„Warto wykorzystać konsensus polityczny, który panuje wokół tematów i wydatków obronnych, aby ustanowić minimalne finansowanie obronności na poziomie 4 proc. PKB” - mówiła w Sejmie Szef KPRP Małgorzata Paprocka, omawiając prezydencki projekt zmian w konstytucji.
Dziś w Sejmie odbywa się pierwsze czytanie prezydenckiego projektu zmian w konstytucji, który dotyczy wydatków na obronność i przewiduje wpisanie do konstytucji co najmniej 4 proc. PKB jako obowiązkowego progu tych wydatków.
4 proc. PKB na obronność?
Małgorzata Paprocka podkreśliła, że omawiana inicjatywa wpisuje się w konstytucyjne zadania głowy państwa. Zaznaczyła, że aktualnie poziom wydatków na obronność określa ustawa o obronie ojczyzny (3 proc. PKB), a prezydent Andrzej Duda postuluje ustanowienie minimalnego finansowania na poziomie 4 proc. PKB oraz podniesienie rangi tych zapisów do poziomu ustawy konstytucyjnej.
Warto wykorzystać konsensus polityczny, który panuje wokół tematów i wydatków obronnych, dodatkowo wsparty przez stanowisko opinii publicznej
— powiedziała prezydencka minister, dodając, że Polacy popierają zwiększenie wydatków na obronność, biorąc odpowiedzialność za system bezpieczeństwa kraju.
Jak podkreśliła Szef KPRP, jest konsensus polityczny i społeczny do podniesienia minimalnego progu wydatków na obronność, aby były one odporne na polityczne zmiany i pozwalały na stworzenie silnej i sprawnej armii, która w przypadku ataku na ojczyznę będzie w stanie bronić polskich obywateli i granic.
Zagwarantowanie wzrostu wydatków budżetowych, to jedyny sposób na utrzymanie oraz wzmacnianie poziomu bezpieczeństwa
— zaznaczyła Małgorzata Paprocka.
„To testament polityczny”
Poseł Bartosz Kownacki, prezentując w debacie stanowisko klubu PiS, ocenił, że projekt ten jest testamentem politycznym ustępującego prezydenta Andrzeja Dudy, który przez 10 lat był „prezydentem i w tym czasie polska armia zmieniła się w sposób znakomity”.
Podkreślał, że trzeba wydawać pieniądze na obronność, i że polska armia potrzebuje pieniędzy i nie można ich żałować”. Kownacki w tym kontekście wskazał, że lata 90-te i dwutysięczne były trudnym czasem w polskiej armii. Mówił też o „zwijaniu polskich sił zbrojnych” za czasów poprzednich rządów PO-PSL przed 2015 r. i że sytuacja zmieniła się po dojściu do władzy PiS w 2015 r. Jak zaznaczył, wówczas zwiększono wydatki na obronność oraz rozpoczęto zakupy sprzętu wojskowego.
Poseł PiS wskazał, że projekt zmian w konstytucji jest konieczny, aby w przyszłości, nie „padła pokusa” o obcięciu wydatków.
My doświadczeni latami ubiegłymi wiemy, że w dającej się przewidzieć przyszłości Polska musi mieć dużą i silną armię. I dobrze, żeby te pieniądze były zagwarantowane na poziomie ustawy konstytucyjnej
— mówił.
Nasze doświadczenie uczy nas, że sojusznicy przychodzą z pomocą tylko tym, którzy potrafią się obronić. Dlatego potrzebna nam jest silna armia, bo historię piszą zwycięzcy, bo historia stoi po stronie zwycięzców. Dlatego jeżeli chcemy przekazać naszą Polskę następnym pokoleniom, Polskę zwycięską, musimy głosować za tym projektem
— przekonywał Kownacki.
„Przewidywany jest wzrost”
Poseł Paweł Bliźniuk, prezentując stanowisko klubu KO, odniósł się do słów Bartosza Kownackiego z PiS, który uznał, że omawiany projekt powinien być „wspólnym testamentem posłów X kadencji Sejmu”.
