„Autentycznie. To jest wstyd. Jest mi wstyd za dzisiejszego premiera, że on powołuje się na takie autorytety i ich słowa traktuje poważnie, próbując oczerniać poważnego kandydata na urząd Prezydenta RP. Słyszymy, że pan Murański ma zarzuty związane z poświadczaniem jakiejś nieprawdy. Jeżeli to są autorytety premiera Tuska i Platformy Obywatelskiej, i Rafała Trzaskowskiego, to naprawdę jesteśmy w bardzo złym punkcie naszej historii” - powiedziała na antenie Telewizji wPolsce24 była minister zdrowia Katarzyna Sójka.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk bardziej ufa patocelebrycie Murańskiemu niż własnym służbom? Rymanowski zagiął Tuska faktami nt. procedur sprawdzających
Panie premierze, ale jak to jest możliwe? Czy kiedykolwiek pan Nawrocki miał jakikolwiek zarzut prokuratorski? Czy był w jakikolwiek sposób skazany? Jest informacja, że przeszedł procedury sprawdzające. Pierwsza chyba była w 2009, kiedy nadzór nad ABW miał pan. Potem w 2014 również ABW dała mu dostęp do informacji tajnych. Kolejne już były w latach PiS. To jak to służby specjalne tego wszystkiego nie wiedziały?
— pytał red. Bogdan Rymanowski na antenie Polsat News.
Sprawdzenie najwyraźniej nie było zbyt rzetelne. To domniemanie chyba jest dość oczywiste
— stwierdził premier Donald Tusk, odpowiadając na pytanie.
„Tonący brzytwy się chwyta”
Tę kwestię omówiła w Telewizji wPolsce24 była minister zdrowia Katarzyna Sójka.
To świadczy bardzo źle. Ten wywiad, który też miałam okazję widzieć, on tylko pokazuje, w jak chyba trudnej sytuacji jest obecna koalicja rządząca, że posunie się do absolutnie wszelkich metod, by zrobić cokolwiek, co mogłoby przybliżyć ich kandydata do wygranej
— podkreśliła.
W tym wywiadzie padło bardzo dużo oskarżeń, różnych takich pomówień, różnych rzeczy, które miały wskazywać na złe strony Karola Nawrockiego. Natomiast nie było żadnych nazwisk, poza jednym, na które powoływał się premier obecnego rządu, powoływał się na nazwisko osoby, którą znamy z Internetu z niekoniecznie ciekawych wypowiedzi. Nie sądzę, by była to wiarygodna osoba i której można by było ufać. Osoba, która w różnych wywiadach w różny sposób występowała bardzo agresywnie, bo Internet już dzisiaj to pokazuje. Jestem przekonana, że tonący brzytwy się chwyta. Ale jest to bardzo nieładne to, co w tej chwili robią media, to, co robi premier. Obecny premier polskiego rządu sięga po takie argumenty, sięga po takie narzędzia, że tak naprawdę powinien się wstydzić, wszyscy powinni się wstydzić, żeby takiej manipulacji używać i sięgać właśnie po takie narzędzia, które nie mają potwierdzenia
— powiedziała Katarzyna Sójka.
Tutaj widzimy, że pada pytanie o ABW, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, czyli agencja, która naprawdę może mieć na temat każdego obywatela w zasadzie wszystkie informacje, jeśli istnieje taka potrzeba. Jeżeli agencja w 2009, w 2014 roku, wtedy, kiedy rządził ten sam obecny premier Donald Tusk, Platforma Obywatelska, jeżeli wtedy agencja nie widziała żadnych rzeczy, które mogłyby podawać w wątpliwość pana Nawrockiego, później w kolejnych kontrolach już za czasów PiS, czyli w różnych rządach odbyły się te kontrole i dzisiaj premier sięga w ostatnim tygodniu kampanii, absolutnie w ostatnich dniach, kiedy atmosfera jest absolutnie gorąca, kiedy widać, że sondaże są bardzo wyrównane, kiedy widać, że Karol Nawrocki może wygrać, bo to obserwuje obecna koalicja rządząca, a jednocześnie Rafał Trzaskowski może przegrać, to między innymi premier polskiego rządu obecny sięga po takie argumenty, po takie narzędzia, za które ja bym się wstydziła
— zaznaczyła była minister zdrowia.
