Rosnący w siłę, mający za sobą bardzo mocny okres obywatelski kandydat na prezydenta znalazł się na celowniku wszystkich głównych kontrkandydatów w wyborczym wyścigu. Szef IPN atakowany jest ze wszystkich stron ws. wydumanej medialnej afery związanej ze „sprawą mieszkania”.
Teraz doszło do kolejnych ataków ze strony Szymona Hołowni i Sławomira Mentzena.
Zaklęcia Hołowni
Pałac Prezydencki to nie jest miejsce dla ludzi, którzy przejmują od starszych osób kawalerki w bardzo pokrętnych okolicznościach. To jest zupełnie inny budynek, do czego innego służący i myślę, że Karol Nawrocki ma bardzo niewiele czasu, żeby tak naprawdę swoim wyborcom i wyborczyniom powiedzieć prosto w oczy wreszcie prawdę
— grzmiał Szymon Hołownia w TVP Info.
Podkreślił też, że zamierza się dostać do drugiej tury wyborów. W jego opinii prezydent i premier z tej samej partii politycznej stwarzają bardzo duże ryzyko tego, że „prezydent zostanie długopisem”, natomiast przy opcji: premier z jednej wielkiej partii i prezydent z drugiej, opozycyjnej - prezydent byłby wówczas - według niego - sabotażystą. Stwierdził też, że chciałby w dniu wyborów powiedzieć wszystkim: „proszę Państwa, 18 maja skończył się w Polsce duopol”.
Co zabawne, marszałek Sejmu próbował przekonywać, że dopiero rzekoma „afera” spowodowała, że w drugiej turze poparłby Trzaskowskiego a nie Nawrockiego, co jest niezwykle trudne do uwierzenia,
Jak mówił Hołownia, jeśli jednak do drugiej tury nie wejdzie, to wtedy bez wątpienia będzie umiał wskazać tego kandydata, na którego odda głos i który w jego ocenie będzie „być może mniejszym złem, a nie większym dobrem”.
Natomiast, jeżeli mnie pan pyta, czy poprę Nawrockiego po tym wszystkim, co dzisiaj już o nim wiemy - nie ma takiej możliwości. Wolę wtedy już zdecydować się na tego drugiego polaryzacyjnego kandydata, jeśli będzie trzeba
— powiedział marszałek Sejmu.
Mentzen szuka swojej szansy
Kolejny atak na Karola Nawrockiego przypuścił także Sławomir Mentzen, który wypuścił serię wpisów atakujący szefa IPN, co wydaje się być desperacką próbą dogonienia Nawrockiego, który zdecydowanie uciekł mu w sondażach.
Jego zdaniem „Nawrocki zrobił rzecz całkowicie obrzydliwą”.
Przejął mieszkanie od starszej i schorowanej osoby, nie płacąc za nie. Do tego skłamał u notariusza, że zapłacił, zmusił też do kłamstwa sprzedającego mieszkanie. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, jak coś takiego może być akceptowalne dla kogoś z jakąkolwiek wrażliwością społeczną. Tymczasem cały PiS tego broni
— napisał polityk. Dodał, że nie będzie „bronił tego, co zrobił Nawrocki”.
Mentzen stwierdził też, że „całą kampanię” atakował kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego i premiera Donalda Tuska, bo - jak ocenił - „sobie na to zasłużyli”. Dodał jednocześnie, że oszczędzał Nawrockiego „pomimo tego, że nie wydawał się najlepiej wybranym kandydatem”.
Ale są pewne granice, które Nawrocki, a wy razem z nim, przekroczyliście
— stwierdził.
Zdaniem Mentzena PiS postawił swoich wyborców „w okropnej sytuacji” i w tej sprawie jest jedno wyjście - „nie wpuścić Nawrockiego do drugiej tury, bo on ją po prostu przegra”.
Nawrocki w drugiej turze to teraz już właściwie gwarancja wygranej Trzaskowskiego
— ocenił.
Mentzen zaznaczył też, że jeżeli przez kontrowersje wokół mieszkania, Nawrocki przegra wybory w drugiej turze, to będzie „to wina Nawrockiego i ludzi, którzy go w tych wyborach wystawili”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728703-holownia-i-mentzen-zgodnie-strasza-nawrockim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.