Rafał Trzaskowski kolejny raz udowadnia, że nie ma dla niego żadnych granic żenady, jeżeli tylko zobaczy w czymś szansę na pozyskanie głosów wyborców przed drugą turą. Teraz wspólnie z liderem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem próbował lansować się na dziedzictwo kulturowe Polski jakim są… przydrożne kapliczki. Tak, Trzaskowski mający wizerunek polityka z „wielkomiejskich elit”, który nakazywał ściągania krzyży w urzędach i nie posyłał swoich dzieci do komunii, teraz postanowił pokazywać się jako… orędownik przydrożnych kapliczek.
Władysław Kosiniak-Kamysz desperacko pomaga Rafałowi Trzaskowskiemu w otarciu do rolników, który w ponad 50 procentach zagłosowali w pierwszej turze na Karola Nawrockiego.
Jesteśmy w gospodarstwie rodzinnym państwa Wójcików, którzy od pokoleń na tej ziemi gospodarzą, orzą, sieją i zbierają. Kochają tę ziemię, to są nasi bracia chłopi, rolnicy, gospodarze. To jest esencja tego ludu, to jest Polska
— mówił Kosiniak-Kamysz.
Przydrożne kapliczki
Następnie Kosiniak-Kamysz próbował zerwać ze skrajnie lewicowym wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego, próbując opowiadać o krzyżach i przydrożnych kapliczkach.
Panie prezydencie, tu jak w pigułce spotyka się cała Polska, nasza historia, tradycja. Jak jedziemy przez okoliczne wsie, widzimy przydrożne kapliczki, krzyże. One napisały naszą historię, kulturę ludową, która wyrasta z naszych korzeni, chrześcijańskich korzeni, z tradycji tej ziemi
— opowiadał.
Tę desperacką próbują skomentował w mediach społecznościowych poseł PiS Andrzej Śliwka.
To naprawdę niesamowite, jak silny gen autodestrukcji ma Kosiniak-Kamysz. Opowiada o rolnictwie, tradycji, krzyżach i kapliczkach, a tuż obok niego stoi skrajny lewak Trzaskowski – zwolennik Zielonego Ładu, ideologii lewicowej i zdejmowania krzyży z przestrzeni publicznej
— wskazywał Śliwka.
A o czym mówił Trzaskowski?
Następnie zaś sam Trzaskowski, próbował lansować się na obrońcę polskiego rolnictwa.
My jesteśmy za pomocą [Ukrainie]. […] Ale trzeba też jasno i wyraźnie powiedzieć: nie ma zgody na nieuczciwą konkurencję, na produkowanie według nieznanych zasad, niebezpiecznych dla konsumentów. Nie ma zgody na latyfundia, na obszarników. Tam nie ma indywidualnych rolników na Ukrainie, tam są wielkie przedsiębiorstwa. Będziemy chronić i chronimy polskich gospodarzy, rolników, którzy tu od pokoleń uprawiają ziemię
— przekonywał.
Dlatego wynegocjowaliśmy w UE, bo poprzedni rząd nie potrafił, nie miał tam zdolności – od 6 czerwca zasady wracają do takich reguł, jak sprzed wybuchu wojny. Koniec z wolną amerykanką na europejskim rynku, koniec z niekontrolowanym napływem zboża do Europy, nie tylko do Polski, dzięki naszym decyzjom na poziomie europejskim. Wracamy do kontyngentów, czyli do ochrony polskiego rolnika
— atakował.
Umowa z Mercosur
Następnie politycy zaczęli lansować się na przeciwników umowy Unii Europejskiej z Mercosur, chociaż to ich europejska formacja - Europejska Partia Ludowa - odpowiada za promowanie tej zgubnej dla polskiego rolnictwa umowy.
Nie zgadzamy się na Mercosur. Rząd przyjął uchwałę, budujemy większość w Europie, rozmawiamy z Włochami i uda nam się zablokować umowę Mercosur o wolnym handlu z Ameryką Południową
— mówił Kosiniak-Kamysz.
My wszyscy chcemy jeść polską, zdrową żywność. I dlatego się cieszę, że ta żywność z Ukrainy, która płynęła do Polski, Europy, zostanie zablokowana i będzie wjeżdżała tylko ta żywność, która będzie spełniała nasze standardy
— opowiadał Trzaskowski.
Razem walczyliśmy i walczymy przeciwko tej umowie z Mercosurem. Ja o tym rozmawiałem np. z prezydentem Macronem. Jak ktoś się pyta, po co języki obce, to właśnie po to, żeby walczyć o nasz interes
— dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
as/X/300 Polityka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730236-zenada-trzaskowski-lansowal-sie-na-przydrozne-kapliczki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.