„Szkoda, że Polska nam trochę brunatnieje” - powiedziała Monika Olejnik na koniec swojego programu „Kropki nad i” w TVN24. Lewicowo-liberalne salony dziennikarskie mają problem z akceptacją wyników pierwszej tury wyborów. Wbrew fałszywie pokazywanemu entuzjazmowi wiedzą one bowiem, że sprawa zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów wisi na włosku.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich okazało się żółtą kartką dla koalicji rządzącej, której kandydaci (a było ich aż trzech - Rafał Trzaskowski, Szymon Hołownia oraz Magdalena Biejat) zdobyli łącznie około 40 procent głosów.
Sukces konserwatystów
O dużym sukcesie może za to mówić polska prawica. Kandydaci konserwatywni zajęli: drugie, trzecie i czwarte miejsce.
Do drugiej tury z poparciem 29,54 procent Polaków awansował popierany przez PiS Karol Nawrocki. Za nim znaleźli się: Sławomir Mentzen (14,81 proc.) oraz Grzegorz Braun (6,34 proc.).
Atak salonów
Sprawa ta wywołała popłoch na lewicowo-liberalnych salonach. Dziennikarka i jedna z twarzy TVN Monika Olejnik stwierdziła nawet, że ten wynik to… „brunatnienie” Polski.
Szkoda, że Polska nam trochę brunatnieje
— stwierdziła na zakończenie programu „Kropki nad i”.
CZYTAJ TAKŻE:
as/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729953-szajba-w-tvn-olejnik-polska-nam-troche-brunatnie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.