„W obecnej sytuacji Tusk ma dwa wyjścia. Albo zrobi przyspieszone wybory, i to dla niego chyba by było lepsze, bo przegrałby je, ale utrzymałby jakąś w miarę dużą partię, albo będzie to wszystko gniło, a skutkiem ostatecznym tego gnicia, patrząc na procesy gospodarcze i inne, które się dzieją, będzie kompletna anihilacja tego obozu, które reprezentuje.” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Mieczysław Ryba, historyk i politolog, wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
CZYTAJ TAKŻE:
wPolityce.pl: Czy zaskoczył pana wynik wyborów prezydenckich? W sondażach exit poll wygrywał minimalnie Rafał Trzaskowski, ostatecznie jednak szala przechyliła się na stronę Karola Nawrockiego.
Prof. Mieczysław Ryba: Nie zaskoczył mnie rezultat wyborów, nawet myślałem, że Karol Nawrocki będzie miał jeszcze trochę lepszy wynik, ze względu na to, że seria wydarzeń, które miały miejsce przed drugą turą, a zarazem pewna taka fala społeczna, była przeciw Trzaskowskiemu. Trzaskowski zniknął już praktycznie jako kandydat, a kandydatem byli Donald Tusk, Bronisław Komorowski, Radosław Sikorski i worek ziemniaków, już nie mówię nawet o próbie spacyfikowania Zorro i Batmana. To wszystko tworzyło pewien taki ciąg zdarzeń, pewną falę, która wydawała mi się, że jeszcze będzie wyższa i jeszcze bardziej przytłoczy Trzaskowskiego.
Wskazuje pan na zdarzenia przed II turą wyborów prezydenckich. A z czego pana zdaniem generalnie wynika porażka Trzaskowskiego? Przez wielu komentatorów kandydat KO był prezentowany jako murowany faworyt wyborów.
Zasadniczo to jest kilka powodów. Naturalnie najważniejszy i pierwszy to jest rząd Tuska, który jest skrajnie niepopularny jak na ten okres rządzenia, kondycja ekonomiczna Polaków i pewne zdenerwowanie, rozczarowania ogromne, również ogromne rozczarowanie młodzieży w stosunku do Hołowni. To rozczarowanie uzewnętrzniło się w poparciu Sławomira Mentzena, a to udrożniło pewien taki kanał dla Karola Nawrockiego, tak jak kiedyś Kukiz udrożnił dojście do tego młodego elektoratu Andrzejowi Dudzie. Samo włączenie się Tuska w ostatnim etapie kampanii spowodowało, że ludzie naprawdę głosowali za i przeciw rządowi, a to w sposób zasadniczy skierowało sympatie wyborców w kierunku Karola Nawrockiego. Karol Nawrocki sam w sobie, swoim życiorysem, a zarazem pewnym sposobem komunikowania się, bardzo trafia do młodzieży, bo to również młodzież zdecydowała o zwycięstwie Karola Nawrockiego.
Karol Nawrocki uzyskał większość głosów w dwóch najmłodszych grupach wiekowych wyborców.
Tak, pamiętajmy też jedną rzecz - Donald Tusk stosował pewien model walki polityczne niesamowicie brutalnymi metodami. O tym mówił choćby Jan Rokita, którego przecież wyrzucono kiedyś z PO. Tylko on to robił pod płaszczykiem, że jest z pozoru niewinny, delikatny, a pod kołdrą był niesamowicie brutalny, bezwzględny. Tymczasem w tej kampanii obnażył metody, które po prostu są obrzydliwe. Tych metod doświadczyli Mentzen, Braun i Nawrocki. To wszystko spowodowało, że wyborcy całej prawicy i w ogóle cała prawica zmobilizowała się i po prostu na koniec zebrała pod jeden sztandar. Zatem słaba polityka gospodarcza, niesamowita, brutalna kampania i zwalczanie opozycji przez długi czas, nie tylko końcówce kampanii, to wszystko to spowodowało, że ludzie pragnący wolności, a zarazem ambitnej Polski w sferze międzynarodowej, w sferze gospodarczej, choćby w kwestii CPK i tak dalej, zmobilizowali się pod jednym sztandarem. To też było widać u młodzieży. Te wszystkie kwestie obyczajowe, aborcji i tak dalej, sprawy którymi wydawało mi się, że żyje młodzież – to tutaj po prostu nie zagrało.
