Lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że 9 czerwca odbędzie się spotkanie, na którym premier Donald Tusk przedstawi koalicjantom szkic swojego expose i wspólnie będą nad nim pracować. Chcemy, żeby wotum zaufania naprawdę było nowym otwarciem koalicji - stwierdził. Marszałek Sejmu powiedział też w Polsat News, że gdyby był na miejscu premiera to żądałby „konkretnych wyjaśnień” od wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego ws. zatrudniania w spółkach Skarbu Państwa hejterów.
Wczoraj doszło do kolejnego spotkania liderów rządzącej koalicji, po którym liderzy PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy przekazali, że wiążąca ich umowa koalicyjna, zawarta w 2023 r., obowiązuje, a oni są przygotowani na rekonstrukcję rządu. Hołownia poinformował też m.in., że tekst wystąpienia premiera Tuska, które ma zostać wygłoszone w Sejmie 11 czerwca - w związku z wnioskiem o wotum zaufania dla rządu - ma być skonsultowany z koalicjantami i będzie „uwspólniony”, tak by zawierał wspólne treści programowe i zobowiązania.
W poniedziałek mamy kolejne spotkanie, gdzie pan premier przedstawi nam szkic swojego expose i będziemy nad nim pracować” - powiedział w piątkowej rozmowie w Polsat News Hołownia.
Chcemy, żeby to było rzeczywiście wotum zaufania nie wymuszone na zasadzie: „ojej, gonią nas, to będziemy głosować”, tylko żeby naprawdę było to nowe otwarcie koalicji
— dodał.
Przyszłość Polski 2050
Dopytywany o pozycję negocjacyjną Polski 2050, Hołownia odparł, że „słyszy pohukiwania” o tym, że jego partia ma 5 proc. poparcia, podczas gdy KO - 30 proc.
Spróbujcie rządzić bez tych 5 proc. Weźcie sobie swoje 30 proc. i spróbujcie rządzić. Ludzie tak rozdali dzisiaj karty, że każdy z nas ma pakiet kontrolny i każdy z nas musi każdego słuchać
— powiedział.
Mówiąc o kwestiach programowych, polityk ocenił, że dzisiaj nie ma już konfliktu lewicy z prawicą.
Dzisiaj jest konflikt elity - dół, czyli zwykli ludzie. I my musimy zacząć się opowiadać po stronie zwykłych ludzi, a nie być elitarnymi mediami, elitarną „warszawką”, elitarnymi liberałami. To są koncepty dobre na 20 lat wstecz
— powiedział.
Jego zdaniem jednym z postulatów, który może pokazać ludziom, że rząd jest po ich stronie, jest wprowadzenie tzw. windall tax, czyli podatku od nadmiarowych zysków.
Banki i tak zarabiają krocie przy tych stopach procentowych i marżach
— powiedział.
W rozmowie padło również pytanie o przyszłość Trzeciej Drogi, czyli koalicji Polski 2050 oraz PSL.
Rozmawiamy o tym. Projekt formalnie dobiegł końca, ponieważ przeszliśmy cztery tury wyborów i teraz musimy o tym porozmawiać - ale jeszcze będzie ku temu okazja
— powiedział.
To jest oczywiście projekt na wybory, bo tak się umawialiśmy
— mówił też wcześniej szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, ale wskazywał, że między oboma partiami jest chęć dalszej współpracy.
Hejterzy na celowniku?
Lider Polski 2050 wypowiedział się w kontekście tzw. ustawy antykuwetowej, która dotyczy odpartyjnienia spółek Skarbu Państwa, co wydaje się być szczególnie palące w odniesieniu do ostatnich informacji portali Onet i Wirtualna Polska o zatrudnianiu hejterów w spółkach. Marszałek Sejmu powiedział dziś w Polsat News, że gdyby był na miejscu premiera to żądałby „konkretnych wyjaśnień” od wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego ws. zatrudniania w spółkach Skarbu Państwa hejterów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trzaskowski wyrzucił, Kropiwnicki przygarnął? Brat „Moralesa” też publikował hejterskie wpisy w sieci. Dziś jest wicedyrektorem PHN
Ja bym oczekiwał na miejscu premiera bardzo konkretnych wyjaśnień od ministra Kropiwnickiego, bo zdaje się, że on sobie nic nie robi z tego, co my od dawna mówimy i upartyjnienie spółek skarbu państwa nie zostało zahamowane
— wyjaśnił Hołownia.
