Nawrocki dobitnie o Trzaskowskim! "Tchórz i słup nie może być prezydentem". Obiecał też ustawę o ogólnokrajowym referendum

Karol Nawrocki zapowiedział w Katowicach, że jako prezydent Polski wyjdzie ze swoją propozycją nowej ustawy o ogólnokrajowym referendum! Opowiedział też m.in. o tym, jak wyglądałaby jego przyszła kancelaria. Kandydat obywatelski na prezydenta popierany przez PiS nie owijał w bawełnę, opowiadając o swoim konkurencie - Rafale Trzaskowskim. „Tchórz i słup nie może być prezydentem Polski, a my musimy wygrać 1 czerwca” - mówił.

„Śląskie kopalnie są niszczone przez obcą ideologię”

Zwyciężymy, bo wygra prawda, a nie wygra fałsz. Zwyciężymy, bo tego dziś potrzebuje Polska naszych marzeń. Tak, my 1 czerwca zwyciężymy, żeby głośno powiedzieć, że Polska to jest wielka sprawa

— mówił Karol Nawrocki, przywołując „jednego z naszych wspaniałych ojców niepodległości Wojciecha Korfantego, który powiedział kiedyś, że Polskę w sercu ma każdy Ślązak”.

Tak, tu jest Polska i nie ma Śląska bez Polski i nie ma Polski bez Śląska. To jest nasze wspólne zobowiązanie

— dodał.

Ale śląskie kopalnie są konsekwentnie niszczone przez obcą ideologię i wy to dobrze wiecie. Tutaj ze mną stoją górnicy. Przemysł ciężki państwa polskiego, w tym hutnictwo niszczone jest przez obcą ideologię i nie możemy na to pozwolić. To czego nie udało się uratować to jedno, ale to co wciąż trwa, i polski przemysł, i górniczy, i hutniczy, i cały polski przemysł ciężki musi zostać przez przyszłego polskiego prezydenta, który mówi konsekwentnie w czasie całej kampanii wyborczej, i powie to także w sercu Śląska, w Katowicach - polski węgiel trzeba fedrować, wydobywać i rozwijać Rzeczpospolitą. A Zielony Ład trzeba odrzucić, zielone podatki trzeba odrzucić i w naszej drodze do wielkiego marzenia, jakim jest energia atomowa, najbardziej stabilne i elastyczne źródło energii, musimy powtarzać konsekwentnie i regularnie - ręce precz od polskiego węgla i ręce precz od polskich górników

— mówił.

My chcemy się rozwijać, potrzebujemy taniej energii i nikt nie będzie kazał płacić 14 milionom polskich gospodarstw domowych, takich cen za energię elektryczną, jak płacimy dzisiaj w państwie Donalda Tuska. Skończę z tym, moi kochani, gdy zostanę prezydentem Polski i będę bronił - i polskiego górnika, i polskiego hutnika, żebyście nie musieli już manifestować jak ostatnio. Jestem z wami

— dodał.

Rewolucja technologiczna i sojusz z USA

Kandydat obywatelski popierany przez PiS zaznaczył jednocześnie, że „nie prześpimy technologicznej rewolucji”.

A w Katowicach i na Śląsku wiecie doskonale jak to się robi. Potrzebujemy funduszu technologii przełomowych i potrzebujemy tego, co zagwarantuję tylko ja, a nie Rafał Trzaskowski, którego szef obrażał Donalda Trumpa

— powiedział.

Tak, zadbam o nasze relacje ze Stanami Zjednoczonymi i te relacje w zakresie bezpieczeństwa militarnego, wojskowego, ekonomicznego i technologicznego. Potrzebujemy takich partnerów, żeby się rozwijać i to trzeba powiedzieć jasno

— deklarował.

Ustawa o ogólnokrajowym referendum

Karol Nawrocki zapowiedział, że jako prezydent Polski wyjdzie ze swoją propozycją nowej ustawy o ogólnokrajowym referendum!

