Poseł partii Razem Adrian Zandberg zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym upomniał się o kupców z warszawskiej hali przy ul. Modlińskiej. „Sprawa jest naprawdę bardzo dziwna i to wygląda trochę jakby lata dziewięćdziesiąte wróciły (…) teraz ktoś postanowił zrobić interes i ich stamtąd po prostu wykurzyć” - powiedział. Polityk poinformował, że zwrócił się do MSWiA o interwencję ws. kupców z hali przy ul. Modlińskiej. „Jeżeli policja od wielu dni nie reaguje na brutalny bandytyzm, to znaczy, że dostała takie rozkazy. A dlaczego ma takie rozkazy? Bo szefową spółki, która wynajęła czeczeńskich bandziorów jest żona zaufanego człowieka Tuska. Ot, i sprawa wyjaśniona” - napisał na X Jacek Piekara.
Rada Warszawy miała debatować m.in. na temat sytuacji kupców z ul. Modlińskiej 6D oraz zająć stanowisko w sprawie powstawania w stolicy Centrów Integracji Cudzoziemców. Co się jednak wydarzyło? Radni KO zablokowali jej przebieg zgłaszając od razu po rozpoczęciu obrad wniosek o przerwę.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Adrian Zandberg ocenił w zamieszczonym w mediach społecznościowych, że ktoś próbuje pozbyć się kupców z hali przy ul. Modlińskiej.
Sprawa jest naprawdę bardzo dziwna i to wygląda trochę jakby lata dziewięćdziesiąte wróciły. Pamiętacie sprawę hali przy ul. Marywilskiej w Warszawie? Tej, która została podpalona i sprawy, w którą byli zamieszani rosyjscy agenci? Ci kupcy, którzy tam handlowali, przenieśli się do innej hali na ul. Modlińską. I teraz ktoś postanowił zrobić interes i ich stamtąd po prostu wykurzyć
— mówił.
Kupcy dowiedzieli się, że boksy handlowe, które oni sami postawili, są niszczone, są demontowane przez grupę czeczeńskich ochroniarzy wynajętych przez zarządcę budynku. Boją się o to, że ich dobytek, że ich cały życiowy majątek zostanie zniszczony, a policja stoi i przypatruje się temu bezczynnie
— dodał.
Zandberg poinformował, że zwrócił się do MSWiA o interwencję ws. kupców z hali przy ul. Modlińskiej.
Zwróciłem się w tej sprawie z interwencją do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji i mam nadzieję, że przyjrzy się tej sprawie też Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Mówiąc szczerze, ja nie wiem, czy to jest bezradność i strach przed wpływowym, bogatym biznesmenem, czy coś więcej. I dobrze by było, żeby to zostało szybko wyjaśnione
— powiedział.
Rozmawiałem z nimi – to spora grupa Polaków i Wietnamczyków. Są przerażeni, ich majątek niszczeje, wielu grozi bankructwo. Uniemożliwia im się dostęp do hali, od kilku dni są niszczone należące do nich boksy handlowe. Kupcy oskarżają wynajętych przez obecnego zarządcę terenu czeczeńskich „ochroniarzy” o stosowanie przemocy, na którą nie reagują funkcjonariusze policji. Bezczynność policji w tej sprawie jest dla mnie zadziwiająca. Interweniowałem u komendanta policji – zaproponowałem, żeby skierował policjantów do wnętrza hali, tak żeby chociaż dokumentowali niszczenie mienia. Odmówił. Policjanci stoją biernie kilkadziesiąt metrów dalej. Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe
— dodał we wpisie na platformie X.
Ta sytuacja budzi skojarzenia z czasami, kiedy w mieście panoszyły się gangi, a państwo nie reagowało. Źle świadczy o praworządności, szkodzi autorytetowi policji. Zwróciłem się do MSWiA o postępowanie wyjaśniające w tej sprawie
— podkreślił poseł partii Razem.
Wyjaśnienia Policji
Policja po raz kolejny zabrała głos w tej sprawie i w mediach społecznościowych pod wpisem Zandberga przekazała, że nie jest stroną w sporze, który „ma charakter cywilnoprawny”.
