wpychani w granice polskie przez niemieckie służby
— zaznaczył.
Ze strony niemieckiej mamy już od wielu miesięcy bardzo mocne ograniczenie strefy Schengen i kontrole graniczne. Na co czeka polska strona, na co czeka polski rząd, na co czeka minister spraw wewnętrznych i administracji, że nie ma stosownej odpowiedzi. Ja bym chciał, żeby te granice, my byśmy chcieli, żeby te granice były otwarte, ale one mogą być wtedy otwarte, kiedy jest zasada wzajemności. A tej zasady wzajemności po stronie niemieckiej nie ma już od wielu miesięcy
— wskazał Zbigniew Bogucki.
„Tusk nie zaskarżył paktu migracyjnego”
Mówił też, że „pakt migracyjny jest to grupa rozporządzeń, które są już częścią polskiego porządku prawnego”.
Tusk nie zaskarżył paktu migracyjnego, chociaż miał taką możliwość. Tusk udaje, że pakt migracyjny nie będzie obowiązywał w sytuacji, kiedy jego szefowa, bo tak trzeba mówić, szefowa Komisji Europejskiej jasno wskazuje, że to jest główny, najważniejszy priorytet, najważniejsze zadanie na przyszły rok, jeżeli chodzi o Unię Europejską, o Komisję Europejską, więc mamy do czynienia z potężnym kłamstwem, ze strachem ze strony polskiego rządu, jego szefa, ministra spraw wewnętrznych i administracji przed tym, czy przed tymi instrukcjami, które płyną z Brukseli, a de facto płyną z Berlina, Niemcy nawarzyli sobie piwa w ramach polityki
— wskazał poseł PiS.
I dzisiaj Niemcy, którzy sami nawarzyli tego piwa, niestety razem z Donaldem Tuskiem, dzisiaj polskim premierem, próbują się tego problemu pozbyć. Próbują przesunąć ten kufel z tym piwem, żebyśmy my Polacy wypili go, chociaż to nie nasz problem
— zaznaczył.
„Głosowali przeciwko zaporze”
I teraz szybko przechodząc do tego, co dzieje się na granicy wschodniej polskiego państwa, ja przypomnę, że ta ekipa, również ten minister głosowali przeciwko zaporze na granicy wschodniej. Byli przeciwko najważniejszemu interesowi państwa polskiego, czyli ochronie granicy. To jest również naszą powinnością jako posłów, jako senatorów, jako polityków - strzec polskiej granicy, strzec polskiej suwerenności. Oni wtedy w sposób jawny wystąpili przeciwko najbardziej żywotnym polskim interesom. Więc nie ma co się dziwić, że dzisiaj ci ludzie nie strzegą zachodniej granicy, ale także patrząc na to, co dzieje się na granicy wschodniej i patrząc na komunikaty Straży Granicznej, wiemy, że wzmocniona została ta zapora. Zresztą zgodnie z planami, które były rozpisane na poszczególne miesiące wtedy, kiedy my jeszcze rządziliśmy
— powiedział Zbigniew Bogucki.
Żądamy od ministra spraw wewnętrznych i administracji, żeby stanął po stronie służb mundurowych, które są mu podległe. Polskiej policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, pozostałych służb mundurowych, bo do dzisiaj minister sprawiedliwości Adam Bodnar nie zlikwidował tego zespołu, który ma ścigać mundurowych. Do dzisiaj pod zarzutami stoi funkcjonariusz polskiej policji, który wykonywał swoje polecenia i robił to zgodnie z prawem. Ta sprawa ciągnie się już od długiego czasu. Ówczesne panie poseł, dzisiaj jedna jest wiceministrem Zielińska i pani Jachira nie wycofały tutaj swojego, można powiedzieć oskarżenia i funkcjonariusz policji z ponad 20-letnim doświadczeniem i stażem, który bronił polskiej granicy, który strzegł tego, żebyśmy tak jak pozostali jego koledzy i koleżanki mogli spokojnie się kłaść i spokojnie wstawać, zaprowadzać nasze dzieci do szkoły, żebyśmy normalnie mogli funkcjonować. Dzisiaj za to ma zarzuty. Gdzie jest minister spraw wewnętrznych i administracji, który powinien stanąć po stronie tego funkcjonariusza, który powinien stanąć po stronie polskich policjantów, po stronie polskich strażników granicznych i powiedzieć swojemu koledze z rządu Bodnarowi - Panie ministrze, trzeba zlikwidować ten zespół, trzeba skończyć z patologią, trzeba skończyć ze ściganiem polskich żołnierzy, funkcjonariuszy, policjantów, a zacząć ścigać tych, którzy faktycznie destabilizują te sytuacje, a często są inspirowani z zagranicy. Tego minister spraw wewnętrznych nie robi i myślę, że dobrą, znakomitą odpowiedzią na tego rodzaju brak działania i brak stanięcia po stronie mundurowych jest to, jak zagłosowały służby mundurowe. Przecież wiemy, że w ostatnich wyborach prezydenckich 70 proc. ludzi ze służb mundurowych zagłosowało za Karolem Nawrockim. To jest kolejne wielkie wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych, wobec Donalda Tuska i wobec tego rządu
— podkreślił Zbigniew Bogucki.
Kolejne konferencje mają się odbyć przed resortami: spraw zagranicznych, finansów, edukacji oraz zdrowia. Po godz. 16 zaplanowano też konferencję przed gmachem KPRM.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Szymon Szynkowski vel Sęk: Koalicja trzeszczy, ale pewnie jeszcze jutro nie pęknie. Ale to już jest końcówka
nt/YT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/732010-bogucki-niemieckie-sluzby-wpychaja-migrantow-do-polski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.