Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Poleski Park Narodowy, Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze oraz Instytut Agrofizyki im. B. Dobrzańskiego Polskiej Akademii Nauk (PAN) otrzymają łącznie 6,7 mln zł z NFOŚiGW m.in. na podnoszenie świadomości ekologicznej - podał wczoraj Fundusz.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) wyjaśnił, że Poleski Park Narodowy (PPN) otrzyma ponad 1,2 mln zł dofinansowania na realizację kampanii edukacyjno-informacyjnej, która będzie prowadzona w latach 2025-2029. Ma ona - jak dodano - podnosić świadomość ekologiczną i promować postawy proekologiczne lokalnych społeczności.
Poleski Park Narodowy przeprowadzi warsztaty ornitologiczne, bio- i georóżnorodności Polesia. W ramach kampanii zaplanowano zajęcia edukacyjne, poleskie spotkania z przyrodą, grę terenową, imprezy edukacyjne, konkursy plastyczne. Przygotowane wydawnictwa i materiały edukacyjne mają pomóc w promocji ochrony przyrody.
Instytut Agrofizyki PAN z Lublina otrzyma z kolei 2,3 mln zł na przeprowadzenie kampanii edukacyjno-informacyjnej wśród dzieci i młodzieży, nauczycieli, rolników, przedsiębiorców i przedstawicieli władz samorządowych. Jak poinformowano, projekt skupia się na edukacji i informacji o zrównoważonym rolnictwie oraz ochronie środowiska. Powstanie Interaktywne Centrum Bioróżnorodności (ICB), a także Wschodni Hub Bioróżnorodności (WHB), czyli platforma wymiany wiedzy pomiędzy rolnikami, samorządowcami, przedsiębiorcami danej branży i naukowcami z woj. lubelskiego.
2,5 mln zł dofinasowania otrzyma natomiast SGGW w Warszawie na projekt „Szlakiem żubra przez Polskę Wschodnią”. Chodzi o promocję ochrony bioróżnorodności, ze szczególnym uwzględnieniem żubra, a w działania zaangażować się ma 10 nadleśnictw z regionu Polski Wschodniej. W ramach projektu powstanie „Szlak żubra”, przechodzący przez wszystkie puszcze Polski Wschodniej, w których gatunek ten występuje.
Pieniądze dla swoich?
Kontrowersyjnym, czwartym beneficjentem środków z NFOŚiGW będzie Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze, która na „Akademię Dzikiego Wschodu” otrzymała blisko 690 tys. zł. Fundusz wyjaśnił, że projekt jest skierowany do lokalnych społeczności Podkarpacia i Podlasia, a jego celem jest zwiększenie świadomości znaczenia obszarów chronionych i cennych przyrodniczo oraz pokazanie korzyści płynących z mieszkania i prowadzenia działalności w pobliżu obszarów chronionych, takich jak parki narodowe. W ramach Akademii Dzikiego Wschodu odbędą się m.in. spotkania edukacyjne, warsztaty nabywania praktycznych umiejętności, wizyty studyjne oraz aplikacja - interaktywny symulator cyfrowego lasu w wirtualnej rzeczywistości.
Trzeba jednak zaznaczyć, że Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze nie jest zupełnie apolityczną i neutralną organizacją, gdyż na jej stronie internetowej w łatwy sposób można odszukać informację, że aktywnie wspiera wdrożenie Europejskiego Zielonego Ładu.
Jesteśmy członkiem Koalicji 10% mającej na celu wdrażanie Europejskiego Zielonego Ładu, którego strategia przewiduje objęcie ścisłą ochroną 10% lądów w Unii Europejskiej. (…) Współpracujemy z organizacjami z Ukrainy i Słowacji – projekt popularyzacji obszaru „Wilczych Gór” oraz wsparcie w tworzeniu parków narodowych na Ukrainie
— można przeczytać na stronie internetowej Fundacji.
Warto też zaznaczyć, że Fundacja Dziedzictwo Przyrodnicze zachwalała, rekomendowała i promowała książkę Aleksandra Gurgula pt. „Ołtarz i siekiera”, atakującą Lasy Państwowe, które w czasach rządów PiS rzekomo stworzyły „układ”.
To opowieść o tym, jak religijna ideologia i polityka kawałek po kawałku niszczą Lasy Państwowe. Pieniądze z wycinki lasów finansują kościelne ceremonie i partyjne imprezy, a zatrudnienie zalezy od właściwych koneksji politycznych
— można przeczytać w opisie tej publikacji.
Książka opatrzona jest na okładce sylwetkami m. in. o. Tadeusza Rydzyka CSsR czy śp. prof. Jana Szyszki, a została wydana przez… Wydawnictwo Agora. Autor reportażu jest od 2014 roku związany z „Gazetą Wyborczą”, gdzie od 2021 roku kieruje zespołem „Klimat i środowisko”. Był też publicystą „Tygodnika Powszechnego”.
Skargi u Timmermansa
Koniecznie trzeba też podkreślić, że pięć lat temu przedstawiciele Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze udali się do Fransa Timmermansa, by poskarżyć się na rzekome braki praworządności w Polsce za czasów rządów PiS.
Przyjechaliśmy do Brukseli z głównym postulatem: „nie ma ochrony przyrody bez praworządności”
— mówił wówczas dla RMF FM dr Antoni Kostka z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze.
Środki, które przekazał NFOŚiGW, pochodzą z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej na lata 2021-2027.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP/wPolityce.pl/przyrodnicze.org/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728640-fundacja-dostala-pieniadze-kiedys-jezdzili-do-timmermansa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.