Czego jeszcze spróbuje koalicja rządząca, aby zakwestionować wybór niezależnego od ekipy Donalda Tuska prezydenta RP Karola Nawrockiego? Mec. Bartosz Lewandowski przypomniał ujawniony w Sejmie przez wiceministra Dariusza Mazura plan storpedowania prac Sądu Najwyższego przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara. „‘Egzotyczny’ pogląd prawny, w myśl którego Sąd Najwyższy musi rozstrzygnąć w przedmiocie ważności wyborów w terminie 30 dni” - napisał na X mec. Lewandowski. Termin miałby zostać niedotrzymany ze względu na obstrukcję Bodnara, który nie wziąłby udziału w posiedzeniu SN dotyczącym ważności wyborów.
21 maja w czasie swojego wystąpienia w Sejmie wiceminister Dariusz Mazur wprost kwestionował legalność Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Odpowiadając na pytania posłów, Mazur ujawnił niemal gotowy scenariusz, w którym ostateczne słowo ws. ważności wyborów prezydenckich nie będzie należeć do Sądu Najwyższego, ale ale do marszałka Sejmu Szymona Hołowni.
Ze strony przedstawiciela resortu sprawiedliwości na kilka dni przed II turą wyborów padły także inne, niezwykle groźne słowa, o których przypomniał dziś mec. Bartosz Lewandowski.
Zapewne wielu umknęło, ale groźba „wysadzenia w powietrze”/powtórzenia wyborów prezydenckich w Polsce w przypadku wygranej Karola Nawrockiego, padła już z ust przedstawiciela ministra sprawiedliwości przed wyborami.
Nikt nie zwrócił uwagi na fragment wystąpienia pana wiceministra Dariusza Mazura na posiedzeniu Sejmu w dniu 21.05.2025 r.
Pan minister wskazywał na procedurę badania ważności wyborów i potwierdzał, że w świetle obowiązującego prawa pozostaje to w kompetencji Sądu Najwyższego - Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych
— napisał na X mec. Bartosz Lewandowski .
CZYTAJ TAKŻE: Wiceminister Mazur ujawnił w Sejmie scenariusz na wypadek nieważności wyborów prezydenckich. „To będzie w gestii marszałka”
„Prosta droga do sankcji międzynarodowych i wojny domowej”
Mec. Bartosz Lewandowski zwrócił uwagę na próbę nadinterpretacji przepisów prawa, która obecnej ekipie rządzącej ma otworzyć furtkę do zakwestionowania wyników wyborów prezydenckich. Wiceminister Mazur mówił wprost o obowiązkowej obecności ministra Bodnara w czasie posiedzenia SN dotyczącego uchwały o ważności wyborów. Biorąc pod uwagę ciągłe kwestionowanie przez Adama Bodnara legalności Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN nie trudno sobie wyobrazić jego obstrukcję w tej materii. Wówczas mogłoby dojść do przekroczenia terminu wydania uchwały ws. ważności wyborów i rozpisania nowych. Tyle że taka interpretacja przepisów jest mocno naciągana.
A to, co obecna ekipa rządząca może zrobić na wypadek przegranej Trzaskowskiego, znalazło się w takim fragmencie:
„Jest formułowana teza, że po upływie tego terminu Sąd Najwyższy traci uprawnienie do wydania uchwały o ważności wyboru prezydenta RP, co spowodowałoby konieczność zarządzania nowych wyborów na zasadach określonych w art. 293 Kodeksu wyborczego.
Uchwała w sprawie ważności wyborów zapada na posiedzeniu jawnym przy obowiązkowym udziale prokuratora generalnego, przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej. Podstawą rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego są sprawozdania (…) z wyborów przedstawione przez Państwową Komisję Wyborczą oraz opinie wydane w wyniku rozpoznania protestów przeciwko wyborowi prezydenta”.
Innymi słowy: pan minister zwrócił uwagę na dość „egzotyczny” pogląd prawny, w myśl którego Sąd Najwyższy musi rozstrzygnąć w przedmiocie ważności wyborów w terminie 30 dni od dnia podania wyników wyborów do publicznej wiadomości przez PKW, a sankcją za przekroczenie tego terminu jest konieczność…. powtórzenia wyborów.
Gdyby dokładnie wczytać się w to, co przedstawiciel resortu Adama Bodnara przekazał, to sam Prokurator Generalny może prowadzić swoistą obstrukcję posiedzenia i nie dopuścić do rozstrzygnięcia w przedmiocie ważności wyborów, nie stawiają się na posiedzenie (ew. nie wysyłając swojego przedstawiciela).
Przyjęcie takiego scenariusza w obliczu oficjalnego uznania wyników wyborów prezydenckich przez społeczność międzynarodową, to prosta droga do sankcji międzynarodowych i wojny domowej. No i surowa odpowiedzialność karna…‼️
— napisał na X mec. Bartosz Lewandowski .
To się skończy „potężnym sprzeciwem Narodu – Suwerena”
Pomysły przedstawicieli resortu sprawiedliwości, którzy nie od dziś zastanawiają się, jak zablokować wybór niezależnego o obozu władzy prezydenta RP, skomentowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
Pamiętam to bardzo dobrze – słuchałem tego skandalicznego wystąpienia na sali sejmowej. Wraz z innymi posłami opozycji kontrowaliśmy te brednie autorstwa Dariusza Mazura – widać to nawet w stenogramie.
I powiem tak: na pewno mają taki plan, szykowali go jeszcze przed wyborami na wypadek porażki – ale myślę, że się nie odważą…
Gdyby spróbowali, skończy się to potężnym sprzeciwem Narodu – Suwerena, który właśnie wybrał swojego Prezydenta.
I gwarantuję Państwu, że żaden Mazur, Bodnar, Giertych ani Tusk suwerena nie pokona.
A jeśli spróbują – skończy się to bardzo źle dla nich samych
— napisał ma X poseł PiS Paweł Jabłoński.
‼️Ważna uwaga mec. Lewandowskiego!
➡️ Faktycznie: sekta Tuska, Bodnara i Giertycha idzie w jawne, rażące bezprawie — bo są zapędzeni do narożnika i nie mają nic do stracenia. No bo Polska nie jest dla nich wartością. A alternatywa do oddania władzy to długoletnie więzienie.
➡️ W raporcie Węgiersko-Polskiego Instytutu Wolności z końca kwietnia ostrzegałem przed takimi scenariuszami.⤵️
‼️To naprawdę szaleni, niebezpieczni ludzie. ➡️ Trzeba dziś pilnować Polski, bo mogą próbować wszystkiego — nawet najczarniejszych wariantów
— skomentował sprawę na X poseł PiS na uchodźctwie Marcin Romanowski.
koal/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731923-plan-blokowania-uchwaly-sn-mieli-juz-przed-wyborami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.