Nie zmieniłabym swoich decyzji, ponieważ w zeszłym roku uratowaliśmy miasto przed katastrofą finansową – powiedziała PAP Agnieszka Rupniewska. Mieszkańcy wczoraj zdecydowali w referendum o odwołaniu jej ze stanowiska prezydentki Zabrza, które zajęła w 2024 r.
Dzisiaj wyniki referendum zostały opublikowane w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego. Mieszkańcy Zabrza oddali 29,9 tys. głosów ważnych, z czego 27,2 tys. za odwołaniem, a 2 tys. przeciwko odwołaniu prezydentki. Próg frekwencyjny wynosił 25,9 tys. głosów.
Bez refleksji?
Nie ma ludzi, którzy są nieomylni. Natomiast nie zmieniłabym swoich decyzji, ponieważ w zeszłym roku uratowaliśmy miasto przed katastrofą finansową
— powiedziała PAP Rupniewska.
Pod koniec 2024 r. lokalny samorząd pozyskał 354 mln zł pożyczki z Ministerstwa Finansów. Odwołana prezydentka zaznaczyła, że wprowadzenie programu postępowania ostrożnościowego miało być „lekarstwem na chorobę”, którą jej zdaniem jest fatalna sytuacja finansowa miasta.
Odwołanie mnie nie powoduje, że problemy naszego miasta znikają. Przez ostatnie 18 lat nasze miasto było konsekwentnie prowadzone w kierunku upadku. (…) Kto jest winny tej sytuacji, która wywołała chorobę naszego miasta? Oczywiście ci, którzy tym miastem rządzili wcześniej przez 18 lat. Nam przyszło się po prostu zmierzyć z tymi problemami
— wskazała Rupniewska.
Podkreśliła, że wyniki referendum przyjęła ze spokojem, jako demokratyczny wybór mieszkańców. Zapowiedziała, że teraz zamierza podsumować to, co zrobiła jako prezydent. Na pytanie PAP o swoje dalsze zaangażowanie w sprawy Zabrza odpowiedziała, że była, jest i zamierza nadal być zaangażowana.
Natomiast nie można mówić o ubieganiu się o stanowisko w przyszłości, nie można otwierać nowego rozdziału, jeśli nie zamknie się tego, który jest jeszcze otwarty
— zasygnalizowała.
Sukces mieszkańców
Jedna z inicjatorek referendum Katarzyna Iwańska oceniła, że jego wynik jest sukcesem mieszkańców. Według niej, zdecydowały głosy ludzi niezadowolonych m.in. z podwyżek opłat lokalnych, stagnacji inwestycyjnej i nadal pogarszającej się sytuacji finansowej miasta.
Wskażemy kandydata (w przedterminowych wyborach – PAP), ale tylko takiego, który podpisze umowę społeczną (…). Kandydat na prezydenta ma się dogadać ze społeczeństwem i wywiązać z obietnic
— podkreśliła Iwańska.
Zadeklarowała, że nie będzie to kandydat partyjny, ponieważ „układy partyjne nie sprzyjają mieszkańcom”.
Będzie komisarz
Konferencję prasową dotyczącą wyników referendum zorganizowali politycy Prawa i Sprawiedliwości. Wiceprezes partii i poseł Michał Wójcik powiedział, że „Zabrze to Polska w pigułce”. Wskazał, że mieszkańcy odwołali prezydent, która w wyborach samorządowych startowała z poparciem Koalicji Obywatelskiej. Wyraził nadzieję, że również w zbliżających się wyborach prezydenckich pokażą, że „mają dość” KO i nie poprą Rafała Trzaskowskiego. Apelował o głosowanie na popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.
W referendum mieszkańcy odwołali Rupniewską, ale frekwencja była zbyt niska, żeby odwołać Radę Miasta Zabrze. Do tego konieczne było przekroczenie progu frekwencyjnego wynoszącego 29,6 tys. głosów.
Uprawnionych do głosowania w Zabrzu było 116,9 tys. osób. Aby wyniki referendum były ważne, konieczny był udział w głosowaniu co najmniej 3/5 liczby wyborców, którzy wzięli udział w wyborze władz samorządowych miasta w 2024 r. Próg frekwencyjny w przypadku prezydentki i rady miasta był inny, ponieważ inna była frekwencja w pierwszej i drugiej turze ubiegłorocznych wyborów samorządowych.
Po ogłoszeniu wyników głosowania premier Donald Tusk powinien niezwłocznie wyznaczyć osobę, który będzie pełniła funkcję prezydenta Zabrza, czyli tzw. komisarza. Kodeks wyborczy wskazuje, że wybory przedterminowe w mieście powinny odbyć się w ciągu 90 dni od ogłoszenia wyników referendum.
Wybory samorządowe w Zabrzu Rupniewska wygrała w 2024 r. Choć startowała z poparciem KO, to nie należy do żadnej partii politycznej. W drugiej turze otrzymała 57,85 proc. głosów. Pokonała swoją wieloletnią poprzedniczkę Małgorzatę Mańkę-Szulik, która kierowała miastem od 2006 r.
Przed zwycięstwem w wyborach prezydenckich Rupniewska spędziła jedną kadencję w Radzie Miasta Zabrze. W 2018 r. również spotkała się w drugiej turze wyborów samorządowych z Mańką-Szulik, jednak wówczas przegrała – otrzymała 48,41 proc. głosów. Ukończyła studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. Przed objęciem urzędu zarządzała prywatną firmą z branży przemysłowej.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729240-prezydent-zabrza-nie-ma-sobie-nic-do-zarzucenia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.