Europoseł PiS Michał Dworczyk ostrzegł na platformie X przed krążącym w sieci dokumentem, który rzekomo ma być decyzją o wstrzymaniu poszukiwań i ekshumacji ofiar ludobójstwa UPA w Puźnikach. Ukraiński minister kultury Mykoła Toczycki potwierdził europosłowi PiS, że nie podpisał takiego dokumentu.
Uwaga na rosyjską prowokację! Proszę o podanie dalej. Po sieci krąży fałszywy dokument dotyczące rzekomo wstrzymania poszukiwań i ekshumacji w Puźnikach
— napisał na platformie X Michał Dworczyk.
Przed chwilą otrzymałem potwierdzenie od Ministra Kultury Ukrainy Mykoły Toczyckiego, że nie podpisał żadnego takiego dokumentu i że to rosyjska prowokacja!
— dodał europoseł PiS.
Ekshumacje w Puźnikach są kontynuacją prac prowadzonych przez Fundację „Wolność i Demokracja” od maja do sierpnia 2023 r., zakończonych odnalezieniem mogiły, w której spoczywają szczątki ofiar zbrodni. W styczniu 2025 r., na podstawie wyników prac poszukiwawczych, władze ukraińskie udzieliły zezwolenia na przeprowadzenie ekshumacji odnalezionych szczątków. Prace były prowadzone w dniach 23 kwietnia - 10 maja 2025 r. Jak podkreślił wiceprezes Fundacji Wolność i Demokracja Maciej Dancewicz, fundacja ma zamiar wystąpić o zgodę na poszukiwania drugiego dołu.
Puźniki to dawna wieś w dzisiejszym obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy, gdzie w nocy z 12 na 13 lutego 1945 r. ukraińscy nacjonaliści wymordowali - według różnych źródeł - od 50 do 120 Polaków. 24 kwietnia rozpoczęły się tam ekshumacje - pierwsze takie prace od zniesienia przez stronę ukraińską w listopadzie 2024 r. zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Podczas ekshumacji w Puźnikach wydobyto szczątki co najmniej 42 osób - kobiet, mężczyzn i dzieci.
W pracach koordynowanych przez Fundację „Wolność i Demokracja” brali udział eksperci z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, firmy Wołyńskie Starożytności oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Prace są w całości finansowane z budżetu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Reakcja polskiego resortu kultury
Informacje dotyczące wstrzymania procedowanych przez ukraińskie ministerstwo pozwoleń na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne są nieprawdziwe - oświadczyło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dementuje informacje dotyczące wstrzymania procedowanych przez Ministerstwo Kultury i Komunikacji Strategicznej Ukrainy pozwoleń na prace poszukiwawcze i ekshumacyjne - są to nieprawdziwe informacje
— podkreślono w oświadczeniu.
Resort kultury zaznaczył, że pojawiające się w mediach społecznościowych wpisy dezinformacyjne, wykorzystujące wizerunek prof. Andrzeja Ossowskiego i fałszywe dokumenty pozorujące pismo wydane przez stronę ukraińską zostały zgłoszone właściwym służbom.
Sprawa przeprowadzonego przez UPA ludobójstwa Polaków na Wołyniu od bardzo wielu lat jest trudnym tematem w relacjach polsko-ukraińskich, zwłaszcza ze względu na blokowanie ekshumacji polskich ofiar przez stronę ukraińską, a także brak wyraźnego potępienia przez państwo ukraińskie zbrodni UPA. Nie jest jednak tajemnicą, że ta sprawa jest także wykorzystywana przez stronę rosyjską do wywoływania wrogich nastrojów między Polakami a Ukraińcami. Wszystko wskazuje na to, że przedstawiony przez Michała Dworczyka dokument jest tego przykładem.
CZYTAJ TAKZE:
tkwl/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731831-rosja-gra-sprawa-wolynia-w-sieci-krazy-falszywy-dokument
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.