Będę was pytał o zdanie w zasadniczych sprawach państwa polskiego, wobec którego nie radzą sobie dzisiaj politycy. Będę pytał o to, czy chcemy odrzucić razem Zielony Ład. Jeśli do lutego 2026 roku politycy nie naprawią wymiaru sprawiedliwości, to my go naprawimy i zwołam referendum w tej sprawie, bo chcemy żyć w Polsce, w której wierzymy, że możemy liczyć na sprawiedliwy proces. Tak, będę prezydentem, który będzie wspierał rację bezpośrednią i będzie oddawał głos obywatelom

— obiecał.

Spółki skarbu państwa są kolonizowane!

Jak patrzę dziś, co politykierzy robią ze spółkami skarbu państwa, jak je kolonizują przedstawiciele obozu rządowego i Platformy Obywatelskiej, jak je kolonizują ci, którzy mówili, że uda się odpolitycznić spółki skarbu państwa, to jest mi przykro, i jestem zły. Ale jako człowiek, który nie idzie do was z polityki, tylko jest jednym z was obywatelem, gwarantuję, że zrobię wszystko, aby spółki skarbu państwa nie padały łupem środowisk partyjnych.

— mówił dalej.

To jest wszystko nasze, a nie Donalda Tuska i jego kolegów

— dodał.

Przyszła kancelaria

Ta fala społecznego buntu jest tak silna, że musimy, moi kochani, wytrzymać blisko 30 godzin, zrobić wszystko co w naszej mocy, żeby wygrać wybory 1 czerwca. Każdy z nas będzie decydował o przyszłości naszej wspaniałej ojczyzny, takiej ojczyzny, w której Prezydent w swojej kancelarii i to wam też obiecuję, w swojej kancelarii będzie miał nie tylko doświadczonych polityków, ale będzie miał też tych, którzy całe życie służą państwu polskiemu, a których imion i nazwisk dzisiaj nie znacie. Tych, którzy są głosem ludzi, głosem doświadczenia, głosem akademii i uniwersytetów. Tak zbuduję swoją kancelarię prezydencką, że będzie odpowiedzią na społeczne i obywatelskie zapotrzebowanie. I powiem coś jeszcze. Patrzę na tych młodych, pełnych nadziei i energii ludzi, którzy są dzisiaj tutaj z nami. Chcę wam obiecać, że w mojej kancelarii jako przyszłego prezydenta Polski zobaczycie młodych, zdolnych ludzi, którzy będą łączyć pokolenia. Będą i doświadczeni i młodzi

— zagwarantował.

Trzaskowski tchórzem i słupem

Karol Nawrocki, zwracając się do wyborców, mówił, że mogą „wybrać człowieka z krwi i kości”, który także „wie, jak wygląda życie zwykłego Polaka, który ma zobowiązanie tylko wobec was, nie wobec niemieckich fundacji, niemieckiego kapitału, deweloperów, bankierów i milionerów”.

Alternatywą jest człowiek, który nie tylko jest tchórzem, bo Rafał Trzaskowski jest tchórzem, nie przychodzi na debaty, ucieka od dyskusji, wyrzuca stacje, które zadają mu trudne pytania. Zwierzchnik sił zbrojnych nie może być tchórzem. Ale Rafał Trzaskowski jest nie tylko tchórzem, ale jest słupem. Rafał Trzaskowski jest słupem Donalda Tuska. Potrzebuje opiekunki i opiekunów. Potrzebuję Ursuli von der Leyen, potrzebuje Donalda Tuska, potrzebuje Eriki Steinbach, potrzebuje niemieckich fundacji, które finansują jego Campusy, chciałem powiedzieć Polska. Drodzy państwo, nie może prezydent Polski być słupem. Powiem wam dlaczego. Bo słup wyśle polskich żołnierzy na Ukrainę. Bo słup zaprosi nielegalnych migrantów na wasz piękny Śląsk, bo słup zideologizuje nasze szkoły i nasze życie społeczne, bo słup, jak do niego zadzwonią, to dorżnie polskie górnictwo i hutnictwo Zielonym Ładem. I dlatego tchórz i słup nie może być prezydentem Polski, a my musimy wygrać 1 czerwca. Proszę was o mobilizację do zwycięstwa

— spuentował kandydat obywatelski.

CZYTAJ TAKŻE: Marta Nawrocka z dużym dystansem do ataków na jej męża: „Ja to gangsterów ścigam, a nie wychodzę za nich za mąż”

olnk