„Grabie są poważnym źródłem informacji w porównaniu do Jacka Murańskiego. Nie, nie, to się nie mogło normalnie wydarzyć. Ja uważam, że to po prostu ktoś chyba chciał zrobić na złość panu premierowi i mu to podsunął. Ten Murański w kampanii to było po prostu przekroczenie Rubikonu. W tym momencie to wygląda wszystko jak po prostu cyrk na kółkach i to taki kompletny cyrk. Brakuje właściwie tylko jeszcze do kompletu niedźwiedzia jeżdżącego na rowerze i to nie są żarty” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce24 Marcin Najman, pięściarz.
„Premier powołał się na kanalię”
Na pytanie, czy spodziewał się, że Jacek Murański stanie się autorytetem dla polskiego premiera, Marcin Najman przyznał, że „nie przyszłoby mu to do głowy w najczarniejszych snach”.
Gdy dowiedziałem się, że taka sytuacja zaistniała, to w pierwszej chwili myślałem, że to jest po prostu przerobiona jakaś konferencja ze sztuczną inteligencją. Nie dowierzałem, że premier Donald Tusk, pan premier, który jest tak doświadczonym politykiem, powołał się na taką kanalię, jaką jest Jacek Murański
— podkreślił.
Nie wiem, czy wy sobie wszyscy do końca zdajecie sprawę, jeżeli nie śledzicie na co dzień tych freak fightów. Środowiska freak fightowe, które mają taką estetykę przesuniętą, to nawet w tych środowiskach Jacek Murański jest uznawany jako kompletny konfabulant i kompletny dzban. I powiem więcej, przede wszystkim nikt w tych freak fightach się do niego nie przyznaje
— mówił pięściarz.
Głupoty, kłamstwa i konfabulacje
Marcin Najman wskazał, że „on ogłosił, bo niedawno miał walkę, że w jego narożniku zasiądzie generał Sobolewski”.
I powoływał się na autorytet generała Sobolewskiego. Generał Sobolewski jak to usłyszał, to od razu wystosował oświadczenie dementujące to wszystko. Natomiast on jest tak popularny w tych freak fightach właśnie ze względu na opowiadanie tych wszystkich głupot, kłamstw i konfabulacji
— podkreślił.
Jacek Murański na przykład twierdził na tych konferencjach frek fightowych, że był żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, że zna doskonale język francuski, jak się później okazało z relacji jego rodzonego brata, który pozwał Murańskiego za pomawianie go ten proces sromotnie Murański w oczywisty sposób przegrał. Brat opowiedział, że kiedyś podarował mu książkę o Legii Cudzoziemskiej. Murański tę książkę przeczytał i właściwie uznał, że jak przeczytał, to właściwie tak jakby tam był. I zaczął się przedstawiać jako żołnierz Legii Cudzoziemskiej. Jest wiele materiałów w Internecie. Możecie sobie wszyscy to pooglądać. I to było bardzo śmieszne, jak on opowiadał o jakichś misjach w Somalii i tego typu historiach. Ten język francuski, gdzie próbki dawał tego, to przecież cała publiczność po prostu pękała ze śmiechu, jak to wszystko widziała. Ale on się posuwa też do dużo perfidniejszych kłamstw
— mówił pięściarz.
Jacek Murański na pewno nie jest autorytetem dla nikogo. Z drugiej strony, jeżeli się premier na niego powołał, to może to jest uprawnione, bo ja nie sądzę, żeby on był autorytetem dla kogokolwiek. Natomiast w Polsce nikt nie wierzy w konfabulację Murańskiego, oprócz pana premiera
— zaznaczył Marcin Najman.
„To jest normalny sabotaż”
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że właściwie taką sytuacją można naprawdę zniweczyć cały swój dorobek, bo naprawdę nie ma większego dzbana niż Murański. Wy sobie naprawdę chyba nie do końca wszyscy zdajecie sprawę
— podkreślił.
On twierdził, że Karol Nawrocki, pracując w Grand Hotelu jako bramkarz, współpracował z Wielkim Bu, że Wielki Bu miał ‘stajnie prostytutek’ i że pan Karol Nawrocki dla niego pracował. Tylko że w latach, kiedy pan Karol Nawrocki pracował jako bramkarz w Grand Hotelu, Wielki Bu miał 16 lat. Naprawdę można sobie wiele rzeczy wyobrazić, ale nie żeby 16-latek posiadał jakiekolwiek wpływy i jakąś agencję towarzyską, bo jedyna współpraca, jaka mogłaby w tamtym czasie między nimi być, to pan Nawrocki mógł odprowadzać do szkoły Wielkiego Bu. To jest jedyna płaszczyzna, na której mogli wówczas współpracować. To są naprawdę szaleństwa. To było bardzo proste do zweryfikowania. Uważam, że ktoś pana premiera wypuścił, bo to jest niemożliwe, żeby to się tak po prostu spontanicznie wydarzyło. To jest normalny sabotaż
— powiedział pięściarz.
Zaznaczył, że „naprawdę musimy wiedzieć, o kim mówimy”.
Grabie są poważnym źródłem informacji w porównaniu do Jacka Murańskiego. Nie, nie, to się nie mogło normalnie wydarzyć. Ja uważam, że to po prostu ktoś chyba chciał zrobić na złość panu premierowi i mu to podsunął
— wskazał.
„Jakiś Brutus się znalazł”
Po prostu wewnątrz jakiś Brutus się znalazł. Nie wierzę, żeby pan premier sam z siebie znalazł takie źródło informacji
— dodał Marcin Najman.
Sam jeszcze nie wiem w ogóle, czy na te wybory w ogóle pójdę
— powiedział.
Ten Murański w kampanii to było po prostu przekroczenie jakiegoś Rubikonu. W tym momencie to wygląda wszystko jak po prostu cyrk na kółkach i to taki kompletny cyrk. Brakuje właściwie tylko jeszcze do kompletu niedźwiedzia jeżdżącego na rowerze i to nie są żarty
— podkreślił pięściarz.
Po tym, gdy zobaczyłem i się przekonałem, że to nie jest sztuczna inteligencja, wytworzyła ten wywiad pana premiera Tuska z panem Rymanowskim odnośnie Murańskiego. Poczułem się tak zażenowany, że po prostu wezwałem moich fanów, że moi drodzy nie bierzemy udziału w tym cyrku, nie idziemy na te wybory, bo to jest po prostu cyrk. To jest cyrk na kółkach. No natomiast na drugi dzień, czyli wczoraj nagrałem wieczorem takie, no w cudzysłowie oczywiście taką odezwę do tych moich fanów, gdzie powiedziałem jasno: „Idźcie na wybory, głosujcie zgodnie z własnym sumieniem”. To, czy ja pójdę, ja zdecyduję w piątek (30 maja), ogłoszę to moim fanom. Natomiast faktycznie kampania wyborcza została sprowadzona do absolutnego absurdu
— dodał Marcin Najman.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730760-tylko-u-nas-najman-nie-ma-wiekszego-dzbana-niz-muranski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.