Jesteśmy świadkami początku końca rządu? Trela już nie trzyma ciśnienia. Zaatakował dziennikarkę neo-TVP: "Ze mną tak się nie rozmawia"

Poseł Lewicy Tomasz Trela zaatakował dziennikarkę TVP w likwidacji, która dopytywała go o to, czy jego formacji przypadnie - zgodnie z umową koalicyjną - fotel „rotacyjnego” marszałka Sejmu. „Jak pani mnie będzie tak pytać, to będę odpowiadał pani tak/nie” - grzmiał zdenerwowany polityk.

Politycy koalicji 13 grudnia przestają trzymać nerwy na wodzy. Po zapowiedziach dotyczących rekonstrukcji w większości rządowej, Tomasz Trela nie wytrzymał ciśnienie i zaatakował dziennikarkę prorządowej TVP w likwidacji, która ośmielała go dopytywać o sprawę stanowiska marszałka Sejmu dla Włodzimierza Czarzastego, który zgodnie z umową koalicyjną miał je przyjąć po upłynięciu połowy kadencji Sejmu od lidera Polski 2050 Szymona Hołowni.

Umowa jest podpisana i umowa funkcjonuje

— wskazał Trela.

Ale premier mówi o renegocjacji

— dociekała dziennikarka TVP w likwidacji.

Powiem pani jedno… Jak pani mnie będzie tak pytać, to będę odpowiadał pani tak/nie. Bo to jest… Nie… Ze mną tak się nie rozmawia, no pani zadaje osiem razy zadaje mi to samo pytanie. Będę odpowiadał pani tak/nie. Naprawdę. Nie nie widzę

— odpowiadał polityk wyraźnie roztrzęsionym głosem.

Rekonstrukcja rządu

Donald Tusk zapowiedział, że po wyborach prezydenckich dojdzie do rekonstrukcji rządu. Stwierdził, że po zmianach rząd będzie mniej liczny, ale „sprawniejszy”.

Decyzja ta została przyjęta z dużym zaniepokojeniem przez koalicjantów Koalicji Obywatelskiej - Lewicę oraz Trzecią Drogą.

Obecnie mamy najliczniejszy rząd w historii.

Łącznie w rządzie Donalda Tuska 26 osób pełni funkcje ministerialne, spośród nich 15 jest członkami KO lub zostało rekomendowanych przez ten obóz polityczny, 4 jest związanych z PSL, 4 z Nową Lewicą, a 3 z Polską 2050.

CZYTAJ TAKŻE: Fasadowe działanie Tuska? Chce rekonstrukcji fatalnie działającego, największego w historii rządu. Ale dopiero po wyborach prezydenckich

as