Kompletną groteską jest to, że potomkowie różnych komunistycznych łachudrów pełnią teraz w Polsce funkcje strażników klasowej czystości.
Jeszcze nigdy po 1989 r. kampania wyborcza nie była tak klasowa, w sensie walki klas, jak ta prezydencka w 2025 r., szczególnie przed II turą. Mamy przedstawiciela klasy panującej (w dużej części klasy próżniaczej, choć w szerszym znaczeniu niż to opisywał klasyk Thorstein Veblen), Rafała Trzaskowskiego. I mamy przedstawiciela klasy pracującej (w dawnym sensie klasy robotniczej), Karola Nawrockiego. Za Trzaskowskim klasa panująca karnie stoi. I na ostatnim etapie kampanii jest gotowa zrobić każde świństwo, zejść poniżej każdego wyobrażalnego dna moralnego, rozpowszechniać każde oszczerstwo, wpisywać się w każde łajdactwo, żeby przeforsować przedstawiciela swojej klasy na prezydenta. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Jeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730993-nienawisc-wobec-nawrockiego-jest-w-oczywisty-sposob-klasowa