Sędzia Julia Kuciel, gdańska Komisarz Wyborcza, wydała wytyczne do wszystkich komisji w tym mieście, aby nie weryfikować zaświadczeń o prawie do głosowania. „Członkowie komisji, a tym bardziej mężowie zaufania nie są uprawnieni do spisywania numerów zaświadczeń ani żadnych danych, jak również ich weryfikacji z użyciem jakiejkolwiek aplikacji. O wszystkich próbach weryfikacji zaświadczeń przez mężów zaufania należy bezzwłocznie poinformować Okręgową Komisję Wyborczą” - podkreślono w dokumencie. „To nieprawda – i jest to niezgodne z prawem. Wszystkie zaświadczenia należy weryfikować bardzo dokładnie!”- podkreślił na X Paweł Jabłoński, poseł PiS. Podczas porannej konferencji Państwowej Komisji Wyborczej przewodniczący Krajowego Biura Wyborczego Rafał Tkacz zdementował „wytyczne” sędzi o doskonale znanych poglądach politycznych.
Członkowie komisji, a tym bardziej mężowie zaufania nie są uprawnieni do spisywania numerów zaświadczeń ani żadnych danych, jak również ich weryfikacji z użyciem jakiejkolwiek aplikacji. O wszystkich próbach weryfikacji zaświadczeń przez mężów zaufania należy bezzwłocznie poinformować Okręgową Komisję Wyborczą
— czytamy w wytycznych dla członków obwodowych komisji wyborczych w Gdańsku. Pod dokumentem podpisała się przewodnicząca Okręgowej Komisji Wyborczej nr 35 w Gdańsku, sędzia Julia Kuciel.
O sprawie informuje portal Niezależna.pl. Na problem z zaświadczeniami o prawie do głosowania i konieczność ich weryfikacji wielokrotnie zwracały uwagę takie stowarzyszenia jak Ruch Kontroli Wyborów czy Ruch Ochrony Wyborów. RKW wyjaśniał, że jeśli do lokalu wyborczego zglosi się wyborca z zaświadczeniem o prawie do głosowania, członek komisji powinien odebrać to zaświadczenie od takiej osoby, dokładnie sprawdzić jej tożsamość, a następnie, zgodnie z procedurą wyborczą wpisać jej dane oraz numer zaświadczenia do formularza komisji wyborczej.
Należy zwrócić uwagę, że numer zaświadczenia NIE jest numerem identyfikacji osobowej dlatego nie podlega żadnej ochronie i dlatego spokojnie możemy go wpisać i nie naruszamy żadnych zasad RODO
— wyjaśnia RKW.
PKW i KBW dementują
Wszystko po to, aby nie dochodziło do sytuacji, w której wyborca wielokrotnie, w różnych komisjach, próbowałby oddać głos na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania. Powstała nawet aplikacja, w której możemy sprawdzić, czy ktoś próbował już głosować z danym zaświadczeniem - wystarczy wpisać jego numer.
Pani sędzia Kuciel nie do końca ma więc rację. O wytycznych Okręgowej Komisji Wyborczej nr 35 w Gdańsku poseł Paweł Jabłoński pisze tak:
To nieprawda – i jest to niezgodne z prawem. Wszystkie zaświadczenia NALEŻY WERYFIKOWAĆ BARDZO DOKŁADNIE! W razie stwierdzenia podejrzenia, że jest fałszywe – natychmiast wezwać Policję do lokalu wyborczego – używanie takiego dokumentu to PRZESTĘPSTWO!
Art. 270 § 1 k.k.: Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5
— wskazuje parlamentarzysta opozycji.
PODAJCIE KONIECZNIE DALEJ – żeby członkowie komisji i mężowie zaufania mogli się na to w razie czego powołać
— podsumowuje.
Szanowni Państwo. Powtarzam. Członkowie OKW mają obowiązek skrupulatnego weryfikowania zaświadczeń o prawie do głosowania przy pomocy wszystkich możliwych metod, jak również mogą spisywać numery zaświadczeń
— napisał z kolei prof. Przemysław Czarnek.
KBW dementuje wytyczne dot. zaświadczeń
Wytyczne dotyczące zaświadczeń zdementował także Rafał Tkacz, szef Krajowego Biura Wyborczego, podczas porannej konferencji PKW.
