Szymon Hołownia od wejścia do polityki próbuje się przedstawiać jako „ten trzeci”, który oferuje alternatywę wobec Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego. Ta „alternatywa” wygląda jednak tak, że to Polska 2050 zapewnia większość Koalicji 13 grudnia. Z jednej strony Hołownia przekonuje, tak jak dzisiaj na antenie Radia ZET, że premier i prezydent z jednej partii, to złe rozwiązanie dla Polski, a z drugiej strony mówi o tym, że trzeba będzie „zagryźć zęby” i głosować na Rafała Trzaskowskiego. Gdzie tu logika?
„Ludzie naprawdę nie lubią Tuska”
Hołownia w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim na antenie Radia ZET porównał PiS i Platformę do „Lidla i Biedronki”.
PiS i PO są jak Lidl i Biedronka, ale każdy wie, że najlepsze truskawki są na bazarze u sprzedawcy, do którego chodzisz, znasz i który naprawdę się o ciebie troszczy, a nie o interes swojej sieci
— mówił marszałek Sejmu.
Lider Polski 2050 przekonywał, że „kontynuowanie duopolu PO-PiS to droga do tego, żebyśmy się osłabiali, wykrwawiali, a nie, żebyśmy się budowali i rozwiązywali problemy”. Dodał również, że wygrana Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich, co skończy się samowładzą jednej partii, to zły scenariusz dla Polski.
Jeśli będzie prezydent z PO, premier z PO, pewnie wymienią też marszałka - i wcale nie jestem pewien, czy na tego z Lewicy – na tego z PO. Jak się idzie za ciosem, to się czasami w polityce idzie za ciosem
— przyznał, dodając, że podczas kampanii doświadczył tego „jak ludzie naprawdę nie lubią Tuska, jak alergicznie na niego reagują”. W jego ocenie „polaryzacyjne wahadło uderzy nas w głowę”.
Choć Hołownia przekonywał, że samowładza Platformy to nie będzie nic dobrego dla Polski, to… uważa, że wygrana Karola Nawrockiego będzie jeszcze gorsza.
Nie zakładam takiego scenariusza, ale jeśli wygra, to będzie to samo, co z Dudą tylko na sterydach
— stwierdził.
Trzeba będzie żyć i robić dalej dobre rzeczy. Ja mam akurat tę skłonność, że mimo, że z całych sił próbuję rozbetonować chory duopol PiS i PO, to ja dobrych ludzi widzę i w PO, i w PiS. Też są już tym zmęczeni
— dodał.
Co więcej proponuje Hołownia? Jeżeli to nie on znajdzie się w II turze wyborów, to jego zdaniem trzeba będzie zagłosować na… Rafała Trzaskowskiego. Gdzie tu logika?
Trzeba będzie zacisnąć zęby i nie zagłosować na Nawrockiego, tylko na Trzaskowskiego
— powiedział.
Jednocześnie dość negatywnie wypowiedział się o samej kampanii Trzaskowskiego i postawie jego oraz jego sztabu.
Ja byłem jedynym przedstawicielem koalicji w tej kampanii, który nie w cukrowej karecie był przewożony z jednego spotkania na drugie, a później ma zostać dowieziony do pałacu, tylko konfrontował się z ludźmi
— ocenił.
Czasami myślę, jak oglądam to, co dzieje się w kampanii, że niektórzy tego Rafała chcą, byle tylko się gdzieś nie dotknął, nie spotkał, byle tylko go otoczyć działaczami i dowieźć do tego pałacu
— stwierdził.
Dopytywany, czy zawiódł się na Trzaskowskim, Hołownia przyznał, że „niewiele” od niego oczekiwał.
Niewiele oczekując nigdy się nie zawiodłem
— przyznał.
„Mam wrażenie, że był bardzo zmęczony”
Oceniając występ Trzaskowskiego w debacie organizowanej przez neo-TVP, Hołownia przyznał, że prezydent Warszawy wyglądał na bardzo zmęczonego.
Mam wrażenie, że był bardzo zmęczony. To też długa kampania, jedni z nas mają większą zdolność regeneracji, inni mniejszą
— podkreślił.
Hołownia pytany był również zarzuty Adriana Zandberga, który podczas debaty pytał o kolesiostwo w spółkach Skarbu Państwa.
Zandberg nie ma racji wychodząc z koalicji i przyjmując pozycję recenzenta. Odkolesiowanie spółek Skarbu Państwa wciąż jest przed nami
— stwierdził Hołownia.
Simion wsparł Nawrockiego
W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący wizyty w Polske rumuńskiego polityka George’a Simiona, który wsparł w kampanii Karola Nawrockiego. Hołownia w ocenie tego wydarzenia nie popisał się żadną oryginalną myślą. Hołownia powtórzył narrację Donalda Tuska, który oskarżył Rumuna o „prorosyjskość”.
Albo Polska będzie na zachodzie, albo będzie na wschodzie, z ludźmi takimi, jak Nawrocki, Simion czy Orban. (…) Karol Nawrocki jest tak zapiekły w polaryzacyjnym wyścigu, że on jest w stanie nawet pójść z tymi, którzy dzisiaj wspierają Putina, jak Orban, żeby tylko dopiec Tuskowi, Platformie, tej koalicji. Ja proponuję zupełnie inną pozycję
— przekonywał.
CZYTAJ WIĘCEJ: George Simion dla wPolsce24: Polska musi być wolna, a nie być zarządzana przez globalistów. Nawrocki to przyszłość Polski i Europy
Hołownia przyznał, że nie wierzy również w to, że to Karol Nawrocki miał wpływ na decyzję Amerykanów o wycofaniu się z restrykcji na eksport chipów.
Gdyby Karol Nawrocki mówił o tym od 2 tygodni, że o tej ważnej sprawie rozmawia z prezydentem Trumpem i dziś dostalibyśmy potwierdzenie, to wiedzielibyśmy, że to Nawrocki. Dziś wiemy, że to Donald Trump, pod którego nieudolnie próbują podpiąć się Bielan i Nawrocki
— powiedział.
CZYTAJ WIĘCEJ: Amerykanie wycofują się z restrykcji na eksport chipów. Zmiana dotknie również Polskę. „Nowe wymogi stłumiłyby innowacyjność”
Choć Hołownia pełni funkcję marszałka Sejmu już ponad rok, to jak widać niczego na temat dyplomacji się nie nauczył. M.in. tego, że zanim jakaś sprawa nie zostanie dopięta na ostatni guzik, to się o niej nie mówi. Być może dlatego Hołownia po ponad roku marszałkowania może się pochwalić jedynie stworzeniem książki kucharskiej…
CZYTAJ WIĘCEJ: Komedia! Hołownia obiecał załatwić zasmażaną kapustę w Sejmie. Jako swój polityczny sukces wymienił… książkę kucharską
kk/Radio ZET
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729386-gdzie-tu-logika-pokretne-tlumaczenia-holowni-ws-wyborow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.