„Na tej ostatniej prostej sztab Karola Nawrockiego musi znaleźć jakiś sposób na powiedzenie Polakom jednego: słuchajcie, to nie jest facet jak Trzaskowski, który od żłobka był przygotowywany do najwyższych urzędów w państwie, którego niczym następcę tronu hodowano do tego stanowiska. To jest prawdziwy człowiek, który miał różne etapy życia, który wybił się z trudnego w pewnym sensie środowiska, który miał związek z różnymi środowiskami. To człowiek, który ma po prostu dobre serce. (…) To jest piękne i trzeba znaleźć sposób, aby opowiedzieć o tym w sposób szczery i wiarygodny” - podkreślił na antenie Telewizji wPolsce24 Jacek Karnowski.
Redaktor naczelny wPolsce24 pytany o głośne słowa posła PO Przemysława Witka, który odnosząc się do postulatów Sławomira Menztena powiedział: „cóż szkodzi obiecać?”, stwierdził, że „wybijają one obóz Trzaskowskiego z pewnej dynamiki”.
Na pewno jest to coś, co wybija z dynamiki obóz Trzaskowskiego. Potwierdza to, że ich słabym punktem jest brak wiarygodności. (…) To wybrzmiewa bardzo mocno, że Trzaskowski nie jest prawdziwy, że jego obóz coś udaje. Zdanie „cóż szkodzi obiecać”, może żart, ale sygnalizujący skrajny cynizm. To jest dziwna kampania, widziałem wiele kampanii, ale ta jest naprawdę kampanią XXI wieku. To kampania, w której nawet bardzo ważne informacje się nie przebijają albo docierają tylko do niewielkich grup społecznych
— zwrócił uwagę Karnowski.
Karol Nawrocki żeby wygrać musi przejąć maksymalnie wiele z elektoratu prawicowego. Jest pewien problem, bo jest elektorat często bardzo ideowy, który często ma bardzo różne poglądy
— dodał.
Dopytywany, czy jasna deklaracja Mentzena, aby głosować na Nawrockiego może rzeczywiście sprawić, że jego wyborcy poprą obywatelskiego kandydata RP stwierdził, że „trzeba te głosy wywalczyć”.
To na pewno nie zaszkodzi, bo jest grupa wyborców związana ze Sławomirem Mentzenem tak mocno, że dla niej głos lidera ma znaczenie, ale oczywiście nikt tych głosów nie przerzuci jak worków kartofli. Trzeba te głosy wywalczyć. Widać, że słusznym było wybranie kandydata, który nie był bezpośrednio związany z rządami Zjednoczonej Prawicy. On ma większe pole manewru, on jest czystą kartką. Myślę, że będzie to go premiowało w tym wyścigu. Jest też człowiekiem, którego się po prostu lubi, dlatego tak intensywne są próby „zabicia moralnego” Karola Nawrockiego. Przeciwnik polityczny czuje, że jest to człowiek, który łapie falę z ludźmi. To jest rzadki przypadek w życiu i polityce
— ocenił Karnowski.
W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący ostatniego artykułu Onetu, który „ujawnił”, że Nawrocki ma tatuaże.
Oni już nie promują Trzaskowskiego. Oni jedyne co mają, to próba zniszczenia Karola Nawrockiego. Zastanawiam się, czy te wyniki nie będą przeciwskuteczne, bo oni w jakiś sposób przybliżają tego człowieka Polakom
— powiedział.
Na tej ostatniej prostej sztab Karola Nawrockiego musi znaleźć jakiś sposób na powiedzenie Polakom jednego: słuchajcie, to nie jest facet jak Trzaskowski, który od żłobka był przygotowywany do najwyższych urzędów w państwie, którego niczym następcę tronu hodowano do tego stanowiska. To jest prawdziwy człowiek, który miał różne etapy życia, który wybił się z trudnego w pewnym sensie środowiska, który miał związek z różnymi środowiskami. To człowiek, który ma po prostu dobre serce. (…) To jest piękne i trzeba znaleźć sposób, aby opowiedzieć o tym w sposób szczery i wiarygodny
— powiedział.
kk/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/730155-karnowski-jedyne-co-maja-to-proby-zniszczenia-nawrockiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.