Rafał Trzaskowski ruszył z kampanią przed II turą. Od rana w Kielcach rozdawał drożdżówki i zapewniał napotkanych ludzi, że wygra wybory. „Jestem przekonany, że wygram, ale dużo pracy przed nami” - zaznaczył kandydat KO.
Trzaskowski podkreślał w stolicy woj. świętokrzyskiego, że przekonywał już przed I turą, że różnica poparcia dla niego i dla Karola Nawrockiego będzie minimalna.
Potrzebna będzie olbrzymia mobilizacja, bo ja mówiłem, że będzie na żyletki. Jest na żyletki
— zaznaczył prezydent Warszawy.
Rozmowy ze wszystkimi
Włodarz stolicy dodał też, że obecnie wszyscy wyborcy są kluczowi i zadeklarował, że będzie rozmawiał ze wszystkimi.
Wydaje mi się, że najważniejsze są po prostu argumenty
— mówił.
Trzaskowski podkreślił, że cieszy się, iż młodzi ludzie poszli w dużej liczbie do wyborów. Co ciekawe, Trzaskowski, jako prezydent Warszawy zaangażowany w kontynuowanie polityki reprywatyzacji Hanny Gronkiewicz-Waltz w stolicy, deklarował, że szczególnie pochyli się nad problemami polityki mieszkaniowej.
To jest olbrzymie wyzwanie dla mnie, żeby ich przekonywać do tego, żeby zagłosowali właśnie na mnie. Na pewno będę mówił o tym, co ich najbardziej interesuje – przede wszystkim mieszkalnictwo, ale również edukacja i kryzys psychiatrii. Te wszystkie rzeczy, które udało nam się zrobić w Warszawie, trzeba zrobić w całej Polsce
— zaznaczył.
Prezydent Warszawy wyznał, że będzie przez II turą wyborów rozmawiał ze wszystkimi kandydatami na prezydenta, nie tylko ze swoimi koalicjantami. Zapraszał też na polityczny marsz elektoratu KO i akolitów, który ma się odbyć w Warszawie przed drugą turą.
Będę rozmawiał ze wszystkimi, którzy będą chcieli ze mną rozmawiać. Tu nie chodzi o takie proste przekazanie poparcia, trzeba szanować wyborczynie i wyborców. Ale będę przede wszystkim zapraszał na marsz – mam nadzieję, że w niedzielę w Warszawie wszyscy się spotkamy i pójdziemy w marszu razem
— tłumaczył.
Na pewno będzie dużo takich spotkań – różne formaty: wiece, mniejsze spotkania. Tak jak było w ostatnich ośmiu miesiącach
— dodał.
Kuszenie Konfederacji?
W kontekście szczegółowych wyników wyborów i rozłożenia poparcia dla Rafała Trzaskowskiego na tzw. „ścianie wschodniej” powstaje pytanie o możliwości mobilizacji elektoratu KO w tych regionach, co może być niezwykle trudne.
Pracujemy w całej Polsce. Wczoraj byliśmy w Sandomierzu, byliśmy w Tarnobrzegu. Trzeba walczyć o głosy wszędzie. Ja zjechałem właściwie całą Polskę – od wschodu po zachód, od południa po północ
— przekonywał Trzaskowski.
Odniósł się także do bardzo dobrych wyników Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna.
Niepokoi mnie to bardzo. Nie chciałbym, żeby Polska była opanowana przez ludzi o skrajnych poglądach. Nam naprawdę potrzebny jest spokój i współpraca, a nie totalny chaos i awantura. I o tym będzie ta druga tura
— tłumaczył swój punkt widzenia.
W kontekście wyborców Mentzena zaznaczył jednak, że „trzeba rozmawiać ze wszystkimi”.
Przede wszystkim z młodymi ludźmi, bo bardzo wielu z nich zagłosowało na Mentzena. Wiem, że deregulacja gospodarki, pomoc przedsiębiorcom to jest to, co jest ważne dla tej grupy. Ale przede wszystkim trzeba zaadresować te problemy, które mają młode pokolenia
— podkreśla Trzaskowski w Kielcach.
Zadeklarował też, że nadchodzące dwa tygodnie kampanii przed drugą turą spędzi „bardzo pracowicie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729867-trzaskowski-przekonuje-mowilem-ze-bedzie-na-zyletki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.