Posłanka Platformy Obywatelskiej Dorota Łoboda, która jest również członkiem sztabu Rafała Trzaskowskiego, negatywnie odpowiedziała na propozycję sztabu Karola Nawrockiego, by kandydaci na prezydenta ujawnili swój stan zdrowia. „My jesteśmy w Polsce i u nas nie ma takiego zwyczaju” - zaznaczyła.
Kandydat obywatelski popierany przez PiS przeciął dwa dni temu spekulacje w sprawie tego, co zażył podczas debaty z Rafałem Trzaskowskim i zaznaczył, że był to woreczek nikotynowy. Sprawę nieustannie podgrzewały media lewicowo-liberalne. Prezes IPN wykonał jednak ruch wyprzedzający i wezwał Rafała Trzaskowskiego do zrobienia testów na obecność substancji w organizmie.
Myślę, że dzisiaj opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach. Jutro oboje z Rafałem Trzaskowskim będziemy w Warszawie, w związku z tym zapraszam Rafała Trzaskowskiego na testy na obecność substancji w naszych organizmach, w tym możemy zbadać, bo śledziłem tę dyskusję w mediach społecznościowych, czy są w naszych organizmach narkotyki
— mówił w RMF Karol Nawrocki.
W KO nie chcą żadnych testów
Posłanka PO Dorota Łoboda, która jest członkiem sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego, odniosła się na antenie Polskiego Radia 24 w likwidacji do propozycji Karola Nawrockiego, by obaj kandydaci na prezydenta poddali się badaniom stanu swojego zdrowia i upublicznili je przed II turą wyborów.
Posłanka PO kluczyła jednak, nie chcąc zgodzić się na tego rodzaju propozycję i powoływała się na… inny zwyczaj polityczny.
Jasne. I powołują się również na Stany Zjednoczone, gdzie takie rzeczy są powszechne. Ale my jesteśmy w Polsce i u nas nie ma takiego zwyczaju. Rafał Trzaskowski niczego się nie boi, jest w dobrej kondycji, dobrym stanie zdrowia i cała ta kampania pokazuje, że jest kandydatem, który spokojnie udźwignie bycie prezydentem
— mówiła.
Nie przepuściła jednak okazji, by zaatakować obywatelskiego kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, zarzucając mu, że rzekomo może nie być w stanie wytrzymać bez papierosa nawet podczas rozmów na najwyższym szczeblu.
Natomiast Karol Nawrocki, który nie jest w stanie wytrzymać dwóch godzin bez zażycia nikotyny, będzie to samo robił, jeśli by został prezydentem na spotkaniach, nie wiem, z przywódcami innych krajów, będzie wychodził na chwilę, żeby oddać się nałogowi? To jest strasznie dziwne
— powiedziała Dorota Łoboda.
Jedno jest pewne - Karol Nawrocki powiedział „sprawdzam”, a sztab Rafała Trzaskowskiego wymiguje się od najzwyklejszej, wydawałoby się, rzeczy. Politycy KO najpewniej wpadli we własne sidła.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolityce.pl/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730587-cos-ukrywaja-sztab-trzaskowskiego-nie-chce-badan-kandydatow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.