Rekonstrukcja rządu za sprawą zapowiedzi premiera Donalda Tuska stała się jedną z najgorętszych spraw na ostatniej prostej kampanii przed II turą wyborów prezydenckich. Prorządowy portal Onet dotarł do wypowiedzi anonimowych polityków koalicji 13 grudnia, w których dominuje niepokój i przeświadczenie o tym, że w łonie władzy dochodzi do coraz większego fermentu i to w szczycie kampanii wyborczej. Ma to mieć nawet wpływ na personalną czystkę w sztabie Rafała Trzaskowskiego. „Nie do końca poszło w pierwszej turze tak, jak pójść miało i próbował podobno - taka mówi korytarzowa ploteczka, która krąży wśród polityków KO - odsunąć Sławomira Nitrasa od kampanii Rafała Trzaskowskiego” - zaznaczyła reporterka Telewizji wPolsce24 Małgorzata Gałka.
Jak relacjonowała reporterka Telewizji wPolsce24 Małgorzata Gałka, przedstawiając widzom doniesienia, o których głośno w kuluarach polityki, po słabym wyniku Rafała Trzaskowskiego w I turze wyborów prezydenckich Donald Tusk, nazywany kierownikiem, miał zażądać rekonstrukcji sztabu wyborczego.
Nie do końca poszło w pierwszej turze tak, jak pójść miało i próbował podobno - taka mówi korytarzowa ploteczka, która krąży wśród polityków KO - odsunąć Sławomira Nitrasa od kampanii Rafała Trzaskowskiego
— mówi red. Gałka, która dodaje, że Trzaskowski ostatecznie Nitrasa obronił.
Chyba kierownik się wściekł
— dodała.
Jednocześnie przed wielką niewiadomą stoi dziś Trzecia Droga, ponieważ terenowi działacze PSL nie chcą głosować na lewicowego wiceszefa PO.
Donald Tusk zapowiedział z kolei, że jego celem jest przeprowadzenie rekonstrukcji rządu, celem której byłoby uszczuplenie jego składu osobowego.
Tusk ściąga cugle
Do zapowiedzi premiera Donalda Tuska ws. rekonstrukcji odniósł się nawet prorządowy portal Onet, który wskazał, że koalicjanci Tuska bardzo podejrzliwie i sceptycznie odebrali komunikat szefa polskiego rządu. Podkreślił, że przedstawiciele Lewicy i Trzeciej Drogi przyznali, iż poruszanie tej kwestii w szczycie kampanii wyborczej jest „dziwnym pomysłem”, zwłaszcza, że Rafał Trzaskowski potrzebuje mocnego wsparcia partii koalicyjnych na ostatniej prostej przed II turą wyborów prezydenckich.
Widać, że Donald jest wkurzony i musiał odbyć twardą rozmowę ze sztabem Rafała
— miał powiedzieć jeden z ministrów w rozmowie z Onetem.
Inni przedstawiciele partii koalicyjnych wskazywać mieli nawet, że doszło w związku z tym do bardzo dużych zmian w sztabie wyborczym Trzaskowskiego. Sztab miał tez opracować analizę kampanii przed I turą wyborów.
Na wtorkowym posiedzeniu rządu premier nawet się nie zająknął o wyborach. Szybko przeprowadził temat deregulacji, po czym oddał prowadzenie Krzyśkowi Gawkowskiemu i wyjechał do Sejmu, żeby wygłosić z mównicy przemówienie dotyczące migracji
— powiedział w rozmowie z Onetem jeden z ważnych ministrów rządu Tuska.
Najpierw premier wygłosił bardzo mocne przemówienie w Sejmie na temat migracji i prawa azylowego, następne udał się do TVP Info, gdzie wziął udział w wywiadzie przeprowadzonym przez Justynę Dobrosz-Oracz i był to pierwszy wywiad od bardzo dawna. Onet sugeruje, że jest to niezbitym dowodem na to, że Donald Tusk ostatecznie i w pełni wszedł do kampanii Rafała Trzaskowskiego.
Czuje, że bez jego udziału nie uda się zmobilizować tych, którzy w ostatnią niedzielę z różnych przyczyn nie poszli do urn
— powiedział dla Onetu jeden z polityków Koalicji Obywatelskiej.
To właśnie w TVP Info premier Donald Tusk zdradził się z idea przeprowadzenia rekonstrukcji swojego rządu i dał znać, że niektórzy członkowie gabinetu muszą drżeć o swoje stanowiska.
Nie wszyscy mają powody do radości. Nie będę tu wskazywał palcem, ale musi atmosfera ochłonąć po wyborach. Ja nie mówię, że to będzie za rok, ale w czerwcu wrócę już na spokojnie do rozmów z moimi partnerami koalicyjnymi i nie żeby im coś zabrać, tylko żeby ten rząd był mniejszy, mniej liczebny, ale w dobrych proporcjach dla wszystkich i dużo sprawniejszy
— mówił wówczas premier.
Ferment w koalicji
Politycy partii koalicyjnych publicznie oczywiście przyznają premierowi rację w kontekście konieczności rekonstrukcji. Mówił o tym chociażby w PAP minister infrastruktury Dariusz Klimczak z PSL.
Wczoraj w Sejmie marszałek Izby Szymon Hołownia zaznaczył autorytatywnie, że tematu rekonstrukcji nie ma.
Myśmy w ogóle nawet do tego nie podeszli. Premier po raz drugi zapowiada w mediach rekonstrukcję, natomiast z nami na ten temat nie rozmawiał, z tego, co wiem, ani ze mną, ani z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, ani razu
— zapewniał lider Polski 2050.
Nie wiem, po co Tusk wrzuca teraz ten temat. On naprawdę chce wygrać?
— zastanawiał się w rozmowie z Onetem jeden z polityków Lewicy.
Rozumiem, że został o to zapytany, ale naprawdę można odpowiedzieć na okrętkę. Wszyscy się teraz stresują kampanią. My tych wyborów nie możemy przegrać. I nagle w partiach się robi ferment. Kogo chce wyrzucić? Komu chce zabrać ministerstwa? Kosiniak ma jesienią kongres. Przecież go rozniosą, jak pozwoli osłabić PSL. U nas jest to samo
— dodał.
Póki co jednak nie odnotowano większej krytyki premiera i jego pomysłu rekonstrukcji rządu w łonie partii koalicyjnych.
Jeśli premier Donald Tusk nie spacyfikuje narastającego niezadowolenia w łonie swojej koalicji, to po II turze wyborów, zwłaszcza, jeśli będzie ona dla KO przegrana, może nastąpić ostateczna erozja jego władzy.
CZYTAJ TEŻ:
maz/wPolityce.pl/Onet/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730224-rekonstrukcja-rzadu-koalicjanci-tuska-sa-pelni-niepokoju
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.