Dzisiejsze obrady w Sejmie były, jak zawsze, burzliwe. Minister sportu Sławomir Nitras nikogo co prawda swoim zachowaniem nie zaskoczył. Zaskoczył za to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, który podsumował polityka Platformy Obywatelskiej jednym, krótkim gestem. Kiedy Nitras atakował posła Dariusza Mateckiego i wygrażał więzieniem, Kaczyński nawiązał do żartów krążących na temat Nitrasa.
Na początku dzisiejszych obrad Sejmu poseł Jarosław Sachajko wystąpił z wnioskiem formalnym o informację premiera Donalda Tuska dotyczącą nielegalnego finansowania kampanii wyborczej. Szerzej opowiedział o tym później poseł Dariusz Matecki, zwracając uwagę m.in. na Fundację „Akcja Demokracja”, Jakuba Kocjana i rzekomo profrekwencyjne, a w rzeczywistości hejterskie spoty.
Gest prezesa PiS
Wystąpienie Mateckiego, który niedawno opuścił areszt wydobywczy, rozzłościło Sławomira Nitrasa, ministra sportu, który słynie z ekspresyjności i wybuchowego charakteru. Choć oczywiście nikt ministra nie „złapał za rękę”, nie został przebadany pod kątem obecności w organizmie różnych substancji, a przynajmniej publicznie nie informowano o takich badaniach i ich wynikach, to Sławomir Nitras jeszcze od czasu rządów PiS jest obiektem żartów innych parlamentarzystów, których w jego obecności, z niewytłumaczalnych powodów, zaczyna nagle swędzieć nos.
I właśnie to nieszczęście przytrafiło się prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu, kiedy Nitras wyszedł na mównicę i zaczął atakować Mateckiego, a parlamentarzystom opozycji grozić prokuratorem i więzieniem. Trzeba jednak przyznać, że jak na uciążliwość, jaką musi być swędzenie nosa, lider PiS był raczej rozbawiony.
Panie prezesie Kaczyński. Panie Kaczyński, to bardzo charakterystyczne, że w debacie nad czystością finansowania kampanii wyborczej pana Kaczyńskiego reprezentuje Matecki, któremu oni dali 12 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości, za które on zrobił sobie banery, plakaty, reklamy w internecie. Jak panu, panie Kaczyński, nie wstyd, że pan publicznych pieniędzy użył do tego, żeby kogoś takiego wprowadzić do Sejmu? Jak panu nie wstyd?!
— ekscytował się Sławomir Nitras i mniej więcej w tym momencie prezes największej partii opozycyjnej wykonał wspomniany już gest.
Tego człowieka jak każdego nieuczciwego człowieka czeka prokurator, sąd i więzienie. To czeka pana Mateckiego podobnie jak wszystkich innych polityków PiS którzy finansowali z budżetu państwa kampanię wyborczą
— na te słowa Nitrasa, siedzący obok Jarosława Kaczyńskiego poseł Mariusz Błaszczak krzyknął w stronę polityka PO, że najpierw musi być wyrok sądu, ale sam prezes PiS pozostał niewzruszony i… bardzo rozbawiony swoim podsumowaniem Nitrasa.
Prezes Kaczyński podsumował Nitrasa 😁
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729993-prezes-pis-jednym-wymownym-gestem-podsumowal-nitrasa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.