Po burzy, jaką wywołała jego podróż na Sri Lankę, europoseł Krzysztof Śmiszek próbował się tłumaczyć. Okazuje się, że „to nie wakacje za pieniądze podatnika” ani nawet wyjazd celem strzelenia sobie fotki z „lewicową premierką”. „Z grupą parlamentarzystów rozmawiamy o zapobieganiu dyskryminacji kobiet, przemocy wobec nich” - napisał Śmiszek na platformie X. Politykowi Koalicji 13 Grudnia odpowiedział m.in. Krzysztof Stanowski. „Na takie bzdury przepalamy pieniądze. Dla zwykłych ludzi Siepomaga, a dla polityków Sielata” - skomentował.
Europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek pochwalił się na platformie X zdjęciem, na którym wspólnie z szefem MSZ Radosławem Sikorskim i europoseł Lewicy Joanną Scheuring-Wielgus pławią się w luksusie na Sri Lance po spotkaniu z władzami tego państwa. Polityk wywołał falę oburzenia.
Obowiązki zawodowe sprawiły, że nasza trójka znalazła się na Sri Lance, gdzie spotykamy się z władzami tego pięknego kraju. Ale nawet na końcu świata demokraci trzymają się razem. Dzięki za spotkanie i świetną rozmowę @sikorskiradek! A w niedzielę wszyscy idziemy na wybory!
— napisał na X.
Po burzy wokół wyjazdu na Sri Lankę zamieścił kolejny wpis na ten temat.
Ktoś pytał co robię na Sri Lance? Nie są to wakacje na koszt podatnika. Z grupą parlamentarzystów rozmawiamy o zapobieganiu dyskryminacji kobiet, przemocy wobec nich. Sri Lanka ma nową lewicową premierkę. Harini Nireka Amarasuriya, która o sobie mówi wprost: jestem feministką
— podkreślił.
„Dla zwykłych ludzi Siepomaga, dla polityków Sielata”
Nie wszyscy jednak poczuli się uspokojeni faktem, że polscy europosłowie pojechali zrobić sobie zdjęcie z „lewicową premierką” Sri Lanki, a nie na „wakacje na koszt podatnika”.
To są kpiny. Na takie bzdury przepalamy pieniądze. Dla zwykłych ludzi Siepomaga, a dla polityków Sielata
— skomentował na X Krzysztof Stanowski.
Malkontenctwo rodaków zabolało europosła Śmiszka.
Prawicowe szczekaczki jak zawsze najpierw się wydarły, a sprawdzić nie było komu! Ostatnie dni spędziłem na Sri Lance. A podatnicy nie wydali na to ani grosza! Razem z grupą Europarlamentarzystów pojechaliśmy tam na zaproszenie European Parliamentary Forum…
— zirytował się polityk Koalicji 13 Grudnia.
EPF to organizacja pozarządowa walczącą o prawa reprodukcyjne na całym świecie. Spotykaliśmy się z lekarzami, pielęgniarkami i pracownikami sektora społecznego, którzy codziennie walczą o zdrowie publiczne w ciężkich azjatyckich warunkach… Rozmawialiśmy ze studentkami medycyny o ich sytuacji na rynku edukacyjnym i pracy, a także z dziewczynkami o sytuacji najmłodszych kobiet w patriarchalnym społeczeństwie lankijskim. Przekazaliśmy masę środków higieny i materiałów edukacyjnych dla osób ich potrzebujących… Zebrane podczas spotkań postulaty przekazaliśmy osobiście Premierze Siri Lanki, która sama mówi o sobie że jest feministką i postulaty te będzie wprowadzać w życie. Przy okazji spotkaliśmy się z Radkiem Sikorskim, który przebywał w Sri Lance z wizytą dyplomatyczną… Tępa prawica obśmiała sprawę, wcale mnie to nie dziwi. W waszych ciasnych głowach nigdy nie zmieści się, że UE obecna jest na całym świecie. Że pomagamy potrzebującym, współpracujemy z NGO. Wasz jazgot utwierdza mnie w przekonaniu, że karawana jedzie w dobrą stronę. Do jutra!
— napisał w serii tweetów znany z tolerancji i otwartości na inne poglądy europarlamentarzysta.
Złość mogła jednak przesłonić Krzysztofowi Śmiszkowi fakty, bo to chyba nie do końca tak, ja pisze.
Główni sponsorzy EPF to pani i pan Gates, Deutsche Stiftung Weltbevölkerung, International Planned Parenthood Federation, Parliamentarians for Global Action. Część z nich jest finansowana z pieniędzy UE więc pośrednio z polskich podatków. Pan po prostu bezczelnie kłamiesz
— odpowiedział użytkownik Butterbean.pl.
Na podstawie dostępnych danych, niektórzy sponsorzy EPF, w tym UNFPA, WHO i IPPF, są finansowani przez UE, co oznacza, że odpowiedź na pytanie, czy sponsorzy EPF jako NGO nie są finansowani przez UE, brzmi: nie, niektórzy są finansowani przez UE. Więc sponsorowani sponsorują.
— dodał w odpowiedzi na kolejne zaprzeczenia Śmiszka.
Strasznie ciężka ta praca polityka. Nawet do Sri Lanki nie można sobie pojechać, bo plebs się burzy.
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731191-stanowski-mocno-o-smiszku-i-podrozy-na-sri-lance
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.