Wbrew narracji sączonej przez Romana Giertycha i innych „silnych razem” z pomyłkami w raportowaniu wyników mamy do czynienia nie tylko na korzyść Karola Nawrockiego, ale także Rafała Trzaskowskiego. Tak wynika ze słów analityka danych Jakuba Kubajka, który zwraca uwagę, że nie miały one znaczenia dla wyniku wyborów. „To wszystko jest jasne jak słońce, jak 2+2=4. Dla normalnych ludzi” - wskazał Michał Dworczyk.
Przypominamy, że Roman Giertych, Tomasz Lis, Dorota Wysocka-Schnepf i inni najbardziej fanatyczni zwolennicy rządu Donalda Tuska (a zwłaszcza samego Donalda Tuska) próbują podważyć wynik wyborów prezydenckich w Polsce, w których to zwyciężył popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki. Próbują oni budować narrację, że wynik wyborów miał być wypaczony przez… kilka pomyłek w raportowaniu wyników przez komisje.
Szanse na powodzenie takiego scenariusza są w zasadzie zerowe. Większość ekspertów zwraca bowiem uwagę, że nawet jeżeli jakieś pomyłki były, to ich skala jest prostu bardzo mała i nie miała wpływu na wynik wyborów.
CZYTAJ TAKŻE: Ujazdowski ostrzega: „Ci, którzy stawiają zarzut fałszerstw wyborczych, szkodzą państwu”. Wbija szpilę Giertychowi?
Opinia analityka
Analityk danych statystycznych Jakub Kubajek w rozmowie z Wirtualną Polską przyznał, że z pomyłkami w raportowaniu wyników mamy do czynienia nie tylko na korzyść Karola Nawrockiego, ale także Rafała Trzaskowskiego.
Z kilkunastu komisji, które prawdopodobnie popełniły błąd przy raportowaniu wyniku drugiej tury wyborów prezydenckich, siedem pomyliło się na korzyść Karola Nawrockiego, a sześć na korzyść Rafała Trzaskowskiego
— wskazał.
Tam, gdzie komisje wyborcze popełniały błędy poprzez zamianę wyników Nawrockiego i Trzaskowskiego, głosy powinny być jeszcze raz przeliczone. Powinno dojść do poprawienia opublikowanych danych. To moja opinia, choć nie jestem pewny, czy jest to możliwe z punktu widzenia prawa. Tak byłoby uczciwie
— mówił.
Uwzględniając prawdopodobne błędy, różnica między Nawrockim a Trzaskowskim byłaby mniejsza o około 2000 głosów. Chodzi o sytuacje, w których głosy oddane np. na Trzaskowskiego, błędnie przypisywano na konto Nawrockiego i odwrotnie. Jak widać, nie wpłynęłoby to na ostateczny wynik
— wskazał.
2+2=4
Treść artykułu skomentował w mediach społecznościowych europoseł Prawa i Sprawiedliwości Michał Dworczyk.
To wszystko jest jasne jak słońce, jak 2+2=4. Dla normalnych ludzi.
— zaznaczył.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731975-rzekome-bledy-w-raportowaniu-bez-wplywu-na-wynik-wyborow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.