Były wicepremier i minister finansów prof. Grzegorz Kołodko z dużą rezerwą wypowiedział się o obecnym stanie polskiej gospodarki. „Nie ma zbyt wiele ani tego mleka, ani tego miodu, a ponadto dla wielu wciąż go nie starcza. Ja jestem przede wszystkim ekonomistą, nie politykiem i wiem, że zawsze znajdą się takie wskaźniki, które pokazują dobre strony rzeczywistości, która per saldo taka znowu doskonała nie jest” - zaznaczył w Polsat News. Prof. Kołodko podkreślił też, że jeśli Rafał Trzaskowski wygra wybory i zostanie prezydentem, to rząd Donalda Tuska chętniej i szybciej będzie podejmował niepopularne decyzje gospodarcze.
Prof. Kołodko był pytany przez prowadzącego o swój stosunek do optymistycznych wypowiedzi polityków koalicji i rządu na temat stanu polskiej gospodarki. Ekonomista zauważył jednak, że nie mają one wiele wspólnego z rzeczywistością.
Per saldo ta sytuacja gospodarcza wcale nie jest tak dobra, i wydaje mi się, że rząd z trudem panuje nad niektórymi wątkami. Może właśnie z tego powodu, że jesteśmy w trakcie permanentnej kampanii wyborczej, ledwo skończyło się tamta i powstał ten rząd, a wtedy najważniejsze było, żeby odsunąć od władzy tamtą formację
— ocenił b. wicepremier.
Jego zdaniem wielu życzliwych względem obecnej władzy specjalistów również ma wiele wątpliwości do do działania polskiej gospodarki, a wśród zarzutów znajdują się m. in. niski poziom wydatków w UE na badania i rozwój. Prof. Kołodko zwracał też uwagę na polski deficyt budżetowy, który jest jednym z najwyższych i niską konkurencyjność nasze gospodarki w odniesieniu do innych krajów wysokorozwiniętych.
Rząd dokręci śrubę?
Prof. Grzegorz Kołodko ocenił, że jeśli wybory prezydenckie wygra kandydat KO Rafał Trzaskowski, to wtedy rząd Donalda Tuska podejmie bardziej odważne kroki w kontekście reform gospodarczych.
Nie mam żadnych wątpliwości, że jeśli zwycięży kandydat rządzącej koalicji, to rząd i premier osobiście zmieni ton swoich wypowiedzi i wykona pewne posunięcia strukturalne i instytucjonalne w polityce gospodarczej, które wydaje się, że są niepopularne
— zaznaczył prof. Kołodko.
Były minister finansów określił też wyborcze obietnice kandydatów jako „niepoważne”.
To bardzo źle rzutuje na kampanię wyborczą, polityczną, że składa się obietnice oderwane od twardych uwarunkowań ekonomicznych
— podkreślił.
Obiecanki wyborcze
Były wicepremier przypomniał obietnice wyborcze KO sprzed wyborów parlamentarnych w 2023 roku i poddał krytyce te, które były sformułowane w tzw. stu konkretach. Ocenił, że były one nierealistyczne od samego początku.
Ja już wtedy powiedziałem, że to jest po prostu nierealistyczna odpowiedź, ale powiedziano – to jest nieważne, ważne jest to, żeby ktoś się dał na to, mówiąc nieładnie, nabrać, uwierzył w to i zagłosował na nas
— wyjaśniał, choć podkreślił jednocześnie, że zdaje sobie sprawę z faktu, że każda partia, która lansowałaby „poglądy słuszne ekonomicznie”, nie mogłaby zwyciężyć w wyborach.
Jego zdaniem pilnie trzeba zająć się kwestią podnoszenia wieku emerytalnego, co ma być - według niego - konieczne pod względem ekonomicznym i demograficznym.
Ktoś by powiedział: tak, tylko w ten sposób nie można wygrać wyborów. Ja powiedziałbym, że szczerość w stosunku do społeczeństwa, które politycy, kandydaci traktują bardziej jako elektorat, maszynkę głosującą, czasami popłaca
— zaznaczył prof. Grzegorz Kołodko.
Posłużył się w tym kontekście przykładem prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który podkreślał potrzebę podniesienia wieku emerytalnego w swoim kraju i mimo tego wygrał po raz drugi wybory prezydenckie.
Ekonomista wyjaśniał, że idea podniesienia wieku emerytalnego jest w Polsce wyjątkowo niepopularna, a gdyby któryś z kandydatów na prezydenta otwarcie ją propagował, zostałby gremialnie zaatakowany przez konkurentów.
Cięcia w zbrojeniówce
Były wicepremier podkreślił, że premier Tusk będzie zmuszony „zrobić coś z budżetem” państwa i nie wykluczył, że konieczne będzie cięcie niektórych wydatków. Kołodko ocenił, że jego zdaniem zbyt wiele pieniędzy wydaje się na zbrojenia.
Jestem jak najbardziej za tym, żeby zachowywać odpowiedni poziom i dbać o bezpieczeństwo, ale bezpieczeństwo polega na tym, żeby była równowaga pomiędzy różnymi siłami politycznymi i militarnymi w tym wędrującym świecie, a nie żeby mieć nad kimś przewagę
— powiedział ekonomista.
Tu chodzi nie tyle o to, żeby wydawać więcej, a mądrzej, bo wydajemy bardzo dużo
— dodał.
Podkreślił też, że gdyby obecnie znów stał na czele resortu finansów, to postulowałby obniżenie wydatków na obronność.
Ale jestem świadom, że w obecnym układzie politycznym, nie otrzymałbym na to przyzwolenia
— podkreslił pf. Grzegorz Kołodko.
CZYTAJ TEŻ:
maz/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729189-co-wynikloby-z-wygranej-trzaskowskiego-kolodko-ostrzega
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.