Prezydent Andrzej Duda ocenił w rozmowie z Radiem Zet, że Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski instrumentalnie potraktowali Sławomira Mentzena. „krótko mówiąc - trochę go wykiwali” - stwierdził, odnosząc się do tłumaczeń polityka Konfederacji. Przywódca zaznaczył, że o ile z Donaldem Tuskiem czy Radosławem Sikorskim usiadłby „do stołu, jeśli trzeba byłoby rozmawiać”, lecz „do piwa już niekoniecznie”.
CZYTAJ TAKŻE:
Andrzej Duda w rozmowie z Radiem Zet był pytany m.in. o sprawę Sławomira Mentzena, który po rozmowie z Rafałem Trzaskowskim na swoim kanale w serwisie YouTube pił z kandydatem KO i szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim piwo w pubie Mentzen.
Prezydent zaznaczył, że czytał wyjaśnienia Mentzena.
Gęsto się tłumaczył pisząc, że panowie po pierwsze oświadczyli mu, że właśnie jadą do jego pubu. Po drugie dowiedział się, że w tym pubie już siedzi minister Sikorski no i - jak sam stwierdził - jako właściciel poczuł się zobowiązany, żeby również tam być
— mówił Duda.
Więc można powiedzieć tak, no to panowie bardzo sprytnie, instrumentalnie potraktowali swojego młodszego kolegę, byłego kontrkandydata w wyborach prezydenckich i - krótko mówiąc - trochę go wykiwali (…). No tak to wynikało z tego tłumaczenia
— powiedział prezydent.
„Nie są to moi koledzy”
Dopytywany, co złego jest w wypiciu piwa nawet z przeciwnikiem politycznym odpowiedział, że wielu działaczy Konfederacji uważa, że „z takimi ludźmi do piwa się nie siada”.
Pytany, czy zrobiłby to z Donaldem Tuskiem i Radosławem Sikorskim, odpowiedział że „nie ma takiego problemu, aczkolwiek do piwa to niekoniecznie”.
Do stołu tak, jeżeli trzeba byłoby rozmawiać. No, nie są to moi koledzy
— powiedział Duda.
CZYTAJ TAKŻE:
„Krótka ławka” Trzaskowskiego
Co głowa państwa sądzi natomiast o doniesieniach na temat Jacka Siewiery, byłego szefa BBN i jego współpracy z Rafałem Trzaskowskim?
Czy byłem zaskoczony? Trochę tak, trochę nie
— odparł prezydent, przypominając, że od lutego nie współpracuje już z Siewierą.
4 lutego zakończył swoją współpracę ze mną. Mówił, że ma tutaj inne plany, inne zadania, zresztą informował mnie jakie. To było związane ze studiami zagranicznymi. Ja oczywiście to zaakceptowałem, to jest cały czas jeszcze młody człowiek, zdobywa doświadczenia. Powiedziałem mu: „bardzo dobrze, żebyś się uczył i poszerzał swoje horyzonty
— powiedział Duda.
Skoro pan Rafał Trzaskowski bierze do swojego otoczenia mojego byłego współpracownika, to widocznie ta ławka jest bardzo krótka u niego. To specyficzne. Powiedziałbym tak, to dobrze, każdy jest kowalem swojego losu
— dodał.
Ja mam mimo wszystko nadzieję, że jeżeli chodzi o sprawy bezpieczeństwa, to w tej chwili głos sceny politycznej w Polsce jest jeden. I to nie ma specjalnego znaczenia, czy to jest obóz Platformy Obywatelskiej, Rafała Trzaskowskiego, czy to jest obóz Prawa i Sprawiedliwości. Głos jest jeden, że trzeba zwiększać wydatki na obronność, że trzeba modernizować polską armię, że trzeba realizować zakupy, że programy, które zostały rozpoczęte muszą być utrzymane, że trzeba rozważać nowe programy, że trzeba budować nasz potencjał militarny. To jest głos jeden i wszyscy o tym przekonują, zarówno premier, jak i inni
— powiedział prezydent.
Andrzej Duda był pytany również o wypowiedź Rafała Trzaskowskiego. Kandydat KO, który w starciu wyborczym w 2020 r. przegrał z obecnym prezydentem, przekonywał, że kończący swoją drugą kadencję przywódca „podpisuje wszystko, co daje do podpisu Jarosław Kaczyński”.