„Na pewno boi się utraty władzy”
Oceniła, że Donald Tusk „na pewno boi się utraty władzy i myślę, że boi się tego, że co najmniej te ostatnie półtora roku, które obserwujemy i które wiemy, że jest rokiem łamania wszelkich zasad, łamania przepisów, łamania prawa, łamania konstytucji, że choćby te półtora roku będzie rozliczone, bo będzie rozliczone”.
Boi się tego, że nie będzie miał pełni władzy i że te rzeczy, o których słyszymy, chociażby z niemieckich mediów, że po wyborach w Polsce wrócą do tych ustaleń, które są między von der Leyen a Donaldem Tuskiem dotyczące paktu migracyjnego. Natomiast na czas obecnych wyborów w Polsce te rozmowy i to, co jest ustalone, jest zahamowane. O tym się nie mówi, bo ta prawda nie jest wygodna dla tego kandydata, który wobec tych ustaleń ma wygrać, czyli dla pana Rafała Trzaskowskiego. Ale widzimy i słyszymy, co się wydarzyło w Rumunii. Wygrał kandydat lewicowy i dzisiaj już właśnie mówi się o wdrażaniu paktu migracyjnego właśnie tam w Rumunii i tutaj ta strategia będzie taka sama
— przyznała.
W zależności od badań, tego, co wychodzi, czego ludzie oczekują albo co jest dla nich ważne, to ta ekipa rządząca próbuje się dostosować. Oczywiście kłamliwie, bo jaka jest ich prawdziwa natura, to widać, bo jeżeli prawdziwa natura jest z poszanowaniem drugiego człowieka i z grą fair play, a taka powinna być, to takich paszkwili, takich rzeczy, takich argumentów się nie używa. To, co wczoraj premier Tusk, jego wystąpienie bez żadnych konkretów, ale takie rzucające dziwne pomówienia na Karola Nawrockiego. To nie wypada, żeby premier, poważna osoba w polskim rządzie posiłkowała się właśnie takimi narzędziami
— powiedziała.
„Autentycznie. To jest wstyd”
Wskazała, że powoływanie się na Murańskiego „to jest wstyd dla premiera polskiego rządu, dla którego właśnie to są autorytety”.
Autentycznie. To jest wstyd. Jest mi wstyd za dzisiejszego premiera, że on powołuje się na takie autorytety i ich słowa traktuje poważnie, próbując oczerniać poważnego kandydata na urząd Prezydenta RP. Słyszymy, że pan Murański ma zarzuty związane z poświadczaniem jakiejś nieprawdy. Więc właśnie to jest ten przykład. To wstyd, że dzisiejszy premier obecnego rządu powołuje się na takie autorytety. Karol Nawrocki powołuje się, chociażby na Lecha Kaczyńskiego czy Józefa Piłsudskiego, a premier Tusk powołuje się na pana, który walczy w tych walkach takich dziwnych. Wulgarnie też odnosi się przed tymi walkami, bo to na tym chyba polega, który ma różne dziwne wyroki, jego wypowiedzi niecenzuralne również w Internecie widzimy
— mówiła.
Jeżeli to są autorytety pana premiera Tuska i Platformy Obywatelskiej, i Rafała Trzaskowskiego, to naprawdę jesteśmy w bardzo złym punkcie naszej historii
— dodała Katarzyna Sójka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
nt/Telewizja wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730684-tylko-u-nas-sojka-jest-mi-wstyd-za-dzisiejszego-premiera
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.