Agata Grzybowska, fotoreporterka „Gazety Wyborczej”, została ostatecznie uniewinniona ws. kopnięcia policjanta podczas jednego z protestów tzw. „Strajku Kobiet” w 2020 r. Mimo licznych nagrań, gdzie widać kopnięcie, Sąd Najwyższy oddalił dziś kasację prokuratury od uniewinnienia II instancji. Sędzia Małgorzata Gierszon, która orzekała w tej sprawie, stwierdziła, że na nagraniu „jest moment, gdy widać jakąś nogę, ale nie jest tak, że można stwierdzić bez wątpliwości, że pani kopnęła funkcjonariusza i - co więcej - uczyniła to celowo z intencją naruszenia jego nietykalności”. To już kolejne uniewinnienie osób, które zachowywały się agresywnie na protestach odbywających się na ulicach polskich miast po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r.
Wcześniej w tej sprawie - w czerwcu 2023 r. - Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał fotoreporterkę wymierzając jej 2 tys. zł grzywny oraz 300 zł nawiązki na rzecz policjanta opierając się m.in. na nagraniu całego zajścia. Wyrok na uniewinniający zmienił w październiku 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie. Kasację złożyła prokuratura zarzucając SO „dowolną” ocenę dowodów, w tym właśnie zawartego w aktach nagrania.
Analiza tego nagrania i to, co można na tym nagraniu spostrzec, w sposób jednoznaczny przeczy tym kategorycznym ustaleniom sądu I instancji, co do tego, jak to SR się wyraził, że wyraźnie widać jak oskarżona kopie funkcjonariusza wcześniej oślepiając go lampą błyskową
— powiedziała jednak w uzasadnieniu dzisiejszego orzeczenia SN sędzia Małgorzata Gierszon.
Sędzia: „Widać jakąś nogę, ale nie jest tak, że można stwierdzić bez wątpliwości”
Sędzia SN dodała, że z nagrania wynika, iż kobieta jest otoczona przez funkcjonariuszy policji, a jeden ciągnie ją za rękę.
Jest kotłowanina, jest ścisk, jest moment, gdy widać jakąś nogę, ale nie jest tak, że można stwierdzić bez wątpliwości, że pani kopnęła funkcjonariusza i - co więcej - uczyniła to celowo z intencją naruszenia jego nietykalności
— mówiła sędzia Gierszon.
Jak dodała, także zeznania funkcjonariusza, który miał zostać kopnięty, różniły się na poszczególnych etapach sprawy.
Na rozprawie, a więc prawie trzy lata po tym zdarzeniu, przypomniał on sobie, że jednak widział, że noga Grzybowskiej „z jego wysokości upadała na chodnik”. Gdy się porówna dysproporcje wzrostu i siły oskarżonej i funkcjonariusza, to takie twierdzenia świadka jawią się jako budzące szereg wątpliwości
— zaznaczyła sędzia SN. Przypomniała, że w całej sprawie sama prawidłowość zatrzymania fotoreporterki „była zakwestionowana”.
W związku z tym SN uznał, że „kasacja prokuratora była bezzasadna i to w stopniu oczywistym”.
Czuję ulgę
— powiedziała Grzybowska dziennikarzom po czwartkowym postanowieniu SN.
Co widać na nagraniu?
Fotoreporterka twierdziła, że to ona jest ofiarą, a wydarzenia podczas protestów w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. dla ówczesnej opozycji stały się symbolem rzekomej brutalności rządu PiS.
Lewicowo-liberalne media i środowiska opozycyjne wobec rządu PiS publikowały nagranie ze wspomnianej sytuacji, na którym widać, jak Grzybowska najpierw błyska policjantowi flashem prosto w oczy, z odległości kilku centymetrów. Kiedy mundurowy chwyta fotoreporterkę (legitymację okazała dopiero podczas odprowadzania do radiowozu) za rękę i przepycha w stronę innych funkcjonariuszy, widać jak kobieta wierzga nogami w stronę policjanta.
Jest to już kolejne uniewinnienie osób, które zachowywały się agresywnie podczas protestów tzw. Strajku Kobiet.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PAP, wPolityce.pl, X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730872-kolejne-uniewinnienie-ws-agresji-na-strajku-kobiet
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.