Raz jeszcze wyjaśniamy jaką rolę pełnią policjanci w sporze pomiędzy kupcami a zarządcą budynku w CH przy ul. Modlińskiej 6D w Warszawie. Sprawa ma charakter cywilnoprawny, a Policja nie jest stroną w tym konflikcie i nie jest organem uprawnionym do egzekwowania postanowień sądu❗️
— napisano.
Te czynności są zarezerwowane dla komornika sądowego działającego przy właściwym miejscowo sądzie rejonowym, który ma prawo wystąpić do Policji z wnioskiem o asystę komorniczą. W takim przypadku do zadań funkcjonariuszy należy zabezpieczenie miejsca przeprowadzanej egzekucji w taki sposób, by nie doszło do zagrożenia życia i zdrowia żadnej z osób znajdujących się na miejscu. W poprzednich wpisach w szczegółowy sposób informowaliśmy o wszystkich czynnościach wykonanych do tej pory przez policjantów w miejscu konfliktu, a także o tych wykonywanych z innymi służbami
— dodano.
Komenda Stołeczna Policji relacjonowała, co udało jej się znaleźć przy zatrzymanym Ukraińcu, który odpowiada za podpalenie hali przy ul. Marywilskiej.
Policjanci zatrzymali mężczyznę za nielegalnie posiadanie broni gazowej, amunicji oraz narkotyków. Znaleźli je w trakcie kontroli pojazdu, którym obywatel Czeczenii chciał wyjechać z terenu CH. Na terenie hali swoje czynności wykonywali także funkcjonariusze straży granicznej i przedstawiciele państwowej inspekcji pracy. Straż Graniczna wyprowadziła z hali obywatela Ukrainy pracującego w ochronie CH. Ze względu na poprzednie liczne notowania skorzystano, z możliwości prawnej jego deportacji bazując na przepisach Ustawy o Cudzoziemcach. Obywatel Ukrainy został doprowadzony na granicę i przekazany stronie ukraińskiej
— zaznaczyła Policja.
Policjanci podjęli również czynności wobec obywatela Czeczenii, który miał naruszyć nietykalność cielesną dwóch kobiet. Po wykonanych czynnościach mężczyzna został zwolniony z uwagi na fakt, że czyn, którego się dopuścił jest ścigany z oskarżenia prywatnego. Materiały tej sprawy zostały przekazane do Sądu. Co bardzo istotne, dzięki takim działaniom i obecności Policji w ostatnim czasie nie doszło w tym miejscu do żadnych naruszeń porządku publicznego
— dodała.
Poinformowano też o spotkaniu z kupcami.
7 oraz 12 maja tego roku w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa VI obyły się dwa spotkania z kupcami, w których trakcie uzgodniono zasady postępowania przy egzekucji komorniczej i ustalono, jakie są kompetencje komornika, a jakie Policji
— zaznaczono.
Po raz kolejny przypominamy, że Policja nie stoi po żadnej ze stron tego sporu, a funkcjonariusze działają na podstawie i w granicach prawa, dbając o bezpieczeństwo każdej osoby
— podkreśliła Komenda Stołeczna Policji.
Komentarze
Sprawa kupców hali targowej przy ul. Modlińskiej i wpis Adriana Zandberga wywołały liczne komentarze w mediach społecznościowych.
Jeżeli policja od wielu dni nie reaguje na brutalny bandytyzm, to znaczy, że dostała takie rozkazy. A dlaczego ma takie rozkazy? Bo szefową spółki, która wynajęła czeczeńskich bandziorów jest żona zaufanego człowieka Tuska. Ot, i sprawa wyjaśniona…
— napisał Jacek Piekara.
Mimo zupełnie innych poglądów brawo za interwencję i walkę w słusznej sprawie
— zaznaczył Przemysław Czarnecki.
Razem dla przedsiębiorców! 😉A się dziwiliście jak pisałem że w II turze zagłosowałbym na Zandberga 😉
— napisał Robert Gwiazdowski.
Dlaczego tylko Pana wyborcy są na tyle niemądrzy, żeby głosować na Trzaskowskiego, skoro on robi tyle złego?
— pytał Konrad Hryszkiewicz.
CZYTAJ TEŻ:
maz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730862-zandberg-alarmuje-ws-kupcow-z-modlinskiej-jak-w-latach-90
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.