Teraz albo nigdy; najwyższy czas, żeby wygrała uczciwość, prawość, sprawiedliwość, żeby wygrała prawda, o tym są te wybory - mówił kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski rozpoczynając niedzielny „Wielki Marsz Patriotów” w Warszawie. W wiecu Rafała Trzaskowskiego udział bierze prezydent-elekt Rumunii Nicusor Dan, a także Magdalena Biejat, Władysław Kosiniak-Kamysz, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty, Joanna Senyszyn. „Reprezentuję koalicję, która – trzeba powiedzieć to, te słowa muszą paść – nie dowiozła wszystkiego, nie załatwiła wszystkich spraw jeszcze. Niektórzy mówią, że nie umiemy nawet za to przeprosić. Chcę wam powiedzieć: za to, czego jeszcze nie dowieźliśmy, przepraszam” - mówił Włodzimierz Czarzasty.
Drodzy państwo, teraz albo nigdy. Najwyższy czas żeby wygrała uczciwość, najwyższy czas, żeby wygrała prawość, najwyższy czas, żeby wygrała sprawiedliwość, najwyższy czas, żeby wygrała prawda. O tym są te wybory
— mówił Trzaskowski.
Kandydat KO dodał, że zostało już kilka dni do wyborów i mobilizował wyborców podkreślając znaczenie każdego głosu.
Cała Polska wygra tylko wtedy kiedy będziemy zdolni do rozmowy, i to wam obiecuję, że będę prezydentem, który łączy, który jest gotów rozmawiać z każdym, widzieliście to wczoraj
— zaznaczył nawiązując do sobotniej rozmowy ze Sławomirem Mentzenem z Konfederacji. Dodał też, że niczego „nie podpisze w ciemno”.
Straszenie „skrajną prawicą”
Wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat, która była kandydatką Lewicy w I turze wyborów prezydenckich odniosła się do niezadowalającego wyniku dla koalicji. Zapewniała, że jest on jednak dodatkowy impulsem do działania dla rządzących.
W tych wyborach w I turze, powiedzmy to sobie uczciwie, część z was pokazała rządowi żółtą kartkę. I chcę wam powiedzieć tutaj, z tego miejsca, w imieniu moim i wielu z nas, którzy tę koalicję tworzą, wasz głos się liczy, wasz głos został usłyszany, wasz głos jest dla nas dodatkowym impulsem, żebyśmy pracowali jeszcze ciężej i dowieźli wszystkie obietnice, które składano wam w 2023 roku
— oceniła Biejat.
Senator straszyła widmem „skrajnej prawicy”.
Wybór dzisiaj jest taki – możemy dzisiaj postawić tamę przeciwko marszowi skrajnej prawicy, zagłosować na kandydata, który razem z nami stanie przeciwko niej i stanie bardzo jasno i asertywnie przeciwko rozwojowi skrajnej prawicy. Albo otworzyć bardzo szeroko tej skrajnej prawicy drzwi
— mówiła.
– Nie miejcie żadnych złudzeń – za Karolem Nawrockim stoją Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun, za Karolem Nawrockim przyjdą ludzie, którzy nie mają żądnego problemu, żeby spalić flagę UE, żeby wzbudzać nienawiść i agresję, żeby fizycznie atakować tych, którzy się z nimi nie zgadzają, żeby wyprowadzić nas z UE, żeby wprowadzić płatne studia, płatną ochronę zdrowia i wycofać państwo tam, gdzie ono jest najbardziej potrzebne
— dodała.
Poparcie Senyszyn
Głos podczas Marszu Rafała Trzaskowskiego zabrała prof. Joanna Senyszyn, która udzieliła poparcia kandydatowi Koalicji Obywatelskiej.
Wiem, że tak jak ja, chcecie Polski, w której każdy jest każdemu przyjacielem i taką Polskę będziemy tworzyć. Koniec z podziałami, nie chcemy podzielonej Polski. Musimy się szanować, różnorodność jest zaletą, a nie wadą. „Jedność w różnorodności” – to hasło UE, które będziemy każdego dnia wcielać w życie
— mówiła prof. Joanna Senyszyn.
Kandydatka na prezydenta, która odpadła w I turze wyborów, przekazała żonie Rafała Trzaskowskiego swe słynne czerwone korale.
Kochani, idziemy po zwycięstwo. Niech do Pałacu Prezydenckiego powędrują czerwone korale, które mają zaczarowaną moc – stwierdziła, wręczając korale Małgorzacie Trzaskowskiej
— dodała.