Wspomina pan o silnym zaangażowaniu Donalda Tuska w kampanię Rafała Trzaskowskiego na ostatniej prostej. Czy według pana uprawniona jest taka teza, że w dużej mierze te wybory Trzaskowskiemu przegrał Donald Tusk tym swoim zaangażowaniem?
Bezwzględnie tak, swoim zaangażowaniem i całą polityką swojego rządu. Po prostu udało się Karolowi Nawrockiemu zrobić referendum - kto jest za Tuskiem, jego rządem czy dyktaturą, a kto jest przeciw.
Jak pan się spodziewa, jak będą teraz wyglądały relacje, współpraca prezydenta Karola Nawrockiego z premierem Donaldem Tuskiem w sytuacji, gdy Donald Tusk w kampanii bardzo ostro atakował Karola Nawrockiego, m.in. opowiadał o rzekomych jego związkach ze środowiskiem przestępczym.
Donald Tusk sobie tak układa współpracę z najważniejszymi partnerami nie tylko w kraju, ale i za granicą, proszę zwrócić uwagę, jak prowadzi politykę w stosunku do Donalda Trumpa. Wszyscy jego najważniejsi współpracownicy, którzy odpowiedzialni są za politykę w tym zakresie, są skonfliktowani z Trumpem, którego Tusk atakował w sposób niesamowicie brutalny. Tusk w kampanii wyborczej powinien brać pod uwagę wariant, że przyszłym prezydentem zostanie Karol Nawrocki. Spodziewam się, że Karol Nawrocki w kwestiach, które z punktu widzenia prawicy i jego wyborców są ważne, będzie oczywiście blokował rewolucyjne rozwiązania, które Tusk sobie wymyśla. Tusk będzie miał też potężny problem we własnym obozie politycznym. Ten obóz rozpoczął przyspieszony proces gnicia.
Co to oznacza dla Donalda Tuska?
W obecnej sytuacji Tusk ma dwa wyjścia. Albo zrobi przyspieszone wybory, i to dla niego chyba by było lepsze, bo przegrałby je, ale utrzymałby jakąś w miarę dużą partię, albo będzie to wszystko gniło, a skutkiem ostatecznym tego gnicia, patrząc na procesy gospodarcze i inne, które się dzieją, będzie kompletna anihilacja tego obozu, które reprezentuje.
Jeśli jednak Donald Tusk nie wybierze opcji przyspieszonych wyborów, to czy wydaje się panu, że w najbliższym czasie może dojść do rozpadu koalicji rządzącej?
Polska 2050 i Lewica są słabi, a mają swoje apanaże, zatem przyspieszone wybory mogłyby doprowadzić do ich kompletnej kasacji. Polityka w pewnej dynamice się toczy, ale wydaje się, że będą próbowali to sklejać i w jakiś sposób ciągnąć dalej. Tak jak powiedziałem, tu nie ma dobrego rozwiązania dla obecnego obozu rządzącego. Jest tylko złe albo bardzo złe.
Czy przegrana Trzaskowskiego blokuje możliwość utrzymania władzy przez obecny obóz rządzący po kolejnych wyborach parlamentarnych?
Nie widzę przyszłości dla tej władzy, ponieważ jest uwikłana w to, co idzie z Unii Europejskiej, Niemiec, a tam jest Zielony Ład i różne inne rozwiązaniami, które blokują i niszczą naszą gospodarkę. Poza tym ta władza sama w sobie jest strasznie skonfliktowana wewnętrznie i strasznie nieskuteczna.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731299-nasz-wywiad-prof-ryba-tusk-ma-teraz-tylko-dwa-wyjscia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.