„To pokazuje wiarygodność tych wszystkich zarzutów i całej tej operacji” – powiedział Jarosław Kaczyński na antenie „Kanału Zero”, komentując sprawę powoływania się przez Donalda Tuska na patocelebrytę Jacka Murańskiego.
Na „Kanale Zero” pojawił się materiał KW Karola Nawrockiego, na którym widzimy Jana Kanthaka z PiS, który rozmawia z Jarosławem Kaczyński.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości mówił o swoich doświadczeniach z brudnymi kampaniami, w kontekście obecnych ataków na Karola Nawrockiego.
Mierzyłem się z brudnymi kampaniami, ale niczego takiego, jak w tej chwili nie dane mi było widzieć. Żałuję, że muszę coś takiego oglądać. To zupełnie niebywałe. A przy tym bez żadnej próby ukrycia, skąd to jest. Bo Onet to są jednak Niemcy. To jest atak niemiecki. Bo zwycięstwo Karola Nawrockiego, tak ważne dla Polski, bardzo zagraża realizacji tego planu jednego państwa europejskiego. Mówi się, że jest to plan francusko-niemiecki, ale w naszej części Europy Niemcy są nieporównanie ważniejsze. I z ich punktu widzenia jest to budowa imperium. Po raz kolejny w dziejach tego narodu. Tylko innymi metodami
– powiedział Jarosław Kaczyński.
Z jednych czynią panów, z innych poddanych. My nie chcemy być poddanymi. Mówię to jako Polak i sądzę, że jako reprezentant zdecydowanej większości Polaków. Musimy się temu bardzo zdecydowanie przeciwstawić, powiedzieć bardzo zdecydowane „nie”
– tłumaczył prezes PiS.
W pewnym rozmowy Jan Kanthak zaprezentował Jarosławowi Kaczyńskiemu nagranie, które pokazywało, kim jest autorytet Donalda Tuska, czyli Jacek Murański.
To pokazuje wiarygodność tych wszystkich zarzutów i całej tej operacji. Ten pan, robiący bardzo oryginalne wrażenie, odwołuje się do innego pana, o którym te siły, które dzisiaj atakują, mówią, że to kryminalista, zarzucając mu bardzo nieładne rzeczy, mówię o „Wielkim Bu”. To on miał opowiadać, że „trzyma za gardło”, bo ma taka wiedzę, o której się w tej chwili mówi. (…) Wiarygodność procesowa tego jest żadna. Ale też życiowa
– stwierdził Jarosław Kaczyński.
Jan Kanthak wspomniał o swojej rozmowie z Rafałem Bochenkiem, który mówił mu, że gdyby z takim materiałem przyszedł do prezesa PiS, to ten „wyrzuciłby go za drzwi”.
Ja jestem raczej grzeczny do swoich kolegów, więc może bym go nie wyrzucił za drzwi, ale powiedziałbym mu, by się mocno nad sobą zastanowił, jeżeli takim ludziom wierzy. Gdyby to nie było czymś tam okropnym, tragedią naszego życia politycznego, to byłoby burleską najniższego rodzaju, obrażającą, z teatrzyku objazdowego najgorszego rodzaju. W czasie wojny takie krążyły po Polsce. To jest po prostu coś okropnego, do czego ci ludzie potrafią się posunąć, mówię tu o Tusku, jak bardzo nisko upaść. Ale to takie środowisko
– skomentował to Jarosław Kaczyński.
Dlaczego proces cywilny, prywatny akt oskarżenia, a nie tryb wyborczy? Pytany o to Jarosław Kaczyński odparł:
Z bardzo prostej przesłanki. Taki proces byłby pułapką. W tym momencie Karol Nawrocki, wobec tego rodzaju przeciwnika procesowego nie ma odpowiedniej legitymacji procesowej do przeprowadzenia tego. Ten przeciwnik musiałby być uczestnikiem wyborów. (…) Onet, przynajmniej oficjalnie, nie jest przeciwnikiem wyborczym pana Nawrockiego. No chyba, że się do tego przyzna i to oświadczy, a potwierdzi to druga strona, czyli Platforma Obywatelska.
Cała rozmowa do obejrzenia na „Kanale Zero” na portalu YouTube:
mly/Kanał Zero
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730724-w-punkt-jaroslaw-kaczynski-podsumowal-tuska-i-muranskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.