Przedstawiciele środowiska prawniczego z trzech stowarzyszeń - Sędziowie dla Rzeczpospolitej, Prawnicy dla Polski oraz Stowarzyszenia Prokuratorów „Ad Vocem” - skierowali do prezydenta Andrzeja Dudy pismo, w którym proponują głowie państwa rozważenie odwołania Adama Bodnara z funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Zastrzegają, że to pewna „prowokacja intelektualna”, gdyż prezydent zgodnie z prawem faktycznie nie może odwołać Bodnara. Czy mimo to wspomniana akcja ma sens „Odbieram to jako pierwszy odruch protestu ze strony środowisk, które współpracują z ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Prawdę powiedziawszy, jeżeli ktoś ze środowiska prawniczego pracuje bez żadnej reakcji, to znaczy, że zgadza się z działaniami Adama Bodnara” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mecenas Marek Markiewicz.
Inicjatywa trzech stowarzyszeń, jest niezwykle ważna, ponieważ pokazuje, że ktoś wewnątrz środowiska prawniczego dostrzega, iż to, co robi kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości i prokuratury, nie służy praworządności
— zaznacza mec. Marek Markiewicz.
Wydaje mi się się, że jeśli chodzi o funkcjonowanie prokuratora generalnego Adama Bodnara, doszło do pewnej granicy wydolności systemu. Po nieudanym okresie bycia RPO źle sprawuje kolejną funkcję, a poza tym pozwala, by Donald Tusk nim sterował. Jeżeli Tusk przyjął program rozliczania wszystkich swoich przeciwników politycznych to dobrze, tylko że trzeba mieć coś przeciw tym konkurentom politycznym i umieć tę sprawę przeprowadzić. Jeśli się nie ma niczego, co by potwierdzało opinie, które są sformułowane z palca, to potem ten, kto to podejmuje, jest w to uwikłany i musi bezpośrednio uzgadniać swoje decyzje. Jeżeli sędziowie i prokuratorzy na to się zgadzają, to niech to robią, tylko wtedy ja patrzę na nich jako na grupę osób, która uczestniczy w tym systemie. Z tego powodu dziękuję tym prokuratorom i sędziom, którzy wystąpili z akcją wskazującą na konieczność odwołania Adama Bodnara z funkcji
— mówi prawnik.
Kiedyś można było na podstawie różnego rodzaju sygnałów powiedzieć, że można w danej sprawie w 80 proc. spodziewać się takiego, a nie innego orzeczenia, a teraz kompletnie nie wiadomo i to jest zabójcze
— dodaje.
Pamiętam ten moment, kiedy prokurator Hernand nagrał wejście pana Bodnara do Prokuratury Krajowej i zapytał, czy on uświadamia sobie, co zrobił, uczestnicząc w rzekomym odwołaniu dotychczasowego Prokuratora Krajowego. Widać, że sobie zdaje z tego sprawę. Jeśli tak, to w tym momencie ma dwie drogi – jedna to odejść, a druga to być wyrzuconym
— podkreśla mec. Markiewicz.
CZYTAJ TAKŻE:
not. as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728590-mec-markiewicz-bodnar-ma-wybor-odejsc-lub-byc-wyrzucony
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.