Powinien się jeszcze pan Rafał Trzaskowski nauczyć liczyć
— skomentował z ironią prezydent Andrzej Duda, który - co potwierdzają nawet portale takie jak Demagog - zawetował w tym samym czasie więcej ustaw wychodzących od PiS niż zrobił to jego poprzednik Bronisław Komorowski w kwestii ustaw wychodzących od rządu PO-PSL.
Życzę mu, żeby był tak skutecznym prezydentem Warszawy, jak ja byłem i jestem skutecznym prezydentem Rzeczypospolitej
— dodał.
To było dla mnie najważniejsze, ja się zobowiązałem do określonych działań wobec moich wyborców oni mi zaufali, wybrali mnie, wygrałem te wybory i spokojnie i konsekwentnie realizowałem ten program i realizuję go nadal i będę go realizował do samego końca swojej prezydentury, do 6 sierpnia
— ocenił prezydent.
Nieobecność na marszu
Dlaczego Andrzeja Dudy nie było wczoraj na Marszu Za Polską? Prezydent zwrócił uwagę, że nawet „nie było takiego planu”, a wczorajszy dzień spędził z mamą w Krakowie.
Byłem u mojej mamy z życzeniami w Krakowie. Akurat niedziela to dzień wolny od pracy dla mnie i byłem, żeby złożyć mamie życzenia, podziękować jej i powiedzieć, że niedługo wracamy do Krakowa z żoną
— podkreślił.
Pojawiają się różne pogłoski medialne. Nawet współpracownicy pytali mnie, czy mają to dementować. Powiedziałem: słuchajcie, nie żartujcie, jest kampania, za chwilę ktoś ogłosi, że mam lecieć balonem i co, też będziemy dementować?
— dodał z ironią Andrzej Duda.
Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego, czy Karol Nawrocki prosił go o obecność na marszu, prezydent zaprzeczył. Jak wyjaśnił:
Byłem w odpowiednim momencie, żeby przekazać, że bardzo proszę o poparcie dla Karola Nawrockiego i zaangażowanie w tak ważną dla Polski sprawę.
Myślę, że wszyscy ci, którzy mieli mnie usłyszeć, już mnie usłyszeli
— powiedział.
„Afera” snusowa
Bogdan Rymanowski w rozmowie z głową państwa poruszył temat testów na obecność nielegalnych substancji (zaproponowanych przez Karola Nawrockiego, kandydata obywatelskiego z poparciem PiS i jego sztab).
Uważam, że całkiem byłoby rozsądne, gdyby rzeczywiście taka kwestia była sprawdzana. Nie poddawałem się, ale jestem gotów poddać się w każdej chwili
— podkreślił prezydent.
Jak dodał:
Czasy są bardzo trudne. Człowiek, który jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, nie może mieć takich nałogów, przyzwyczajeń, które powodują, że nie w pełni świadomie będzie podejmował decyzje, że istnieje taka możliwość.
Powszechnie znanym faktem jest, że prezydent Andrzej Duda kilka lat temu rzucił palenie. W rozmowie z Radiem Zet przyznał, że od lat nie spożywa także alkoholu i postawił na sportowy tryb życia.
Żeby utrzymywać się w dobrej formie, żeby być jak najlepiej przygotowanym do pełnienia funkcji o każdej porze dnia i nocy
— wskazał.
Dopytywany o rozkręconą przez Koalicję 13 Grudnia i mainstreamowe media „aferę” snusową, prezydent odpowiedział:
Teraz młoda, czyli córka moja mówi mi, że to jest bardzo modne wśród młodych, względnie młodych, zwłaszcza pośród tych, którzy rzucają palenie, bo to nie dymi, a jest ten kontakt z nikotyną, jeśli ktoś potrzebuje.
Ocenił również, że „nałóg nikotynowy jest dosyć nieprzyjemny”.
Na pewno nie jest to substancja zdrowa i myślę, że sam Karol Nawrocki też boleje nad tym, że tego używa. Ja bolałem nad tym, że mam nałóg nikotynowy, bo mi to przeszkadzało. Na szczęście udało mi się z tym zerwać, po niełatwej walce
— dodał.