Bezpośrednio Państwowa Komisja Wyborcza nie wydawała komunikatu w tej sprawie. Też nie ma oficjalnej żadnej wersji w tym zakresie. Nikt nas do końca też o to nie pytał. Natomiast nie ma oczywiście żadnego zakazu, aby członkowie komisji zapisywali sobie numery wydanych zaświadczeń o prawie do głosowania. To nie jest oczywiście żadne przestępstwo, to nie jest żaden problem. (…) Jeśli chodzi o zapisywanie sobie na kartce numerów zaświadczeń, nie widzę w tym żadnego problemu
— powiedział, odpowiadając na pytanie dziennikarza Niezależnej.
Z kolei sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący PKW, był nieco zaskoczony, gdy pytano go, skąd pochodzi cytowane zdanie o weryfikacji zaświadczeń o prawie do głosowania.
Na pewno dokonamy sprawdzenia, czy taka sytuacja zaistniała. Będzie to przedmiotem analizy przez PKW. Zwrócimy się do OKW czy tego typu zalecenie wpłynęło. Jeżeli chodzi o komisje wyborcze, to mamy tę hierarchię, czyli obwodowe komisje wyborcze w pierwszej kolejności są, przez okręgowe komisje, a okręgowe komisje przez Państwową Komisję Wyborczą. (…) Mogę zapewnić wszystkich, i wyborców, i media, że panujemy nad sytuacją i to się nie zmieni. Sprawdzimy, na kolejnej konferencji udzielimy dokładnego wyjaśnienia w tej sprawie
— powiedział.
Kim jest sędzia Kuciel?
Warto dodać, że gdańska sędzia Julia Kuciel w 2017 r. protestowała przeciwko reformie sądownictwa.
Sędzia Julia Kuciel z Sądu Rejonowego Gdańsk–Południe, która wczoraj przerwała polityczną tyradę Magdaleny Adamowicz, wywarła na widzach i komentatorach spore wrażenie. Myli się jednak ten, kto uważa, że sędzia Kuciel, to osoba, która wspiera reformę wymiaru sprawiedliwości i politykę Zjednoczonej Prawicy. Sama wielokrotnie uczestniczyła w antyrządowych wystąpieniach i pikietach „kasty” sędziowskiej
— pisał portal wPolityce.pl w lutym 2021 r.
Magdalena Adamowicz, żona prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zamordowanego przez kryminalistę Stefana Wilmonta w styczniu 2019 r., od tego samego roku - europoseł PO - 22 lutego 2021 r. stawiła się przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe oskarżona o dwa przestępstwa karnoskarbowe z art. 56 par. 1 i 2 Kodeksu karnego skarbowego.
Śledczy badali fakt wynajmu przez europoseł KO licznych mieszkań oraz kwestię rzekomej darowizny dziadków Magdaleny Adamowicz, która miała uzasadniać olbrzymi majątek Adamowiczów. Europoseł wydała oświadczenie, w którym atakuje prokuraturę oraz niezależne media, badające kontrowersje narosłe wokół jej majątku. Tymczasem „Gazeta Gdańska” ujawnia nowe fakty ws. wynajmu licznych mieszkań należących do Adamowiczów. Zdaniem gazety, wśród najmujących, znalazły się firmy, będące beneficjentami gdańskiego budżetu
— informował portal wPolityce.pl.
Choć na sali sądowej nawet sędzia Julia Kuciel, która w 2017 r. wspólnie z m.in. Lechem Wałęsą i Pawłem Adamowiczem protestowała przeciwko zmianom w sądownictwie, nie wytrzymała tyrady politycznej europoseł KO, to w czerwcu 2022 r. uniewinniła Magdalenę Adamowicz.
CZYTAJ TAKŻE:
-Sąd uniewinnił Magdalenę Adamowicz! „Oskarżona nie ma obowiązku dowodzenia czegokolwiek”
Cóż, to wszystko wiele by wyjaśniało.
aja/Niezależna.pl, wPolityce.pl, PKW
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731165-sedzia-z-gdanska-klamala-ws-weryfikacji-zaswiadczen
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.