„Żyjemy w państwie, gdzie uchwały stają się ustawami, gdzie jest nielegalnie mianowany prokurator krajowy. Żyjemy w Polsce, w której rząd łamie regularnie artykuł siódmy o praworządności” - wskazał Karol Nawrocki w wywiadzie dla Telewizji wPolsce24. „Afera NASK-u oczywiście jest bardzo niepokojąca, ale jest w tych ostatnich dniach kampanii taką wisienką na torcie państwa Donalda Tuska”- zaznaczył.
Obywatelski kandydat na prezydenta popierany przez PiS Karol Nawrocki udzielił wywiadu Telewizji wPolsce24.
Redaktor Żaklina Skowrońska zapytała prezesa IPN o to, w jakiej formie jest na finiszu swojej kampanii.
Myślę, że w bardzo dobrej, olimpijskiej formie. Jak w całej tej kampanii czuję się bardzo dobrze
— zaznaczył.
Kampania prezydencka to nie jest dobry czas na odsypianie. Dzisiaj spałem cztery godziny. Mnie one wystarczają do tego, żeby funkcjonować przez cały dzień. Mnie jeszcze daleko do tych rekordzistów w historii świata. Wiemy, że jednym z nich był Napoleon Bonaparte, który kilka dni potrafił nie spać, natomiast państwo dodajecie mi sił na tej trasie, bo będę prezydentem Polek i Polaków. I w każdym miejscu, gdzie jestem, uzmysławiam sobie, jak ważne są to wybory, jak kluczowe są to wybory i jak dużo energii dostaję od was wszystkich tą nadzieją, wiarą, że uda się zbudować Polskę naszych marzeń - silną, bezpieczną
— wskazał.
Ataki na Nawrockiego
Dziennikarka Telewizji wPolsce24 zapytała Karola Nawrockiego o to, jak reaguje na liczne ataki mediów mainstreamowych, zwłaszcza dotyczące tzw. sprawy kawalerki.
To nie to jest przyczyną mojego braku snu, ale aktywność. Ja jak już śpię, to śpię bardzo dobrze i spokojnie, bo wiem, że nic złego nie zrobiłem
— powiedział.
Cała ta sytuacja i sytuacja wokół NASK-u, wokół wykorzystywania państwa polskiego pokazuje, prokuratury, Najwyższej Izby Kontroli, telewizji rządowej do walki z obywatelskim kandydatem na prezydenta, pokazuje, że ta nierówna od samego początku walka ma swoje oblicza
— wskazał.
Jeśli uczciwie kupiona kawalerka - która pomogła także panu Jerzemu i która ostatecznie została przekazana na cele charytatywne, zachęcam wszystkich polityków do tego, aby jedno ze swoich 14, 16 czy 10 mieszkań oddali na cele charytatywne - bardziej interesuje stacje komercyjne czy telewizję rządową niż afera NASK-u, niż Marszałkowska 66 czy mafie reprywatyzacyjne, mafie czyścicieli mieszkań, to widzimy, w jakich oparach absurdu jesteśmy w tej kampanii wyborczej. To mi nie zabiera oczywiście optymizmu, bo to my Polacy wybierzemy prezydenta wbrew propagandzie rządu Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego
— wskazał.
Afera Trzaskowskiego
Żaklina Skowrońska zapytała, jak to możliwe, że demokratycznym państwie instytucja, która miała strzec przed dezinformacją, sama dezinformuje. Karol Nawrocki przyznał, że ta afera jest oburzająca, ale nie dziwi go, że do takich sytuacji dochodzi, bo tak wygląda Polska pod rządami Donalda Tuska.
Żyjemy w państwie, gdzie uchwały stają się ustawami, gdzie jest nielegalnie mianowany prokurator krajowy. Żyjemy w Polsce, w której rząd łamie regularnie artykuł siódmy o praworządności. Więc dla mnie jest to jeden z kolejnych elementów pokazujących, jak trudna dzisiaj jest sytuacja państwa polskiego. To jest smutne dla Polski. Ja sobie poradzę oczywiście z tymi atakami. Moi wyborcy, mój sztab także
— wskazał.
Karol Nawrocki zastanawiał się, czy Rafałowi Trzaskowski nie jest „po męsku wstyd”, że muszą reanimować jego projekt. Zauważył, że inwestują w niego, jak słyszymy wszystkie instytucje państwa polskiego, spółki Skarbu Państw, a także obcy kapitał, a mimo to on dalej sobie nie radzi.
Gdy dochodzi do starcia, to Rafał Trzaskowski wciąż nie jest w najlepszej formie, więc po męsku to jest też chyba trudne dla mojego kontrkandydata, że mimo tak wyraźnej pomocy instytucji państwa polskiego nie radzi sobie w tej kampanii
— powiedział.
Afera NASK-u oczywiście jest bardzo niepokojąca, ale jest w tych ostatnich dniach kampanii taką wisienką na torcie państwa Donalda Tuska. Jest pewną konsekwencją
— dodał.
Ofensywa NIK
Kandydat na prezydenta został zapytany, czy spodziewa się ataku ze strony NIK przed drugą turą wyborów.
No myślę, że w ten sposób jest pomyślany scenariusz, aby wyniki tej kontroli pokazać właśnie między pierwszą a drugą turą wyborów. Ja oczywiście się nie obawiam o nic. Znam skalę tej kontroli. Myślę, że żadna instytucja w Polsce nie miała takiej kontroli. Szczególnie, że ta kontrola jest kontrolą po kontroli, która była w zeszłym roku i która nie wykazała żadnych poważnych nieprawidłowości
— zauważył.
Nie mam teraz przy sobie tych danych statystycznych, ale może na kolejnym etapie przekażę telewidzom te dane. To są rzeczywiście dziesiątki tysięcy pytań, kopii dokumentów z Instytutu Pamięci Narodowej. Mamy to dokładnie wyliczone, tylko musiałbym sięgnąć do danych statystycznych. To jest oczywiście rzecz niepoważna, że jedna instytucja państwa finansowana z podatków niszczy drugą instytucję państwa finansowaną z tych samych podatków tylko dlatego, że prezes Instytutu Pamięci Narodowej zdecydował się kandydować na urząd prezydenta, co jest przecież moim obywatelskim prawem, a powiedziałbym także w tej sytuacji obowiązkiem
— zaznaczył.
No niestety widzę, że kampania wyborcza w jakimś zasadniczym sensie niszczy państwo polskie, bo my potrzebujemy zaufania do polskich służb specjalnych, do Najwyższej Izby Kontroli. Chcielibyśmy, choć to już jest chyba nie do odbudowania, mieć także rodzaj, chociaż podstawowy zaufania do telewizji publicznej, która dzisiaj jest telewizją rządową w likwidacji. To jest moja obawa i dlatego chcę zostać prezydentem, żeby to wszystko naprawić
— zapewnił.
ZOBACZ CAŁY WYWIAD:
CZYTAJ TAKŻE:
as/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729652-tylko-u-nas-nawrocki-trzaskowski-sobie-nie-radzi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.