Aktor zaatakował Mateckiego i drugiego parlamentarzystę w Hotelu Poselskim! "Uderzył pięścią w twarz"; "Zabrała go Straż Marszałkowska"

Dariusz Matecki i inny poseł zostali pobici w Hotelu Poselskim przez znanego aktora! „Chciałem zjeść kolację, gdy nagle podszedł do mnie prorządowy aktor Jacek Kopczyński i zaczął rzucać wulgarne teksty w stosunku do ministra Zbigniewa Ziobry ze stwierdzeniem, czy mi to przeszkadza. Powiedziałem, że jak najbardziej mi to przeszkadza, po czym przyciągnął mnie do siebie za krawat, wstał od razu inny poseł PiS, a ten go uderzył pięścią w twarz. Jeśli biją posłów na terenie Sejmu, to już to idzie za daleko” – relacjonował poseł Matecki na antenie Telewizji wPolsce24. Informację potwierdziła stołeczna policja. „Doszło do naruszenia nietykalności cielesnej, jedna osoba została zatrzymana” - przekazał Interii sierż. szt. Paweł Chmura z Komendy Stołecznej Policji.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ziobro o rządach Tuska: Ta ekipa popełniła wiele przestępstw. Liczą, że Trzaskowski, jako prezydent, ich ułaskawi i udzieli amnestii

Jak zaznaczył Dariusz Matecki w rozmowie z reporterką Telewizji wPolsce24 Marzeną Kawą, „ten człowiek był kompletnie pijany”.

Policja, zabierając go, badała go alkomatem, więc pewnie wyjdzie sporo, ponieważ z tego, co się dowiedzieliśmy od Straży Marszałkowskiej, ten człowiek przebywał tam przez wiele godzin. Zgłaszamy to razem z drugim posłem na policję. Jesteśmy funkcjonariuszami publicznymi w dalszym ciągu, pomimo tego, że jesteśmy posłami opozycji. Jakieś prawo nas chyba chroni

— zaznaczył polityk.

„Tusk mówił znowu, że będę siedział”

Wskazał, że „warto podkreślić, że wczoraj przez około minutę Donald Tusk atakował mnie z mównicy sejmowej”.

Krzyczał na mnie, wyzywał mnie, mówił znowu, że będę siedział. To jest premier krzyczący do posła opozycji. Być może ta fala nienawiści spotkała się, z tym że rzucają się już na nas z rękoczynami. Oni ewidentnie nie trzymają ciśnienia. Tak jak Donald Tusk wpadł wczoraj w furię, tak w furię wpadają też lokalni działacze, którzy czują, że ta władza może się skończyć wraz z wygraną Karola Nawrockiego

— ocenił Dariusz Matecki.

Zapytany o reakcję marszałka Sejmu, poseł PiS wskazał, że sądzi, że „jeszcze zrzucą odpowiedzialność na nas i będą nas atakować”.

Ten aktor, który nas pobił, nie jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości, tylko jest prorządowym celebrytą, byłym mężem pani Markowskiej. Moim zdaniem to powinno się obić o prokuraturę i powinien ten pan usłyszeć zarzuty napaści na funkcjonariuszy publicznych

— powiedział.

Dodał, że aktor był Sejmie z byłym posłem PiS Zbigniewem Girzyńskim.

„Dwóch posłów zostało pobitych”

Dariusz Matecki zamieścił też wpis w tej sprawie na platformie X.

Wczoraj żartowałem, że będą na nas nasyłać zadymiarzy. I co się stało? Wracam z oświadczeń poselskich około 22 i przed dalszą pracą - w barze, w Hotelu Poselskim chciałem zjeść kolację. Jem sobie spokojnie zupę, rozmawiając z posłami PiS i Konfederacji i nagle podchodzi do mnie z pełną agresją jakiś człowiek, krzycząc, że „Ziobro to c…!” I pyta, czy mam coś przeciwko. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że jak najbardziej mam coś przeciwko. Uderzył mnie, a następnie drugiego posła PiS. Zabrała go Straż Marszałkowska, a następnie policja. Straciłem niemal dwie godziny. Okazało się, że to aktor z „M jak Miłość” Jacek Kopczyński, jak widać po jego profilu, ideologicznie sprofilowany, wielokrotnie atakował PiS

— napisał.

Uprzedzając dziwne komentarze - poprosiłem od razu policja o zbadanie mnie alkomatem, na wszelki wypadek, żeby było w papierach. Oczywiście wyszło 0,0 - niestety przez chorobę nie mogę nawet lampki wypić

— wskazał Dariusz Matecki.

Ale wróćmy do sprawy, bo to jest jak najbardziej poważna sprawa. Dwóch posłów opozycji, na terenie Kancelarii Sejmu, zostało pobitych przez prorządowego aktora. Co dalej? Będą nasyłać bojówki na wiece Karola Nawrockiego? Będą nas zabijać?”

— zapytał poseł PiS.

Policja potwierdza

Zatrzymany mężczyzna miał ok. promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

54-latek nie jest parlamentarzystą, pozostaje do dyspozycji policji. Materiały z postępowania zostaną przekazane do prokuratury

— powiedział polsatnews.pl mł. asp. Jakub Pacyniak, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa I.

Policja informację o zdarzeniu dostała przed godziną 23.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Desperacki atak Tuska. Powielał fake newsy na temat afery wizowej, których nie potwierdziła nawet jego komisja. Uderzył też w Nawrockiego

nt/Telewizja wPolsce24/X/Interia