Mnie Rafał niczego nie obiecywał, bo ja nie oczekuje obietnic. Ja oczekuję demokratycznego, praworządnego prezydenta. A po wyborach będziemy rozmawiać wspólnie, jak to zrobić. Kochani, moc jest z nami!
— wskazała.
Przeprosiny Czarzastego
Głos zabrał też przewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, który otwarcie przyznał, że koalicja 13 grudnia nie załatwiła wszystkich postulatów, z którymi szła do wyborów parlamentarnych.
Reprezentuję koalicję, która – trzeba powiedzieć to, te słowa muszą paść – nie dowiozła wszystkiego, nie załatwiła wszystkich spraw jeszcze. Niektórzy mówią, że nie umiemy nawet za to przeprosić. Chcę wam powiedzieć: za to, czego jeszcze nie dowieźliśmy, przepraszam
— powiedział.
Czarzasty agitował jednak za wyborem Trzaskowskiego na prezydenta RP.
Ale wiem jedno – jest potrzebny prezydent, z którym dowieziemy, prezydent odpowiedzialny, za którym Polska, Polki i Polacy będą bezpieczni. Takim prezydentem jest Rafał Trzaskowski
— stwierdził.
„Najważniejszy wybór w historii”
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że Polacy stoją przed „najważniejszym wyborem w historii”.
Kiedy zagrożenie jest tak blisko i tak realne, mamy najważniejszy wybór w naszej historii. Wagą tych wyborów jest silna i bezpieczna Polska, wagą tych wyborów jest silna armia, silne społeczeństwo i silne sojusze. Albo taką Polskę zbudujemy, z prezydentem Rafałem Trzaskowskim, Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych, gwarantem silnych sojuszy w Europie i na świecie, który połączy nas wszystkich, z różnymi wartościami, wychodzącymi z małych miejscowości, z najmniejszego sołectwa w Polsce, do wielkiej metropolii, łączący tradycję, którą my reprezentujemy jako PSL, z nowoczesnością, do której wszyscy aspirujemy, tylko wtedy Polska będzie bezpieczna
— przekonywał szef MON.
Innym przedstawicielem Trzeciej Drogi, obecnym na wiecu Trzaskowskiego, jest marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Wiem, że jesteście już rozgrzani, więc powiem do Rafała krótko: Rafał, wygraj te wybory. Ale wygraj je dla nas wszystkich. Nie tylko wygraj, ale zmień Polskę, bo Polska dzisiaj potrzebuje zmiany
— apelował do Trzaskowskiego.
Bądź prezydentem pokoju, który wreszcie zaprowadzi pokój w naszych rodzinach, naszych miastach, naszych wsiach. Wszędzie tam, gdzie nas podzielili, skłócili. Bądź kimś, komu możemy dzisiaj – a wierzę, że nim jesteś – oddać w ręce nasze zaufanie, marzenia, naszą troskę o Polskę. Chcemy Polski, która będzie Polską równych szans dla wszystkich
— uzupełnił marszałek Sejmu.
Wsparcie z Rumunii
Prezydent elekt Rumunii Nicusor Dan wsparł dziś w Warszawie podczas „Wielkiego Marszu Patriotów” kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. W swoim wystąpieniu na placu Bankowym podkreślał, że wierzy w silną Polskę w silnej Unii Europejskiej.
Dan zadeklarował, że jako prezydent Rumunii będzie ściśle współpracował „z prezydentem Rafałem Trzaskowskim i z premierem Donaldem Tuskiem, aby zapewnić silną Polskę i silną Unię Europejską”.
W zeszłą niedzielę wygrałem wybory prezydenckie w Rumunii. Naród rumuński odrzucił izolacjonizm i wpływy rosyjskie. Ludzie wybrali uczciwość, rzetelność i poszanowanie prawa. Ludzie wybrali fakty a nie słowa. To są wartości, w które wierzę i to są również wartości, które odnajduję w Rafale Trzaskowskim
— powiedział Dan.
Burmistrz Bukaresztu z wynikiem 53,6 proc. głosów wygrał w minioną niedzielę II turę powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii, pokonując lidera radykalnie prawicowej AUR George Simiona. W I turze wyborów Dan uzyskał 20,99 proc., a Simion 40,96 proc.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730480-koalicjanci-wsparli-same-absurdy-na-marszu-trzaskowskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.