„To nie system Pegasus jest zły, tylko nieodpowiedni ludzie, którzy z niego korzystają” - ocenił na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, której niekonstytucyjność orzekł TK, b. dyrektor Biura Kryminalnego KGP insp. w st. spocz. Grzegorz Napiórkowski. Dodał, że korzystanie z systemu przez Policję to był „wymóg codziennej służby, postępu technologii”. W posiedzeniach komisji nie biorą udziału posłowie Prawa i Sprawiedliwości, powołując się na orzeczenie TK w tej sprawie. Jednym z dzisiejszych świadów był też były zastępca dyrektora Biura Kryminalnego KGP insp. w st. spocz. Dariusz Cybura, który zaznaczył podczas przesłuchania, że ws. wykorzystywania systemu Pegasus przez Policję „działano na podstawie przepisów prawa”.
Insp. w st. spocz. Grzegorz Napiórkowski był jednym z czterech świadków, których przesłuchanie sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zaplanowała na dzisiaj. Między 1 września 2017 roku a 20 kwietnia 2020 roku pełnił on obowiązki dyrektora Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji, a od 21 lipca 2020 r. objął to stanowisko. Od początku stycznia do końca listopada 2024 r. Napiórkowski był komendantem wojewódzkim policji w Kielcach.
Przesłuchanie Napiórkowskiego
Na początku przesłuchania świadek zaznaczył, że część informacji będzie zmuszony przekazać na posiedzeniu zamkniętym. Jak mówił, o systemie Pegasus dowiedział się po czerwcu 2017 roku, gdy trafił do Biura Kryminalnego KGP.
Wiem, że wcześniej były prowadzone rozmowy na temat chęci zakupu tego systemu, o tej nazwie. Natomiast wiem, że (…) nie doszło do zakupu tego systemu
— powiedział Napiórkowski.
Dodał, że w Biurze Prawnym KGP powstała negatywna opinia na ten temat.
Napiórkowski był też pytany m.in. o to, co się stało między 2017 a 2020 rokiem, gdy Policja przystąpiła do korzystania z systemu Pegasus za pośrednictwem CBA. Ocenił, że „to po prostu wymóg codziennej służby, czy po prostu postępu technologii”.
Wiedza ze stosowania tego systemu już leżała po stronie kolegów z CBA, było to akceptowane poprzez chociażby zatwierdzanie wniosków przez prokuraturę i sąd. To też utwierdziło nas w przekonaniu, że skoro jest to możliwe i akceptowane przez prokuraturę i sąd, wówczas też Policja chciała sięgnąć po to narzędzie
— powiedział.
Napiórkowski był dopytywany, dlaczego w 2017 roku opinia prawna mówiła, że tego typu działania „należałoby ocenić w kategorii przekroczenia przez Policję uprawnień, działania sprzecznego z prawem”. Odpowiedzialna za sporządzenie pozytywnej opinii prawnej z 2020 roku radczyni prawna z KGP Edyta Gołąb była przesłuchiwania przez komisję śledczą pod koniec marca, na posiedzeniu jawnym i niejawnym.
Nie mam takiej wiedzy, czy pani radca, pani Gołąb miała wiedzę na temat tej pierwszej opinii
— powiedział świadek.
Procedury wykorzystywania Pegasusa
Były dyrektor Biura Kryminalnego KGP był pytany o to, jakie były procedury wykorzystywania Pegasusa przez funkcjonariuszy w porozumieniu z CBA. Pytano go także m.in. o wykorzystywanie Pegasusa wbrew prawu. Ocenił, że „to nie system Pegasus jest zły, tylko nieodpowiedni ludzie, którzy z niego korzystają”.
Wcześniej sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa przesłuchała komendanta Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości nadinsp. Adama Cieślaka. W kolejnej części posiedzenia zaplanowano przesłuchanie kolejnych dwóch świadków - b. zastępcę dyrektora Biura Kryminalnego KGP insp. w st. spocz. Dariusza Cyburę oraz b. naczelnika Wydziału Techniki Operacyjnej Biura Kryminalnego KGP mł. insp. w st. spocz. Tomasza Książkiewicza.
Kontekst rozwoju technologicznego
Potrzeba używania Pegasusa pojawiła się w związku z rozwojem technologicznym
— powiedział były zastępca dyrektora Biura Kryminalnego KGP insp. w st. spocz. Dariusz Cybura.
Policja korzystała z systemu za pośrednictwem CBA. Służby między sobą działają na zasadzie zaufania - podkreślił Cybura.
Cybura był jednym z czterech świadków, których przesłuchanie komisja śledcza ds. Pegasusa zaplanowała na dziś. Świadek pytany był m.in. o procedury związane ze stosowaniem systemu Pegasus w Policji. Podkreślił, że działano na podstawie przepisów prawa.
Ustawa o policji w artykule 19 informuje nas, kiedy możemy stosować i jakie możemy stosować metody i środki do konkretnych rzeczy. Z tego, co ja wiem - i nie ukrywam, to doświadczenie zawodowe mam dość długie - zaczyna się to po prostu od tego, że stosuje się odpowiednią gradację tych rzeczy
— powiedział Dariusz Cybura.
Dodał, że o szczegółach stosowania procedur może wypowiedzieć się podczas posiedzenia niejawnego.
Pytany o bezpieczeństwo podczas korzystania przez Policję z systemu za pośrednictwem CBA, Cybura podkreślił, że „służby między sobą działają na zasadzie zaufania”. W innej części przesłuchania powiedział, że „są sytuacje, w których jedne służby coś posiadają, drugie czegoś nie posiadają, albo sytuacja jest bardzo szczególna - i w tym momencie właśnie dlatego zwraca się po prostu o pomoc”.
Dopytywany o krytyczną opinię prawną KGP z 2017 wobec systemu Pegasus i pozytywną z 2020 odparł, że ją znał.
Z mojego doświadczenia - myślę, że jest chyba dość długie - wynikało, że istniała taka potrzeba (używania Pegasusa - PAP) w związku z rozwojem technologicznym
— powiedział.
Wcześniej tego dnia sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa przesłuchała komendanta Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości nadinsp. Adama Cieślaka i b. dyrektora Biura Kryminalnego KGP insp. w st. spocz. Grzegorza Napiórkowskiego.
Działalność komisji Magdaleny Sroki nosi znamiona pewnego masochizmu politycznego. Niepomna swoich wpadek, niekonstytucyjności i tego, że wiele osób w ogóle nie bierze jej na poważnie, brnie dalej w sposób zupełnie przeciwskuteczny.
CZYTAJ TEŻ:
maz/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/728585-narracja-im-sie-sypie-lze-komisja-ds-pegasusa-znowu-nadaje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.