W 2018 roku głośno było o okładce „Newsweeka” z Donaldem Tuskiem na białym koniu. W tekście przedstawiono wówczas, że Donald Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich, jeśli ówczesne opozycja wcześniej wygra wybory parlamentarne. Ostatecznie obydwie te rzeczy się nie wydarzyły. Tymczasem teraz „Newsweek” na swojej okładce pyta, czy to już koniec Donalda Tuska.
Donald Tusk jest powszechnie wymieniany jako osoba współwinna porażki wyborczej Rafała Trzaskowskiego. Mowa zwłaszcza o już słynnym, fatalnym wywiadzie Tusk w Polsat News tuż przed II turą wyborów prezydenckich. Wówczas Tusk bardzo ostro atakował Karola Nawrockiego, powołując się na… słowa patocelebryty i przestępcy Jacka Murańskiego, co zostało skrytykowane przez bardzo wielu komentatorów, nie tylko tych sympatyzujących z PiS.
Tusk potrzebuje genialnego planu, a problemy się mnożą. „Już nie czuje polityki jak kiedyś”
— to znamienny tytuł okładkowe tekstu Dominiki Długosz w „Newsweeku”.
Wciąż jest premierem, wciąż ma sejmową większość, ale trzęsie się ona w posadach. O ile nie ma genialnego planu B, to po przegranych wyborach w 2027 r. Donald Tusk może być politycznym emerytem ściganym przez PiS
— podkreśliła Długosz.
„Jego wejście w kampanię tylko zaszkodziło Rafałowi”
Zestarzał się, już nie czuje polityki tak jak kiedyś. Jego wejście w kampanię tylko zaszkodziło Rafałowi. Może gdyby nie udzielił tych kilku wywiadów, byłoby jakoś lepiej
— tak mają mówić zdaniem Długosz politycy KO „niezależnie od frakcji”.
Dziennikarka „Newsweeka” nie ukrywała, iż nie będzie zaskoczeniem to, iż cała Koalicja 13 grudnia stanie w obronie rządu Tuska i otrzyma on wotum zaufania. Dalej jednak możliwe jest w końcu, że Tusk zrezygnuje z bycia premierem. Dziennikarka „Newsweeka” podkreśliła jednak, ze będzie tak jedynie wówczas, gdy Tusk sam podejmie taką decyzję, nikt jej na nim nie wymusi.
Sytuacja zatem wygląda tak: Donald Tusk jest premierem i uzyska wotum zaufania w najbliższym głosowaniu, bo układ sił w Sejmie nie zmieni się zasadniczo i PiS nie stworzy nowego rządu. Być może za rok przeprowadzi analizę zysków i strat i uzna, że jest dla koalicji zbyt dużym obciążeniem, żeby nadal stać na jej czele. To jednak będzie wyłącznie jego decyzja. Na razie musi uspokoić chybotanie łódką, bo nie widać na horyzoncie żadnego sternika, który mógłby wejść w starcie z Karolem Nawrockim
— napisała Długosz.
Wszystko wskazuje na to, że Donald Tusk dalej będzie premierem, a w tej sytuacji rekonstrukcja rządu najpewniej zostanie odebrana przez większość wyborców jako ruch PR-owy, a nie faktyczną zmianę działalności obecnego rządu. Jeśli jednak w Donalda Tuska zwątpił już nawet „Newsweek”, to widać, że pomimo spodziewanego uzyskania wotum zaufania dla swojego rządu dalej będą padały pytania o jego przywództwo w Koalicji 13 grudnia.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/X/newsweek.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731878-bolesny-cios-dla-tuska-newsweek-wprost-pyta-o-jego-koniec
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.