Groźby Donalda Tuska w sprawie potencjalnych wet prezydenta Karola Nawrockiego i zapowiedź „wzięcia się do pracy” wywołała lawinę komentarzy w mediach społecznościowych. „Nie dotarło do Donalda Tuska. Zatem powiem wprost: Polacy nie dali wam zgody na ustanawianie prawa, bo wybrali prezydenta, który może wetować wasze ustawy. Na tym polega demokracja. I nie ma tu miejsca na ‘plany awaryjne’, bo to oznacza zamach stanu” - zauważył mecenas Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.
Wniosek o wotum zaufania wobec rządu
Premier Donald Tusk zapowiedział, że zwróci się do Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania wobec rządu.
Chcę, żeby wszyscy zobaczyli, także nasi przeciwnicy, w kraju i za granicą, że jesteśmy gotowi na tę sytuację, że rozumiemy powagę chwili, ale że nie zamierzamy się cofnąć ani o krok
— wskazał.
Zapowiedział też, że jeżeli Karol Nawrocki będzie wetował jego ustawy, to on i tak będzie… „rządził”.
Będziemy przedkładać gotowe już projekty ustaw, ale jeżeli trzeba, będziemy rządzić i podejmować decyzje także przy blokującym dobre zmiany prezydencie. Doświadczenie już mamy
— mówił z wyraźnym szyderstwem w głosie.
CZYTAJ WIĘCEJ: W końcu przemówił. Tusk uznał wygraną Nawrockiego. Będzie wniosek o wotum zaufania. Padły też groźby! „Ten plan będzie wymagał…”
Komentarze
Wystąpienie Donalda Tuska wywołało lawinę komentarzy w sieci.
Tusk musiał wystąpić, żeby przykryć oskarżenia, że to on jest głównym sprawcą porażki Trzaskowskiego. I wyszło na to, że on z kampanią nie miał nic wspólnego. On tylko dzień i noc pracuje dla dobra Polski, choćby mu rzucali kłody pod nogi. A teraz z kopyta ruszy do roboty
— napisał publicysta Stanisław Janecki.
Po 18 miesiącach „rządzenia”, Tusk, zabiera się ostro do roboty. Żart roku
— wskazywał dziennikarz Telewizji wPolsce24 i portalu wPolityce.pl Wojciech Biedroń.
Wybory 15 października 2023, Tusk 2 czerwca 2025: „Zabieramy się do roboty!”. Co szkodzi obiecać? Całkowicie niepoważny człowiek, który dostał od Polaków czerwoną kartę.
— podkreślał były wicepremier, były szef MAP Jacek Sasin.
Donald Tusk, w swej łaskawości - właśnie zadeklarował, że bierze się do roboty! Po 18 miesiącach od powołania rządu! 18 straconych dla Polski miesięcy. Wierzycie mu?
— pytał europoseł Piotr Muller.
Tusk przyparty do ściany usiłuje straszyć. Odbieram to jako sygnał do Niemców - nie dam się rzucić na pożarcie, jeśli nie dacie mi jakiegoś spadochronu, będę wam psuł grę z Ameryką - dacie?
— zauważył publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Nie dotarło do Donalda Tuska. Zatem powiem wprost: Polacy nie dali wam zgody na ustanawianie prawa, bo wybrali prezydenta, który może wetować wasze ustawy. Na tym polega demokracja. I nie ma tu miejsca na “plany awaryjne”, bo to oznacza zamach stanu
— zauważył mecenas Jerzy Kwaśniewski, prezes Ordo Iuris.
Pan Premier mówi: „Ani kroku wstecz! I zaczynamy pracę! Jesteśmy gotowi na plan B, gdyby Prezydent Karol Nawrocki nie chciał współpracować”. Czyli zapowiedź dalszego łamania prawa i pomijania drogi ustawowej? Tylko kto się pod tym będzie chciał podpisać? Jeśli rząd uzyska poparcie koalicji mimo trawiącej jej wojny wewnętrznej, to prawica w 2027 r. ma realną szansę na większość konstytucyjną. „Trzecia droga” i Lewica wypadną z gry, a sama KO wyjdzie z tego potężnie poobijana. Tylko Polski szkoda, bo pogrążamy się w chaosie i braku decyzyjności
— wskazał mecenas Bartosz Lewandowski.
Chory z nienawiści Tusk nawet nie pogratulował zwycięstwa Karolowi Nawrockiemu. Powiedział pokrętnie: „Jakbyśmy nie oceniali zwycięskiego kandydata należy uznać jego wygraną i pogratulować jego wyborcom”. Wyborcom, nie Nawrockiemu. Ten człowiek nie ma za grosz klasy, chce za to wciągnąć koalicjantów w totalną wojnę. Ciekawe czy Trzecia Droga i Lewica są na tyle głupie, że pójdą na to…
— podkreślił publicysta Sławomir Jastrzębowski.
Tusk grozi, że jeżeli Karol Nawrocki nie będzie współpracował - będzie miał wojnę. „Plan awaryjny, zakładający trudną kohabitację jest przygotowany. Trudno z góry zakładać, jaka będzie postawa nowego prezydenta. Gdyby wykazał chęć współpracy, będzie to pozytywne zaskoczenie, na które odpowiemy z pełną otwartością. Jeśli nie - nie ma już na co czekać. Ruszymy z robotą bez względu na okoliczności, bo po to zostaliśmy wybrani. Będziemy przedkładać gotowe już projekty ustaw, ale jeśli trzeba będziemy rządzić i podejmować decyzje także przy próbującym blokować dobre zmiany prezydencie. Doświadczenie już mamy.” A więc uchwały zamiast ustaw i więcej „demokracji walczącej”. Obłęd
— ocenił dziennikarz Jan Pawlicki.
Czy Donald Tusk właśnie zapowiedział, że będzie łamał prawo niezależnie od tego co zrobi prezydent? Ten rząd upadnie
— napisał internauta „chrzanik”.
„Mamy doświadczenie”. Donald Tusk zapowiada wprost, że będzie kontynuował łamanie prawa obchodząc prezydenta, uchwałami, wytycznymi etc. Facet jest gotowy wprowadzić w Polsce anarchie. Co za cyrk
— napisał Jan Molski.
as/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731338-donald-tusk-grozil-rzadzeniem-mimo-wet-mocne-komentarze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.