Trump i Ukraina
Prezydent Andrzej Duda został zapytany w porannej rozmowie w Radiu Zet, jak ocenia działania amerykańskiego przywódcy Donalda Trumpa na rzecz przywrócenia pokoju na Ukrainie.
Myślę, że Donald Trump bardzo spokojnie chce swoim zachowaniem pokazać światu, że on w żaden sposób żadnej eskalacji Rosji nie sprowokował. Wręcz przeciwnie, on cały czas bardzo spokojnie i nieagresywnie starał się postępować wobec Putina i starał się go skłonić do działań pokojowych
— ocenił Duda.
Według niego w związku z tym, że „mimo wielu działań władz amerykańskich, Putin nie reaguje, trzeba będzie podjąć bardziej radykalne działania”.
Spodziewam się, że prezydent Donald Trump te bardziej radykalne działania podejmie
— zaznaczył.
Trudno mi jest powiedzieć, jakiego rodzaju działania podejmie Trump, ale jestem przekonany, że pod jego kierunkiem nad takimi różnymi rozwiązaniami alternatywnymi w Białym Domu się pracuje i w Pentagonie
— wskazał.
Andrzej Duda zaznaczył, że był zaskoczony, kiedy dowiedział się o tym, że Donald Trump nałożył sankcje na zachodnie firmy działające na rzecz Nord Stream 2, a nie na Rosję.
Jak bardzo skuteczne to było działanie i jak szybko powstrzymało tę inwestycję, to czas pokazał
— dodał.
Szczyt NATO w Hadze
Spokojnie czekam na szczyt NATO w Hadze, bo będzie to sposobność do rozmów o bezpieczeństwie i na to się nastawiam
— powiedział. Jak zaznaczył, prezydent Trump zna jego punkt widzenia.
Wie o tym, że złożyłem propozycję podniesienia wydatków na obronność w państwach NATO do 3 proc. i formalnie to zaproponowałem naszym sojusznikom, składając odpowiednie pismo na ręce sekretarza generalnego Marka Rutte, i wysyłając też odpowiednie pisma tutaj do kolegów i koleżanek, premierów i prezydentów zasiadających w NATO
— wskazał.
A co z ewentualną nieobecnością amerykańskiego przywódcy na szczycie w Hadze?
Według głowy państwa polskiego, prezydent Trump przyjedzie na szczyt NATO do Hagi bo sprawa jest „rzeczywiście poważna i nie sądzi, żeby był tam nieobecny”.
Jeżeli prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump nie przyjedzie na szczyt NATO w Hadze, to będzie poważny kryzys
— ocenił Andrzej Duda.
Ukraina w NATO
Prezydent Duda odniósł się także do wypowiedzi kandydata obywatelskiego na urząd głowy państwa Karola Nawrockiego na temat przyjęcia Ukrainy do NATO i UE.
Na razie trzeba, w moim przekonaniu, wszystkich przekonywać co do tego, żeby Ukraina miała otwartą drogę. To zarówno do Sojuszu Północnoatlantyckiego, jak i do Unii Europejskiej
— podkreślił Andrzej Duda w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim.
Dodał, że nie zaskoczyła go wypowiedź kandydata na prezydenta.
W tej materii zdania mogą być różne. Prezydent USA Donald Trump też do kwestii obecności Ukrainy w NATO podchodzi sceptycznie. Ja mam inne zdanie na ten temat
— wskazał prezydent, dodając, że w swojej ocenie kieruje się nie tylko osobistym przekonaniem, ale i doświadczeniem.
Bogdan Rymanowski zapytał Andrzeja Dudę, czy Karol Nawrocki swoim stanowiskiem w sprawie euroatlantyckich aspiracji Ukrainy nie sprzeniewierzył się dziedzictwu śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego
Panie redaktorze, spokojnie. To jest kwestia bieżącej polityki i tego, jak układają się relacje Polski z aktualnymi władzami ukraińskimi
— odparł prezydent, wskazując, że nie należy rozpatrywać tego w tak prostych kategoriach. Jak podsumował – zarówno spory wokół pewnych decyzji (np. eksportu zboża), jak i działania podejmowane wspólnie, to „normalne relacje między sąsiadami”.
jj/Radio Zet, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730538-prezydent-sikorski-i-trzaskowski-wykiwali-mentzena
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.