„Trzeba być kompletnym debilem, aby się tym nie przejąć i nie dostrzegać, jak kolosalne skutki może przynieść w rękach rosyjskich terrorystów, czy jakichkolwiek innych, taka broń” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł Marek Jakubiak. Polityk z koła Wolni Republikanie w ten sposób komentuje sprawę kontenerów z bronią znalezionych przy granicy polsko-ukraińskiej. Były żołnierz nie potrafi zrozumieć, dlaczego ABW i SKW nie miały żadnej wiedzy o tak dużym składzie broni na terenie Polski. „Wystarczy odpalić z ramienia taką rakietę przy podejściu do lądowania albo podczas startu i po prostu jest już do widzenia” - mówi nasz rozmówca.
W miejscowości Laszki na Podkarpaciu tuż przy granicy polsko-ukraińskiej, odkryto 8 kontenerów z bronią i amunicją, w tym odpalane z ramienia rakiety. Niestety ani ABW, ani SKW nie wiedziały o tym magazynie, który według komunikatu prokuratury, należał do prywatnej firmy. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przez cały wczorajszy dzień uspokajał, że sytuacja jest już pod kontrolą. Podobnie mówił o zagubionym transporcie 200 min przeciwpancernych, które koleją jeździły po całej Polsce.
Tak mi przyszło do głowy, że może zamiast kupować broń za granicą, to może niech lepiej zaczną jej szukać po podwórkach. Może tego jest więcej. Po podwórkach, po lotniskach, po aeroklubach, po jakiś śmieciowiskach, może tego jest gdzieś więcej. Ironizuję, ale ta sytuacja pokazuje nam, w jakim stanie jest dziś Polska. Jak wygląda nasze bezpieczeństwo i jak obecna władza traktuje nasze państwo
— ironizuje poseł Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie, choć do śmiechu wcale mu nie jest.
Wystarczyłoby czterech gamoni z ośmioma takimi rakietami
W ocenie Jakubiaka, który wystartował w tegorocznych wyborach prezydenckich, pogłębia się paraliż służb i instytucji państwa, które są odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo
Myślę, że teraz zbieramy żniwo tej nienawiści do Wojska Polskiego, do służb granicznych, poniżania służb Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ta sytuacja jest pokłosiem tych działań. Zamiast nagradzać żołnierzy za bezkompromisowe pilnowanie i obronę naszej granicy powołuje się zespół prokuratorów z siedzibą w Lublinie, który ma rozliczać każdego żołnierza, który cokolwiek zrobił na granicy. Takie działania nie mają nic wspólnego z dobrem państwa polskiego
— ocenia nasz rozmówca. Warto przypomnieć, że przed rokiem Donald Tusk reaktywował w Rzeszowie delegaturę ABW, czyli na terenie gdzie znaleziono kontenery z bronią.
To jest bardzo żałosne, że ABW dzisiaj jest od ścigania Polaków, a nie od ich obrony. Wiem, że sami oficerowie Agencji mocno się przeciwko temu buntują. Ta nienawiść, która się sączy z samego jądra rządu, przekłada się na nic nierobienie. To samo mówią urzędnicy wyższych szczebli państwowych, bo wychodzi na to, że dziś najlepiej jest nic nie robić, wtedy się nie podpada i bierze się spokojnie pensję
— alarmuje poseł Jakubiak, który mówi wprost, służby są od tego, aby mieć informacje o każdej broni znajdującej się na polskim terytorium.
Nie wiadomo, czyja ta broń była, a może niemiecka, albo izraelska i nie niewykluczone, że rosyjska. Może rosyjska agentura przygotowuje jakiś zamach. Przypomnę, że w tych kontenerach były ręczne wyrzutnie rakiet i jako były żołnierz lotnictwa powiem, że wystarczy czterech gamoni z ośmioma takimi rakietami, żeby podczas lotu zestrzelić na podejściu lub przy starcie kilka samolotów bojowych. Trzeba być kompletnym debilem, aby się tym nie przejąć i nie dostrzegać, jak kolosalne skutki może przynieść w rękach rosyjskich terrorystów, czy jakichkolwiek innych, taka broń. Wystarczy odpalić z ramienia taką rakietę przy podejściu do lądowania albo podczas startu i po prostu jest już do widzenia
— podkreśla polityk Wolnych Republikanów.
Ręce opadają na to, co się teraz dzieje w Polsce i czym oni się zajmują. Wczoraj mieliśmy do czynienia z aresztowaniem byłej dyrektor delegatury CBA Warszawy, profesjonalistki, która sprowadziła narzędzie „Pegasus”, umożliwiające rozbijanie mafii vatowskich. Została aresztowana i dostała zarzuty, bo źle kupiła. Co tu się w ogóle dzieje?
— stwierdza poseł Marek Jakubiak i pyta, co robił do tej pory wiceminister obrony Cezary Tomczyk, który jeździł z Rafałem Trzaskowskim po Polsce w czasie kampanii.
Jak widać mało się takimi sprawami zajmuje. Znalazł za to ochroniarza ministra Antoniego Macierewicza, który na pół etatu był zatrudniony w Akademii Wojsk Lądowych. A sprawą tych kontenerów jakoś się nie zajął. Zwyczajnie nie miał czasu na takie pierdoły, co tam jakieś 300 wyrzutni rakiet
— podsumowuje nasz rozmówca.
Robert Knap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731580-jakubiak-bron-z-kontenerow-moglaby-posluzyc-do-zamachu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.