Magdalena Biejat przejęła w Końskich od Rafała Trzaskowskiego tęczową flagę i chce najwyraźniej udowodnić, że to jej niemal najważniejszy program. „Osoby LGBT plus mają prawo żyć w Polsce bezpiecznie. Mają prawo do pełni praw w Polsce: do związków partnerskich, równości małżeńskiej, ochrony przed nienawiścią i hejtem i do równego traktowania z szacunkiem - tak, jak się to należy każdemu obywatelowi i obywatelce Polski” - opowiadała kandydatka Nowej Lewicy, która wzięła dziś udział w organizowanym w Łodzi tzw. Marszu Równości. Popłynęła kandydatka, nie bacząc na zapisy konstytucji. „W pierwszej turze wyborów nie musimy głosować na mniejsze zło, możemy głosować na większe dobro” - przekonywała wicemarszałek Senatu już w Warszawie, by podsumować dotychczasową kampanię oraz przypomnieć najważniejsze założenia swojego programu.
Podczas konferencji prasowej poprzedzającej tzw. Marsz Równości w Łodzi kandydatka Nowej Lewicy podkreślała, jak ważna dla społeczności LGBT plus jest obecność na tej imprezie „polityczki”, która nie ma oporów przed występowaniem pod tęczową flagą.
Osoby LGBT plus mają prawo żyć w Polsce bezpiecznie. Mają prawo do pełni praw w Polsce: do związków partnerskich, równości małżeńskiej, ochrony przed nienawiścią i hejtem i do równego traktowania z szacunkiem - tak, jak się to należy każdemu obywatelowi i obywatelce Polski
— mówił Biejat.
Atak na prezydenta Dudę
Jej zdaniem nadszedł czas, by polscy obywatele LGBT plus, którzy często nie czują się w swoim kraju jak u siebie i decydują się z tego powodu na emigrację, mieli po swojej stronie - również w pałacu prezydenckim - ważnych sprzymierzeńców. Zapewniała, że niezależnie od wyników wyborów, Lewica zawsze będzie walczyć o równość dla społeczności LGBT, podobnie jak o prawa pracownicze, godne życie emerytów, wolność dzieci od przemocy i hejtu w sieci.
Skandalem jest to, że prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę, która miała wprowadzić ochronę przed nienawiścią ze względu na płeć, niepełnosprawność, wiek i orientację seksualną. Jestem oburzona tym, że prezydent postanowił jednak nadal przychylać się do tego, żeby politykę można było robić na hejcie i na szerzeniu nienawiści
— dodała.
Kandydatka Nowej Lewicy opowiadała dalej, że jako prezydentka podpisałaby taką ustawę bez wahania, dlatego obecnie chciałaby wezwać rząd do ponownego przeprowadzenia jej przez proces rządowy i parlamentarny i wprowadzenia w życie.
Hejt nie kończy się tylko na mowie nienawiści, przeradza się w konkretne akty przemocy, w atmosferę, która powoduje, że członkowie społeczności LGBT plus, których w Polsce jest około 2 milionów, decydują się często na opuszczenie kraju ze szkodą dla nas wszystkich
— mówiła, uproszczając całkowicie temat ustawy o tzw. mowy nienawiści i weta prezydenta Andrzeja Dudy.
Biejat przekonywała, że zawsze otwarcie - w przeciwieństwie do innych kandydatów na prezydenta - będzie deklarować, że jest zwolenniczką równości małżeńskiej. W jej opinii wprowadzenie tego rozwiązania jest konieczne m.in. ze względu na trudną sytuacje prawną 50 tys. dzieci, które rzekomo już dzisiaj żyją w Polsce w rodzinach tęczowych, co oznacza, że jedno z rodziców w świetle prawa pozostaje dla nich osobą obcą.
Kandydatka Nowej Lewicy zdaje sobie sprawę, że uregulowanie sytuacji dzieci z rodzin LGBT plus będzie trudne przy obecnej większości rządowej, dlatego zachęcała uczestników Marszu Równości do głosowania na lewicowych kandydatów, którzy zawsze będą stali po ich stronie.