Marszałek Sejmu zaznaczył, że sam jest przyzwyczajony do mowy nienawiści na swój temat, jednak nie można tolerować zatrudniania hejterów przez państwowe instytucje czy spółki.
Natomiast to, że za taki jad, za nienawiść, za destrukcję polskiego społeczeństwa ludzie są nagradzani pracą w państwowym majątku, to mają być ich kompetencje? Ten gość jest zdaje się jakimś zastępcą szefa marketingu, to są jego kompetencje marketingowe, że on takie rzeczy pisze? To co on będzie robił w majątku państwowym?
— pytał retorycznie Hołownia.
Minister Kropiwnicki powinien się z tego wytłumaczyć osobiście. Już nie mówię o ministrze Jaworskim i my będziemy tego oczekiwać. Wielokrotnie już o tym premierowi mówiłem
— podkreślał Hołownia.
Według niego poza przyjęciem tzw. ustawy antykuwetowej powinna iść zmiana mentalności politycznej.
Majątek Skarbu Państwa podobnie jak media publiczne to nie jest łup polityczny, na który przychodzisz i później dostajesz materiały takie, że siedzi kandydat na prezydenta, a plumkanie na pianinie miło mu przygrywa
— tłumaczył
Przecież ludzie, robiłem w mediach 25 lat, nie przekraczajmy jakichś granic
— dodał.
Nagła krytyka
Szymon Hołownia dodał, że zauważalne są również problemy wynikające ze współpracy rządu z ministrem aktywów państwowych Jakubem Jaworskim. Zasugerował też, że być może powinien zostać wprowadzony „solidarny podatek od banków”.
Solidarny podatek dla banków, dlaczego nie? Rozmawiamy z ministrem aktywów państwowych przecież, nieskutecznie. Mówię: Słuchaj, mamy połowę banków w Polsce, nie moglibyśmy dać przykładu i obniżać marże?
— mówił marszałek Sejmu.
Oczywiście straszył też tradycyjnie partiami opozycyjnymi, twierdząc, że jeśli koalicja 13 grudnia się nie dogada, to wtedy do władzy dojdzie Jarosław Kaczyński i Sławomir Mentzen.
Mam nadzieję, że my wreszcie zrozumiemy w tej koalicji, że albo działamy skutecznie i płyniemy na jednej łódce, albo ta druga łódka, która płynie z Mentzenem i Kaczyńskim za chwilę będzie robiła abordaż
— powiedział.
Marszałek Sejmu podkreślił, że wybory koalicji 13 grudnia liczą na przeforsowanie przez władze podwyżek płacy minimalnej czy też ustawę o asystencji osobistej dla osób niepełnosprawnych.
Jeśli nie dowieziemy, to będziemy mieli poważny problem
— podkreślał.
Polityk sugerował, że w rządzie i koalicji istnieje świadomość konieczności dopięcia każdej ustawy na ostatni guzik, gdyż nowy prezydent RP Karol Nawrocki - jego zdaniem - może uznać, że przekroczenie budżetu będzie oznaczało jego nieistnienie i zdecyduje się na rozwiązanie parlamentu.
Minister finansów Andrzej Domański jest w trudnej sytuacji, ale nie jesteśmy sierotami, które nie wiedziałyby, że jeśli przekroczymy jeden najmniejszy parametr w budżecie, to Nawrocki uzna, że budżetu nie ma, bo go źle złożyliśmy i rozwiąże parlament. Mamy świadomość, jakie pułapki są na nas zastawiane. W tej sytuacji musimy ostrożnie liczyć pieniądze
— przestrzegał Szymon Hołownia.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/Polsat News/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731658-holownia-kropiwnicki-powinien-sie-wytlumaczyc-osobiscie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.