Komisja sprawiedliwości i praw człowieka, zwołana z inicjatywy kandydata Trzeciej Drogi na prezydenta Szymona Hołowni, zamierzała zająć się omówieniem sprawy prywatnego mieszkania Karola Nawrockiego. Prezes IPN nie stawił się jednak na jej posiedzeniu, a posłowie PiS chcieli, by rozszerzyć temat obrad o sprawę wyrzucania mieszkańców z kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66 w Warszawie. Na komisję przybyły też panie poszkodowane w wyniku tych działań. Jednak większością Koalicji 13 grudnia przegłosowano wniosek o zakończenie obrad, po czym wybuchła awantura.
W kwestii złożenia przez niego wyjaśnień, mimo zapowiedzi obecności stchórzył, stchórzył i nie przyszedł dzisiaj na tę komisję, ale to nie była jego decyzja. Tak samo jak nie było decyzją jego to, że startuje, tylko to była decyzja Jarosława Kaczyńskiego, który wczoraj na konferencji prasowej po prostu za mu udziału w tej komisji. Pan Karol Nawrocki, który dzisiaj jest nieobecny, powinien opinii publicznej wyjaśnić, czy kłamał Przemysław Czarnek, który pokazywał akt notarialny, w którym było jasno napisane, że 120 000 zł zostało przekazane panu Jerzemu, czy kłamał pan Karol Nawrocki, który od tych słów swojego sztabowca się odciął. Nie dziwię się, że wy się boicie prawdy
— mówił podczas komisji poseł KO Patryk Jaskulski.
PiS jednak zaproponowało rozszerzenie tematu obrad o kwestię sytuacji mieszkańców z kamienicy przy ul. Marszałkowskiej 66 w Warszawie.
Panie przewodniczący, przede wszystkim zrobię coś, o czym pan zapomniał. Chciałbym powitać naszych gości. Są z nami panie z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów imienia Jolanty Brzeskiej, wielkie brawa. Panie od lat walczą z tym, jak traktowani są lokatorzy mieszkań komunalnych. Wy dzisiaj rozpływaliście się w trosce, oczywiście tej werbalnej, nad lokatorami mieszkań komunalnych. Tymczasem w Warszawie dzisiaj - to nie jest zamierzchła historia dzikiej reprywatyzacji, to jest dzisiejsza rzeczywistość Rafała Trzaskowskiego - są wysiedlani ludzie pod pretekstem, pod fałszywą obietnicą, że przeprowadzi im się remont, wywozi się ich poza Warszawę, a ich mieszkania chce się sprzedać na rynku prywatnym. Deweloperzy już tam ręce zacierają
— powiedział Paweł Jabłoński, poseł PiS.
Dlatego wnieśliśmy ten wniosek, bo akurat panie przewodniczący w odróżnieniu od tego, co pan zaproponował, żeby ktoś się tłumaczył z prywatnych swoich mieszkań, to akurat kwestia nieruchomości warszawskich jest w przedmiocie tej komisji. My kontrolujemy komisję do spraw reprywatyzacji nieruchomości warszawskich. Zaproponowaliśmy wezwanie tutaj dwóch osób - pana Myrchę, który był dzisiaj w Sejmie, widziałem go gdzieś, bo on bardzo lubi mieszkania, zwłaszcza lubi dodatek na mieszkanie pobierać z Sejmu, a jego żona pobiera jeszcze drugi, ale także pana Trzaskowskiego, pana prezydenta Warszawy
— dodał.
Patryk Jaskulski z KO zawnioskował o zamknięcie dyskusji.
KO, Hołownia, boją się dyskusji. Przyszły tutaj panie, które są ofiarami dzikiej reprywatyzacji warszawskiej, panie, które walczyły o sprawiedliwość, o swoje mieszkania. (…) Boicie się tego, by panie publicznie powiedziały o skali krzywdy, która je dotknęła, a zamiast tego robicie kampanię wyborczą pana Hołowni, który niech się wytłumaczy z tych domków na Podlasiu i dziwnych oświadczeń majątkowych. Wy się ubraliście w owczą skórę, a jesteście wilkami, macie na sumieniu gigantyczną skalę tej krzywdy, która dotykała ludzi i dzisiaj na tej sali są ludzie dotknięci tą niesprawiedliwością, którzy chcą to powiedzieć
— podkreślił Michał Woś, poseł PiS.
Następnie większością Koalicji 13 grudnia przegłosowany został wniosek o zamknięcie dyskusji.
Bardzo jest mi przykro, że panie zostały wykorzystane do politycznej walki, ponieważ panowie posłowie, którzy są tutaj na sali, dobrze o tym wiedzą, że przedmiotem obrad komisji był zupełnie inny punkt
— powiedział na koniec Paweł Śliz, przewodniczący komisji, po czym wybuchła awantura, a do posła Trzeciej Drogi podchodzili wzburzeni politycy PiS.
Wniosek komisji do Kolegium IPN
Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka zdecydowała, że zwróci się do Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej z prośbą o udzielenie informacji o krokach podjętych w związku z nieobecnością prezesa IPN - i kandydata na prezydenta - Karola Nawrockiego na jej piątkowym posiedzeniu.
Komisja sprawiedliwości zaprosiła Nawrockiego na piątek na godz. 10.30, aby przedstawił informację nt. medialnych doniesień dotyczących okoliczności nabycia przez niego mieszkania Gdańsku od starszego mężczyzny, Jerzego Ż. oraz zaprezentował dokumenty związane ze sprawą.
Nawrocki nie przyszedł jednak na posiedzenie komisji. Jej prezydium przedstawiło w związku z tym wniosek o przekazanie Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej stenogramu z piątkowego posiedzenia zawierający też prośbę, by Kolegium poinformowało o krokach podjętych w związku z nieobecnością prezesa IPN na posiedzeniu. Wniosek został przyjęty w głosowaniu - na 29 uczestniczących w nim posłów, 19 było za, 9 przeciw, a 1 wstrzymał się od głosu.
CZYTAJ TAKŻE:
tkwl/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728932-awantura-na-komisji-sejmowej-sliz-szybko-zamknal-obrady
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.