Państwowa Komisja Wyborcza podsumowała dziś I turę wyborów prezydenckich. Podczas konferencji prasowej dziennikarz Telewizji wPolsce24 Maciej Zemła zapytał mecenasa Ryszarda Kalisza, członka PKW, czy wiceminister Arkadiusz Myrcha oraz europoseł Kamila Gasiuk-Pihowicz odpowiedzą za złamanie ciszy wyborczej. „My nie zajmujemy się jako Państwowa Komisja Wyborcza, jak również żaden z poszczególnych członków Państwowej Komisji Wyborczej, ani monitorowaniem, ani ściganiem tego rodzaju czynów” - podkreślił prawnik.
Maciej Zemła, reporter wPolsce24 zwrócił się do mecenasa Ryszarda Kalisza z pytaniem o złamanie ciszy wyborczej przez wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchę i europoseł Kamilę Gasiuk-Pihowicz. Dziennikarz pytał także o to, czy Kalisz dostrzega różnicę między łamaniem ciszy wyborczej w czasach, gdy był jeszcze aktywnym politykiem a tego rodzaju incydentami obecnie, w dobie powszechnego dostępu do internetu.
Złamanie ciszy wyborczej jest ścigane na podstawie zarówno kodeksu wykroczeń, jak i kodeksu wyborczego. My nie zajmujemy się jako Państwowa Komisja Wyborcza, jak również żaden z poszczególnych członków Państwowej Komisji Wyborczej, ani monitorowaniem, ani ściganiem tego rodzaju czynów. Tym zajmuje się policja i prokuratura. Nie mamy żadnej wiedzy dotyczącej zarówno okoliczności zdarzeń, o których pan mówi, jak i co w tym zakresie zostało w kategoriach czynności procesowych czy podjęte przez te organy.
— odpowiedział Ryszard Kalisz.
Na przestrzeni ostatnich 35 lat zdarzały się kategoryczne złamania ciszy wyborczej. Przypomnę tylko, że podczas jednych z wyborów parlamentarnych w latach 90. jedna z gazet opublikowała sondaż wyborczy właśnie w sobotę przed wyborami. To spowodowało, że wprowadzono przepis, określając ten czyn jako czyn karany grzywną nawet do miliona złotych
— dodał.
Nie wydaje mi się, aby natężenie łamania ciszy wyborczej w tę ostatnią sobotę od północy do godziny 21:00 w niedzielę znacząco odbiegał od tego, co było podczas ostatnich wyborów. No żyjemy w czasie bardzo aktywnej działalności wielu osób na forach społecznościowych. I dlatego tutaj powstają problemy. Ja mogę dać jedną informację, drodzy państwo, że polskie ustawy obowiązują tylko na terenie Rzeczypospolitej Polskiej
— podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE:
Podobnie odpowiedział przewodniczący PKW
O złamanie ciszy wyborczej przez wiceministra sprawiedliwości pytany był także przewodniczący PKW, tyle że przez dziennikarza Radia Zet.
Niezależnie od wszystkiego należy stwierdzić, że każdy obywatel Polski niezależnie od tego jaką sprawuje funkcję w przypadku naruszenia przepisów prawa o wykroczeniach czy też kodeksu karnego powinien ponosić odpowiedzialność wynikającą z przepisów prawa. Ale tak już wielokrotnie wspominaliśmy na konferencjach, jeżeli chodzi o kwestie wykroczeń i przestępstw związanych z procesem wyborczym, czy to na podstawie przepisów kodeksu wyborczego, czy kodeksu karnego, tym się zajmują organy ścigania, policja, prokuratura. a w ostatecznym efekcie sąd
— wskazał sędzia Sylwester Marciniak.
Reasumując, można powiedzieć, mam nadzieję, że w tym zakresie organy państwowe wypełnią swój ustawowy obowiązek
— podkreślił przewodniczący PKW.
CZYTAJ TAKŻE: PKW podsumowuje I turę wyborów. Historyczna frekwencja! Najwyższa od 1995 r. Ponad 85 tys. nieważnych głosów
jj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729890-myrcha-odpowie-za-zlamanie-ciszy-wyborczej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.