Im więcej nas będzie w parlamencie, im większą siłę zyskamy w wyborach prezydenckich, im większą będziemy mieć siłę argumentów w postaci waszych głosów za moją kandydaturą, tym większa szansa, że dobre rozwiązania zostaną wprowadzone. Dostrzeżmy, że w tym wszystkim mieszczą się również rodziny tęczowe i zapewnijmy im pełnię praw
— dodała.
Przypomnijmy więc kandydatce Lewicy, że Konstytucja RP, w artykule 18, definiuje małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny!
Podsumowanie kampanii
Biejat spotkała się także z wyborcami w Warszawie, by podsumować dotychczasową kampanię oraz przypomnieć najważniejsze założenia swojego programu.
Kandydatka Nowej Lewicy na prezydenta wezwała swoich sympatyków do mobilizacji podkreślając, że nadchodzi ostatni tydzień kampanii.
Będę jeździć po Polsce, rozmawiać z ludźmi, namawiać ich do głosowania - dam z siebie wszystko, tak jak dawałam przez ostatnie miesiące
— zapowiedziała.
To jest ostatnia prosta, wspólnie zadbajmy o to, żeby o lewicowych postulatach nie dało się dłużej zapomnieć. W pierwszej turze wyborów nie musimy głosować na mniejsze zło, możemy głosować na większe dobro
— apelowała.
Biejat stwierdziła, że jest jedyną kandydatką w nadchodzących wyborach prezydenckich, która twardo przeciwstawiła się nienawiści, pogardzie i przemocy, którą - jej zdaniem - wnoszą do polityki Karol Nawrocki popierany przez PiS, Sławomir Mentzen (Konfederacja) czy europoseł Grzegorz Braun.
Musimy ich powstrzymać i ja jestem na to gotowa
— dodała.
Wicemarszałken Senatu przekonywała, że wprowadzenie podatku katastralnego od trzeciego mieszkania wyeliminuje zjawisko flippingu czy spekulacji cen mieszkań. Kandydatka zwróciła również uwagę na potrzebę przeprowadzenia transformacji energetycznej.
Zmiana klimatu to nie pomarańcze nad Wisłą tylko susza, która już dziś niszczy polskie rolnictwo
— podkreśliła.
Biejat zapewniła też, że stoi po stronie kobiet, które - jak oceniła - doprowadziły do upadku rządu PiS.
Głos na mnie to głos na legalną aborcję w Polsce
— powiedziała. Dobrze wiedzieć, nieprawdaż?
W ramach spotkania wyborcy mogli zadać pytania kandydatce Nowej Lewicy. Jedno z nich dotyczyło usprawnienia pracy sądów rodzinnych. Biejat oceniła, że jednym ze sposobów na odciążenie sądów jest zdjęcie z nich części obowiązków. Jak wskazała, Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje już nad projektem ustawy, który pomoże skierować część spraw rozwodowych do urzędów stanu cywilnego.
Biejat zauważyła też, że podczas spraw rozwodowych brakuje reprezentanta praw dziecka, dlatego zapewniła, iż będzie walczyła o wprowadzenie instytucji pełnomocnika dziecka w sprawach rozwodowych.
Inne z pytań dotyczyło praw osób starszych. Kandydatka przypomniała, że klub Lewicy przygotował projekt ustawy „bezpieczny senior”; wprowadza on zakaz wykupu mieszkań komunalnych z bonifikatą od 2027 r. Projekt umożliwia również osobom, które ukończyły 65 lat sprzedaż mieszkania gminie za cenę rynkową.
50 proc. dostaną od razu do ręki, a drugą połowę będą dostawać w równych ratach
— przekonywała.
olnk/PAP/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/729105-teczowa-kampania-biejat-chce-malzenstw-dla-osob-lgbt-plus
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.