TYLKO U NAS. Miał być bunt na uczelni, a wyszła manipulacja z "GW" w tle. "Z nagrania jasno wynika, kto to zrobił"

O proteście studentów i pracowników Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie przeciwko wywieszeniu w gablocie zdjęcia Karola Nawrockiego informowała od wielu dni krakowska „Gazeta Wyborcza”. Gablota należy do uczelnianej NSZZ „Solidarność” i jak mówi jej przewodniczący Jan Fróg, w rozmowie z portalem, żadnego buntu na UKEN nie było. Kamery zarejestrowały za to jedną osobę, która zakleiła podobiznę Nawrockiego hejterskim ogłoszeniem.

Gablota przynależna do związku zawodowego NSZZ „Solidarność” jest od 1990 roku. Zamieszczamy na niej informacje o bieżących ważnych wydarzeniach i rocznicach, choćby dotyczących Żołnierzy Wyklętych czy katastrofy smoleńskiej, a także ważne kwestie dla pracowników np. informacje o podwyżkach, terminach wypłat itp. Decyduje o tym Komisja Uczelniana NSZZ „Solidarność”. Zgodnie z ustawą o związkach zawodowych mamy prawo do posiadania miejsca do publikowania naszych informacji i pracodawca zobowiązany jest to zrobić, tak stanowi - art. 33 ustawy o związkach zawodowych. Aktualnie zamieściliśmy w miejscu wyznaczonym dla KU NSZZ „Solidarność” informację o obywatelskim kandydacie na prezydenta dr Karolu Nawrockim, ponieważ Komisja Uczelniana NSZZ „Solidarność”, za stanowiskiem Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” go popiera

— wyjaśnia w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Fróg szef uczelnianej NSZZ „Solidarność”.

„Osoba ta miała przygotowaną kartkę”

Jan Fróg podkreśla, że od dłuższego czasu atakowany jest rektor UKEN prof. Piotr Borek, który dla uczelni zrobił ogromnie dużo. Teraz jednak solą w oku okazała się związkowa tablica.

Od wielu tygodni związkowa gablota i nasza tablica jest notorycznie atakowana przez „Gazetę Wyborczą” oraz piszącą dla niej Angelikę Pitoń, która napisała już ok. 160 szkalujących tekstów o samej uczelni, o naszym związku i jego przewodniczącym. Pani Pitoń atakuje nas m. in. za to, że piszemy o „lewym” doktoracie honorowym Adama Michnika. Ona i jej poplecznicy, głównie członkowie Inicjatywy Pracowniczej przy UKEN i NE, robią awanturę medialną twierdząc, że przeciwko tej tablicy i informacjom na niej zawartym, protestują studenci i pracownicy uczelni. To jest kłamstwo i prowokacja. Takie sytuacje nie miały miejsca! Jedynym protestującym, którego zauważyliśmy i zarejestrowały kamery jest prawdopodobnie dziennikarz „Gazety Wyborczej”, co można zobaczyć na zdjęciach

— mówi nam Jan Władysław Fróg.

Ta ww. osoba kręciła się koło tablicy i czekała na dogodną chwilę. Miała przygotowaną kartkę z grafiką i napisem „kupię mieszkanie, oferuję opiekę”. Zapewne, gdybyśmy powiesili tam Trzaskowskiego, to pewnie wszystko byłoby w porządku

— zauważa nasz rozmówca. Zdaniem Przewodniczącego uczelnianej „Solidarności” gablota miała być też pretekstem do ataku na rektora, co wynika z treści tekstów autorstwa red. Angeliki Pitoń. Dodatkowo podkreśla, że od czasu pojawienia się artykułów w krakowskiej „GW” zwrócił szczególną uwagę na gablotę, obawiając się, że zostanie zniszczona.

W pewnym momencie zwrócono mi uwagę, że coś na tablicy naklejono. Poprosiliśmy Kanclerza o skorzystanie z monitoringu i zobaczyliśmy, kto to zrobił i kto był koło tej tablicy. Osoba ta miała przygotowaną tę kartkę i przykleiła ją na naszej tablicy, na zdjęciu dr Karola Nawrockiego. Za niecałą minutę podszedł do niej Witold Ligęza - pracownik Uniwersytetu, a jednocześnie skarbnik Inicjatywy Pracowniczej przy UKEN i Nowej Erze i zrobił zdjęcie, a potem zamieścił je na ich Facebooku. Niezwłocznie zostało to też przekazane do „Gazety Wyborczej”, w której opublikowano tekst, gdzie pisano o buncie studentów. Tyle że z nagrania jasno wynika, kto to zrobił i jaka to była manipulacja. Tą osobą jest prawdopodobnie pan Grzegorz W. z krakowskiej „GW”

— twierdzi przewodniczący Jan Fróg i informuje, że w poniedziałek zostaną opublikowane w gablocie uczelnianej „Solidarności” zdjęcia ujawniające ww. manipulacje „Gazety Wyborczej” i Inicjatywy Pracowniczej.

koal