Polska zamiast testamentów politycznych dzisiaj potrzebuje konkretnych środków i działań na amunicje, drony, nowe technologie
— ocenił poseł KO.
Polityk podkreślił, że zapewnienie odpowiedniego poziomu finansowania naszej obronności to postulat, z którym - jego zdaniem - wszyscy się zgadzają.
Dlatego warto porozmawiać o faktach. Polska już teraz wydaje blisko 5 proc. PKB na obronność i w najbliższym czasie przewidywany jest wzrost, a nie obniżenie tych wydatków
— zauważył.
W opinii Bliźniuka, sprawy bezpieczeństwa muszą być wyjęte ze sporu politycznego. Zadeklarował, że posłowie KO są zawsze gotowi rozmawiać o postulatach w sposób merytoryczny i odnosząc się do faktów. Wskazał, że w 2022 r. Sejm uchwalił ustawę o obronie ojczyzny, która zakłada, że co najmniej 3 proc. PKB musi być wydatkowane na obronność.
Pojawia się pytanie, czy jeśli zaktualizować tę regułę, to nie powinniśmy tego zrobić właśnie na poziomie ustawowym
— powiedział.
Od niebudzącej kontrowersji intencji ważniejsze są fakty, czyli realne podnoszenie poziomu bezpieczeństwa naszej ojczyzny
— ocenił poseł KO.
Lewica za, ale i przeciw
Klub Parlamentarny Lewicy popiera zwiększenie wydatków na badania i rozwój innowacji, w tym w zakresie technologii zbrojeniowej. Klub Parlamentarny Lewicy popiera również wzmocnienie przemysłu obronnego, jak również inwestowanie w serwisy polskie dla zagranicznego sprzętu wojskowego, który jest używany przez naszą armię. Jednocześnie Klub Parlamentarny Lewicy nie popiera bezprecedensowego wpisania sztywnego poziomu wydatków na pojedynczą gałąź do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
— powiedziała poseł Lewicy Joanna Wicha.
Zaznaczyła przy tym, że stanowisko Lewicy w tej sprawie nie oznacza sprzeciwu wobec wydawania 4 proc. PKB na obronność, ponieważ - jak mówiła - obecny rząd przewidział na ten cel nawet wyższy odsetek – ok. 4,7 proc. PKB.
Żadna siła polityczna nie zgłasza obecnie sprzeciwu wobec tego poziomu nakładów na obronność
— zwróciła uwagę Wicha.
Dodała też, że zgodnie z porządkiem w zakresie finansów publicznych, wydatki tego rodzaju powinny być określone w ustawie budżetowej.
Bo to właśnie ustawa budżetowa przygotowywana przez rząd na każdy rok, dostosowana do aktualnie panujących warunków, jest miejscem na wyznaczanie poziomu nakładów na poszczególne resorty
— dodała poseł Lewicy.
„Jako Polska 2050 jesteśmy za”
Poseł Polski 2050 Adam Luboński przekonywał, że generalnie za prezydentury Andrzeja Dudy na polską armię wydawano niewiele, a procent wydatków na obronność znacząco wzrósł za kadencji obecnego rządu.
To ten rząd wydaje na obronność w tej chwili ponad 4,5 proc. PKB, i to ten rząd przejmuje ciężar inwestycji w armię. My realizujemy, kiedy wy tylko o tym mówiliście, tworząc armię defiladową
— powiedział poseł Polski2050-TD.
Dzisiaj pan prezydent na koniec swej kadencji chciałby się zapisać wielkimi złotymi literami w historii polskiej obronności. Chwała mu za to, to chwalebne i doceniamy ten wielki zryw pana prezydenta na koniec kadencji. Dlatego jako Polska 2050 jesteśmy za tym, by komisja obrony narodowej zajęła się tym tematem
— oświadczył.
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731492-4-proc-pkb-na-obronnosc-szef-kprp-mamy-konsensus
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.