Wszystko jest jasne. To nie Karol Nawrocki jest „brutalnym gangusem”. To Tusk, Trzaskowski i cała wspierająca ich banda biją na oślep w kandydata opozycji, używając służb i półświatka! Kończy się najbardziej plugawa i ordynarna kampania w historii Polski. Sprzysięgły się wszystkie siły zła, w których interesie jest rozmontowanie i przejęcie państwa polskiego. I dlatego nie ma tu już miejsca na miałką argumentację. Czas na konkrety. Wygrana Trzaskowskiego będzie początkiem kolejnego rozbioru Polski. Państwo już teraz pokiereszowane przez rządy Tuska, zostanie ubezwłasnowolnione. Berlin i Bruksela czekają na to od dawna. Stąd ta psychodeliczna determinacja w „domknięciu systemu”. Jedynie wygrana Karola Nawrockiego może ten pęd zatrzymać.
Tego wszystkiego nie da się już słuchać. Takie tuzy intelektu – jak Zembaczyński, Szczerba i Joński – prześcigają się w obrzucaniu Karola Nawrockiego politycznym łajnem pomówień. I gdy wydawało się, że niżej upaść nie można, Donald Tusk w telewizyjnym wywiadzie ogłosił, że działalność ABW, która w ciągu kilkunastu lat wiele razy sprawdzała wiarygodność i aktywność obecnego prezesa IPN, była nieprofesjonalna, ponieważ podważają ją zeznania patocelebryty Murańskiego. Czy na takie zachowanie pozwoliłby sobie premier jakiegokolwiek cywilizowanego kraju? Tyle, ze Donald Tusk nie wrócił chyba do Polski po to, by budować siłę, wiarygodność i suwerenność państwa. Daje temu wyraz absolutnie na każdym kroku.
Obrzydliwe kłamstwo i napastliwy hejt
Cała obrzydliwa historia opisana przez Onet zupełnie nie trzyma się kupy. I nie trzeba do tego stwierdzenia zbytniej bystrości. Naprawdę ktoś sądzi, że młody chłopak z półświatka, który już w wieku 20 lat osiągnął wyjątkową pozycję wśród mafiosów, zarabiał duże pieniądze pracując w ekskluzywnym hotelu w Sopocie, mający szansę na bujny rozkwit tej kariery i łatwe pieniądze, to obecny szef IPN? Gdyby tak było, pewnie nie mieszkałby dziś z pięcioosobową rodziną w 3-pokojowym mieszkaniu na kredyt. Można by te wszystkie kłamstwa przytaczać i po kolei dementować, ale chyba zaistniały w ostatnich miesiącach wystarczająco mocno. Dziś idźmy dalej.
Nawrocki? Autentyczny i konsekwentny od lat!
O tym, jaki jest Karol Nawrocki świadczą jego działania, które prowadzi konsekwentnie od lat. Jako historyk walczy o polską tożsamość, o prawdę historyczną, o sprawiedliwość dziejową i pamięć o polskich bohaterach. Za to także ścigała go Platforma Obywatelska. Liczne świadectwa ukazują go jako człowieka odpowiedzialnego, wrażliwego, wiarygodnego, rzetelnego. I dokładnie to samo mówi o nim jego rodzina. Są sprawy, których nie sposób zakłamać czy zagrać. To właśnie relacje z najbliższymi, świadectwo własnych dzieci. Rafał Trzaskowski próbuje to nieudolnie kreować, ale za każdym razem, w każdym wspólnym wystąpieniu z własną żoną, nie udaje mu się ukryć narcystycznej pogardy i zwykłego, prymitywnego chamstwa.
Poruszająca siła rodziny
Rodzina Nawrockich jest niesłychanie prawdziwa, szczera i ujmująco ze sobą zżyta. Wszystkie spotkania są pełne małych, życzliwych, autentycznych gestów, których nie sposób zaplanować. Marta Nawrocka za każdym razem z całą mocą powtarza, że na swojego męża mogła liczyć zawsze. Dla niej i dla dzieci był ostoją i wsparciem. To widać. Równie ujmująca jest historia starszego syna, którą opowiedzieli na początku kampanii. Mimo, że Daniel nie jest synem biologicznym Nawrockiego, został przez niego wychowany i to na niezwykle taktownego, mądrego, młodego mężczyznę. Wystarczy spojrzeć w jaki sposób odpowiada na hejterskie ataki, także te bezpośrednie.
Wielka klasa i ogromny spokój, z jaką Daniel Nawrocki odpowiada starszemu od siebie o dwa pokolenia hejtrowi, świadczy o pewności i zaufaniu, jakimi obdarza rodziców. To mówi naprawdę wiele, zwłaszcza w czasach, w których rodziny są pokiereszowane przez pazury ideologii, a rodzice nie mogą znaleźć ścieżki dostępu do własnych dzieci.
CZYTAJ TAKŻE: Marta Nawrocka z dużym dystansem do ataków na jej męża: „Ja to gangsterów ścigam, a nie wychodzę za nich za mąż”
Ilu hejterów, atakujących Nawrockiego, może pochwalić się tak dobrymi relacjami rodzinnymi? Zarówno z dziećmi, jak i z żoną? Rozedrgani emocjonalnie ludzie, uwikłani w zaburzone relacje, niezdolni do dochowania wierności własnej żonie i kompletnie rozsypani duchowo, stają się dziś sędziami moralności! Co więcej, polityczni kłamcy mają czelność podważać prawdomówność człowieka, który konsekwentnie realizuje patriotyczną służbę Polsce. Dlaczego? Bo tak naprawdę nie o niego tu chodzi. Celem jest wyeliminowanie kandydata opozycji z gry, oszukanie opinii publicznej i takie pokierowanie decyzjami, by to demokratyczny wybór Polaków zmienił losy naszego kraju na dekady! Przykład Rumunii pokazał, jak błyskawicznie postępuje proces wchłaniania państw. Wystarczył tydzień, by uruchomić Pakt Migracyjny i ruszyć z ustawą kagańcową. Trzeba na te zagrożenia spojrzeć przytomnie i dalekowzrocznie. Odsiać kłamstwa i pic od istoty sprawy. Zrozumieć, o co toczy się ta gra. Rozeznać, komu służą te plugawe pomówienia, przed którymi nie sposób się uczciwie obronić.
Tu naprawdę rozgrywają się losy Rzeczypospolitej. o to, czy będziemy niepodległym państwem, mogącym prowadzić własną politykę wewnętrzną, międzynarodową, obronną, gospodarczą, monetarną, żywnościową, społeczną, czy zostaniemy podporządkowani obcym dyrektywom i rozstrzygnięciom. Przyszłość Polski zależy od tych wyborów. Możemy wygrać niezależność, niepodległość i wolność. Ale gwarantem rozwoju suwerennej Polski jest wyłącznie Karol Nawrocki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Marzena Nykiel: Tusk zablokuje zaprzysiężenie, jeśli wygra Nawrocki? W tej opętańczej, brudnej grze można spodziewać się wszystkiego
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/731013-szkaluja-nawrockiego-by-zawlaszczyc-polske-nie-pozwolmy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.